Wojciech Serafin zawodnikiem Trefla Gdańsk
Wielokrotny mistrz i wicemistrz Polski, zdobywca Pucharu Polski i uczestnik Final Four Ligi Mistrzów - Wojciech Serafin został zawodnikiem Trefla Gdańsk. Siatkarz tym samym po wielu latach gry opuszcza zespół z Kędzierzyna.
W Gdańsku zagra między innymi z doskonale znanym kibicom PLS Marcinem Drabkowskim, który również został niedawno pozyskany do drużyny trenera Wojciecha Kaszy. Choć zespół z Gdańska dopiero pierwszy rok będzie grał w I lidze, to już teraz otwarcie mówi o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej. Prezes Kazimierz Wierzbicki dysponuje sporym budżetem i już przed rokiem do grającej w drugiej lidze drużyny pozyskał Jarosława Stancelewskiego, Piotra Poskrobko, czy choćby Wojciecha Szczurowskiego. Próbował też wtedy wykupić miejsce w I lidze i w PLS-ie. Nie udało się, a o awans przyszło walczyć na parkiecie. Doświadczona drużyna szybko zapewniła sobie miejsce na "zapleczu PLS-u", a prezesi zasiedli do rozmwów ze znanymi siatkarzami i głośno było o tym, że do klubu przybędzie Marcel Gromadowski.
Choć tego kontraktu nie sfinalizowano, wciąż próbowano pozyskać siatkarzy na przyjęcie i atak. W międzyczasie kontrakty przedłużyli Chwastyniak, Kruk, Poskrobko, Szczurowski i Świrydowicz. Bardzo blisko podpisania umów na sezon 2007/08 są nadal Stancelewski i Wrzosek. Mówi się nawet, że trwają rozmowy z pięcioma siatkarzami z PLS-u i jednym spoza granic naszego kraju.
Natomiast Wojciech Serafin, jak powszechnie wiadomo, większość swojej dotychczasowej kariery spędził w zespole Mostostalu Azoty SSA Kędzierzyn-Koźle (od 1995 roku), w sezonie 2003/04 bronił barw Ivettu Jastrzębie. Popularny "Serek" zagra w Treflu na pozycji przyjmującego-atakującego.
Red.: Czy kiedykolwiek grałeś w I lidze?
Wojciech Serafin: To było bardzo dawno, jeszcze za czasów juniorskich. Miałem chyba 17 lat i w barwach Mostostalu graliśmy w barażach z Bielskiem. To był chyba jedyny raz.
Red.: Zatem czego tak doświadczony i utytułowany siatkarz szuka w zespole beniaminka I ligi?
Wojciech Serafin:Celem gdańskiego zespołu jest wejście już w pierwszym sezonie do PLS i to spore wyzwanie. Lubię wyzwania, to główny powód. Wiem, że nie będzie łatwo, bo poziom PLS i I ligi bardzo się zbliżył ale budowany jest silny zespół i zrobimy wszystko aby nam się udało. Nie będzie to wyglądało tak, jak w drugiej lidze, gdy Trefl przegrał zaledwie 3 sety, będzie trudniej.
Red.: Czego spodziewasz się po gdańskim zespole i klubie?
Wojciech Serafin:Znam większość zawodników, ostatnio poznałem trenera i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Spodziewam się przede wszystkim dobrej atmosfery między zawodnikami i dobrej organizacji.
Autor: Danka Rękawica/Jacek Żuk Źródło: siatka.org/inf. własna
|