Nie ma czasu na zastanawianie
Czy Łukasz Żygadło podpisze kontrakt z ZAK S.A.? To pytanie przez cały dzień zadawali sobie dziś sympatycy kędzierzyńskich siatkarzy i fani samego zawodnika, choć wiele wskazywało, że negocjacje powinny zakończyć się pomyślnie dla obu stron. Z jednej bowiem strony uraz Grzegorza Pilarza bardzo poważnie skomplikował sytuację Mosto, z drugiej - dla samego Łukasza taki kontrakt byłby szansą na grę w PLS-ie, co przecież nie jest bez znaczenia w kontekście sytuacji na rynku transferowym na początku października. I wszystko wskazywało, że najlepszym wyjściem dla obu stron będzie parafowanie umowy, która ZAK S.A. zapewni zdrowego rozgrywającego, a Łukaszowi - miejsce w dobrym zespole.
Jednak to, co wydaje się logiczne, nie zawsze znajduje równie logiczny finał. Wieczorem okazało się, że propozycje zmian, jakie w umowie zaproponował Łukasz Żygadło są nie do przyjęcia dla klubu. "Nie mogę się zgodzić na zmiany formuły kontraktu, które obowiązują w naszym klubie wszystkich zawodników. Ja jestem pracodawcą i chcę zatrudnić zawodnika, ale znam realia klubowe i możliwości ich realizacji." - oświadczył w tej sytuacji Prezes Kazimierz Pietrzyk. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, bo Prezes zapowiada rozmowę z Łukaszem Żygadło, ale zaznacza, że nie ma czasu na długie rozmowy. "Nie ukrywam, że czas goni i nie ma on zbyt dużo czasu do namysłu, ponieważ liczą się godziny, a kolejne mecze przed nami."
Dziś rozpoczęły się również rozmowy z menadżerem Grzegorza Pilarza na temat zmiany kontraktu tego zawodnika, który na razie nie może wypełnić zapisanych w nim warunków. Jak się skończą - nie wiadomo. Do połowy tego miesiąca rozgrywający Mosto jest na zwolnieniu lekarskim, a co będzie potem? Klub musi znaleźć solidnego zastępcę na miejsce Grzegorza Pilarza, choć najlepiej by było, żeby skończyły się również kłopoty zdrowotne tego zawodnika. Ot kwadratura koła, którą rozwiązać jest bardzo trudno.
"Rozmawiałem z Łukaszem i czas na ostateczne podjęcie decyzji w sprawie kontraktu ma do jutra do godziny 10.00. Moje stanowisko pozostaje niezmienne"- powiedział Radiu Park Prezes Kazimierz Pietrzyk po wieczornej rozmowie z zawodnikiem.
Autor: Janusz Żuk/Wiktor Sobierajski
|