Trenują po sześć godzin dziennie
Przygotowujący się do sezonu siatkarze ZAK Kędzierzyn-Koźle od tygodnia przebywają na zgrupowaniu w Kępnie. W tym czasie rozegrali dwa mecze z Gwardią Wrocław, a na zakończenie obozu - w najbliższy weekend - wezmą udział w III memoriale Arkadiusza Gołasia. W turnieju wystąpią także Jadar Radom, AZS Częstochowa i Resovia Rzeszów.
- Jesteśmy bardzo zmęczeni, mamy dwa bardzo intensywne treningi dziennie. Każdy trwa od dwóch i pół do trzech godzin - mówi rozgrywający Grzegorz Pilarz. - Nie przyjechaliśmy tu odpoczywać. Po obozie, kiedy nabierzemy świeżości, ciężka praca powinna procentować.
- Z warunków możemy być zadowoleni - mówi Andrzej Kubacki, trener ZAK-u. - Jest dobre wyżywienie, mamy do dyspozycji halę, siłownię, warunki do odnowy biologicznej. Na zajęciach dużo pracujemy nad techniką indywidualną graczy. Na razie jeszcze niewiele jest zajęć taktycznych.
Pilarz jest jednym z nabytków kędzierzyńskiego klubu. Wcześniej grał w Resovii Rzeszów.
- W nowym otoczeniu czuję się bardzo dobrze - zapewnia zawodnik. - Mam bardzo dobry kontakt z wszystkimi chłopakami, z większością zawodników znałem się wcześniej. Także z boiska.
W sobotę Pilarz po raz pierwszy zagrał w kędzierzyńskiej drużynie. ZAK po raz drugi pokonał w tie-breaku Gwardię Wrocław (w piątek na rozegraniu grał Jakub Oczko).
- Jak na pierwszy raz i eksperymentalny skład, to rozegraliśmy niezłe spotkanie - komentuje Pilarz. - Było kilka długich, efektownych wymian, pięć setów i zwycięstwo.
- To pierwsze sprawdziany i nie można wyciągać z nich żadnych wniosków - podkreśla Kubacki. - Chłopcy są w ciężkim treningu, nie mieli zajęć taktycznych. Ważne, że na każdej pozycji jest spora rywalizacja, a to może wyjść tylko na dobre drużynie. Na pewno zespół ma spory potencjał, o czym mogą świadczyć bardzo wysoko wygrane sety.
W sobotę na pozycji libero zagrał Grzegorz Wójtowicz, wychowanek MMKS-u, który dołączył do kadry ZAK-u.
- Marcin Mierzejewski lekko naciągnął pachwinę i nie chcieliśmy ryzykować poważniejszego urazu - wyjaśnia Kubacki. - Wójtowicz nieźle sobie radził w przyjęciu. Ważne, że dużo pograł.
Na zgrupowaniu brakuje reprezentantów swoich krajów: Bartosza Kurka, Jakuba Novotnego (Czechy) i Eugena Bakumowskiego (Niemcy).
- Eugen nie znalazł się w dwunastce na mistrzostwa Europy - mówi Kubacki. - Nie wykluczone, że pod koniec tygodnia dołączy do nas.
Autor: Roman Stęporowski
|