Zdzieszowice 2007
Dzień III - Niedziela (23.09)
Doroczny turniej w Zdzieszowicach dobiegł końca. Tym razem najlepsi okazali się zawodnicy wicemistrza Polski - Jastrzębskiego Węgla. Tuż za nimi uplasowali się siatkarze ZAK S.A., a dalsze miejsca zajęli goście z Austrii i Niemiec. Choć polskie zespoły na tydzień przed ligą nie pokazały jeszcze najwyższej dyspozycji, to jednak pokonały zagraniczne drużyny, co na pewno świadczy dobrze o Polskiej Lidze Siatkówki.
SCC Berlin vs. HotVolleys Wiedeń 3:0
(25:20, 25:22, 25:23)
Pierwszy niedzielny pojedynek był meczem "międzynarodowym", w którym zmierzyli się zawodnicy SCC Berlin i HotVolleys Wiedeń. W tym pojedynku doszło do małej niespodzianki. Dotychczas słabiej prezentujący się siatkarze SCC niespodziewanie łatwo pokonali 3:0 zespół z Wiednia (25:20, 25:22, 25:23).
ZAK S.A. Kędzierzyn vs. Jastrzębski Węgiel 2:3
(21:25, 25:23, 25:23, 18:25, 8:15)
Skład:
Mostostal: Novotny, Oczko, Domonik, Szczygieł, Jarosz, Bakumovski, Mierzejewski (L) oraz: Nowak, Kurek, Wójtowicz, Patucha.
Następnie rozegrany został "polski mecz", w którym zawodnicy ZAK S.A. podejmowali Jastrzębian. Tym razem trener Kubacki desygnował do gry prawie identyczny skład jak w piątek. W szóstce Roberto Saniliego brakowało zaś tylko Evgeni Ivanova i Dawida Murka. Zapowiadała się więc ciekawa rywalizacja.
Już od początku pierwszego seta trwała wyrównana walka, a kędzierzynianie po bloku na Pawle Siezieniewskim prowadzili 6:5. Siatkarze jeszcze przez dłuższą chwilę walczyli punkt za punkt, aż do momentu, gdy Robert Prygiel skończył ważną kontrę (14:16). Następnie atakujący gości popisał się dwiema wspaniałymi zagrywkami i jastrzębianie prowadzili już 15:18. Przesądziło to o dalszym przebiegu tego seta, którego gracze Roberto Santiliego wygrali 21:25.
Drugi set rozpoczął się po myśli jastrzęban, którzy swoją przewagę budowali głównie na zagrywce, widząc, że siatkarze ZAK S.A. mają problemy z przyjęciem (6:8). Po chwili jednak ciekawym serwem popisał się również Marcin Nowak, co dało szansę na punkt kędzierzyńskim blokującym (12:12). Od tego momentu kędzierzynianie nieznacznie przeważali na boisku i po udanym ataku Jakuba Novotnego wyrównali wynik meczu.
Kolejna partia rozpoczęła się od wyrównanej walki. Większą przewagę kędzierzynianie zdołali uzyskać dopiero, gdy zepchnięci do obrony zagrywkami Jakuba Oczko goście dwa razy nie zdołali wyprowadzić skutecznej akcji (14:11). Siatkarze Jastrzębskiego Węgla jednak nie pozostali im dłużni. Sprawy w swoje ręce wziął Robert Prygiel, który świetnie zagrywając i kończąc kontry, odzyskał dla swojej drużyny prowadzenie (15:16). Chwilę później podobnym wyczynem popisał się Jakub Novotny, który nie tylko świetnie serwował, ale i skończył kilka akcji (20:17). Wywalczonej w ten sposób przewagi kędzierzynianie nie oddali już do końca (25:23).
Wydawało się, że gracze Mosto pójdą już za ciosem i zwyciężą 3:1, co miało gwarantować wygraną w turnieju. Stało się jednak inaczej. Znów dały o sobie znać problemy z przyjęciem trudnej zagrywki rywali. Jastrzębianie prowadzili więc już nawet 7:10. I chociaż po czasie dla Andrzeja Kubackiego jego siatkarze zdołali się nawet zbliżyć do gości (10:11, 13:14), to jednak niezawodny Robert Prygiel znów utrudnił życie przyjmującym Mosto (13:16). Rozbici kędzierzynianie nie mogli więc znaleźć środka, który pozwoliłby im pokonać jastrzębian i ostatecznie ulegli wysoko 18:25.
Tie-break był już koncertem jednego aktora - Jastrzębskiego Węgla, który punktował niedociągnięcia rywali. Po kilku atakach Igora Yudina i błędach kędzierzynian goście prowadzili już 5:8. Trudna zagrywka młodego Australijczyka dała szansę na kilka kontr jastrzębianom, których przewaga urosła do pięciu punktów (7:12). Ostatni punkt zdobył Patryk Czarnowski, serwując kolejnego asa. (8:15).
Ostatni mecz turnieju na pewno nie zachwycił. Tylko poprawnie grający jastrzębianie pokonali popełniających proste błędy graczy ZAK S.A. Mimo to cały turniej należał do udanych. Choć wobec Memoriału im. Zdzisława Ambroziaka i ME kobiet nie był on medialnym wydarzeniem numer jeden tego weekendu, to jednak choćby ze względu na międzynarodową obsadę i panującą tam atmosferę, warto było przybyć do Zdzieszowic.
Na koniec trzeba przedstawić jeszcze zdobywców nagród indywidualnych. Najsympatyczniejszym zawodnikiem zdaniem kibiców został Bartek Kurek (ZAK S.A. Kędzierzyn), a najmłodszym siatkarzem turnieju okazał się Grzegorz Wójtowicz (ZAK S.A). Nagroda dla najlepiej zagrywającego przypadła w udziale Robertowi Pryglowi (Jastrzębski Węgiel), a statuetka dla najlepszego rozgrywającego - Sebasianowi Firpo (HotVolleys Wiedeń). Nagrodę dla najlepszego blokującego otrzymał M. Bohme (SCC Berlin), zaś najlepszym libero uznano A. Fehera (HotVolleys Wiedeń). Najlepiej przyjmującym uznany został D. Westphal (SCC Berlin), a najlepszym środkowym - Patryk Czarnowski (Jastrzębski Węgiel). Z kolei nagrodę dla najlepszego atakującego dziennikarze i trenerzy przyznali Jakubowi Novotnemu (ZAK S.A. Kędzierzyn), zaś statuetkę dla MVP - przyznawaną przez szkoleniowców - otrzymał Eugen Bakumovski (ZAK S.A. Kędzierzyn).
Autor: Jacek Żuk
SCC Berlin - HotVolleys Wiedeń
ZAK S.A Kędzierzyn - Jastrzębski Węgiel
Zakończenie turnieju
Foto: Jacek Żuk
|