"Będziemy groźni dla najlepszych" -
- A. Kubacki na kilka dni przed startem PLS
Zbigniew Bobko: Panie trenerze, za niespełna tydzień rozpoczynają się rozgrywki Polskiej Ligi Siatkówki. Jak Pan ocenia przygotowania swojego zespołu do sezonu?
Andrzej Kubacki: Przygotowania do sezonu były, jak co roku, nieco zakłócone. Wynikało to chociażby z takiego powodu, że nie miałem wszystkich zawodników do dyspozycji. Niektórzy z nich byli na kadrze, ze swoimi reprezentacjami. Nie wiedziałem też dokładnie, kto i w jakim terminie pojawi się w zespole. Mam tu na myśli Eugena Bakumowskiego, Jakuba Nowotnego i Bartka Kurka. Kiedy Bakumowski nie "załapał" się do ścisłej kadry na ME, wiedziałem o terminie jego powrotu, podobnie wiedziałem, kiedy w klubie pojawi się Jakub Nowotny. Ale np. w przypadku Bartka Kurka do końca nie wiedziałem, kiedy będę miał go do dyspozycji. Miał być w sierpniu, później pojechał z kadrą na turniej do Paryża, a w ostateczności znalazł się w kadrze na ME. On też dołączył do zespołu jako ostatni.
Wracając jednak do samych przygotowań. Trenowaliśmy mocno z tymi zawodnikami, którzy byli w klubie. Wykonaliśmy większą pracę (ilościowo i objętościowo) niż rok temu. Jestem z tego bardzo zadowolony, podobnie jak i zawodnicy.
Godne podkreślenia jest to, że mimo ciężkich treningów i dużych obciążeń nie mieliśmy problemów zdrowotnych, kontuzji zawodników. Duża w tym zasługa naszego trenera odnowy biologicznej Pana Aleksandra Bieleckiego.
Z. Bobko: A co z Grzegorzem Pilarzem?
A. Kubacki: No właśnie. W ubiegłym tygodniu skomplikowała się nam sprawa zdrowia G. Pilarza. Na razie nie wiemy jak to będzie wyglądało. Grzegorz przepracował z nami cały okres przygotowawczy. I kiedy zaczęliśmy trenować lżej, kiedy zaczęliśmy pracować nad taktyką, to pojawił się ból pleców. Mam nadzieję, że Grzegorz szybko wróci do zdrowia i nam pomoże. Nie ukrywam, że brak tego zawodnika trochę nam komplikuje realizację założeń taktycznych. Podkreślam, wykonaliśmy ciężką pracę, jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu.
Z. Bobko: Przygotowania do sezonu i dyspozycję zespołu, jak co roku kończy turniej w Zdzieszowicach. Pana zespół rozegrał w nim trzy trudne pojedynki, w każdym z nich próbował Pan innego ustawienia. Czy znalazł Pan to najlepsze? Jak pan ocenia grę swoich środkowych, szczególnie w ataku?
A.Kubacki: Nie oceniam poszczególnych elementów gry na łamach mediów. To jest sprawa do oceny, analizy i przemyśleń sztabu szkoleniowego. Mogę powiedzieć, że na pewno gramy dużo lepiej blokiem niż w ubiegłym sezonie. Np. w minionym sezonie nie graliśmy w ogóle potrójnym blokiem. Teraz gramy i to bardzo dużo tym elementem. Mamy sporo wybloków, poprawiliśmy technikę bloku. Wracając do samego turnieju w Zdzieszowicach. Był to turniej bardzo silnie obsadzony. Wystąpiliśmy w nim, po raz pierwszy i ostatni przed ligą, w pełnym składzie osobowym. Ten turniej miał nam pokazać, w których elementach jesteśmy "do przodu", a w których "do tyłu". Są elementy, z których jestem bardzo zadowolony, są takie, z których nie jestem w pełni zadowolony. Ale o nich nie będę mówił. W dalszym ciągu będziemy pracowali nad poprawą tych elementów. Co do tego nie ma dwóch zdań.
Z. Bobko: Na inaugurację PLS Pana zespół spotka się z Resovią na jej, gorącym, terenie. Na turnieju w Kępnie ZAK S.A. pokonał Resovię 3:2. Czy taki wynik zadowoliłby Pana w najbliższą sobotę (29.09)?
A.Kubacki: Na pewno tak! Zwycięstwo nad Resovią, jeszcze na ich terenie, to byłaby wielka sprawa. Podkreślam jednak. Chcemy grać dobrze i wierzę w to, że jak podniesiemy jakość gry, w niektórych elementach, to będziemy w stanie sprawić niejedną niespodziankę.
Z. Bobko:Jaki cel został postawiony przed zespołem na najbliższy sezon i jaki cel stawia Pan sobie i zespołowi?
A.Kubacki: Oczekuje się od nas przede wszystkim, aby zespół walczył i grał dobrze. Oczekuje się od nas, aby zespól "szedł do przodu". Każdy może to sobie interpretować jak chce.
Z.Bobko: A jak pan to interpretuje?
A.Kubacki: Mam swoje ambicje, mam swoje marzenia. Jeżeli poprawimy jeszcze niektóre, nieliczne, elementy, będziemy groźni dla najlepszych. Proszę zwrócić uwagę i pewnie, ten, kto wnikliwie obserwował nasze mecze to potwierdzi, gramy bardziej skutecznie w ataku, gramy lepiej blokiem. Dużym wzmocnieniem siły ataku było przyjście do zespołu Jakuba Nowotnego. Proszę też zauważyć jakość i skuteczność ataku Eugena Bakumowskiego, który uznany został MVP turnieju w Zdzieszowicach, a Nowotny najlepszym atakującym. Siłę ognia stanowią także Jakub Jarosz, Bartek Kurek a także Adrian Patucha. Mamy spory potencjał i możliwości stosowania różnych wariantów w tym elemencie.
Lepiej gramy zagrywką. Poprawiliśmy jakość silnej zagrywki, ale także coraz lepiej gramy zagrywkę taktyczną. Idealnie byłoby, gdybyśmy grali zagrywką, która będzie i mocna i dobra taktycznie.
Zbigniew Bobko: Uniknął Pan odpowiedzi na moje pytanie o cel, jaki postawiony został zespołowi. Zapytam zatem inaczej: Czy marzy się Panu gra w europejskich pucharach?
Andrzej Kubacki: Na pewno!
Z. Bobko: Tego panu i zespołowi życzę.
A. Kubacki: Dziękuję bardzo. Chciałbym jeszcze na zakończenie prosić wszystkich kibiców i sympatyków kędzierzyńskiej siatkówki o, taki jak zawsze, gorący doping. Bardzo nam to pomaga, wyzwala nowe siły, dodaje energii. My ze swojej strony zrobimy wszystko aby nie zawieść zaufania kibiców, sponsorów, działaczy i wszystkich którzy nam dobrze życzą. Źródło: Sportowe Fakty
|