"W kadrze się nie wybrzydza"-
- twierdzi Bartosz Kurek
|
- Moja forma stale rośnie. Jeżeli nadal będzie się utrzymywać taka tendencja zwyżkowa, to może uda mi się powalczyć o miejsce w składzie na turniej interkontynentalny - zapowiada Bartosz Kurek.
Renata Respondek: W ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Politechnice udało wam się odnieść gładkie zwycięstwo. Zagrał Pan bardzo dobry mecz.
|
Bartosz Kurek: Tak, udało nam się. Takie było założenie przed meczem, żeby wygrać i zapisać na swoim koncie trzy punkty. Cieszy mnie również, że moja forma jest coraz wyższa, że coraz lepiej i pewniej czuję się na boisku. Myślę, że jeśli utrzymamy taką dyspozycję i dodatkowo poprawimy małe niuanse do fazy play-off, to może być naprawdę bardzo dobrze.
R.Respondek: Ostatnio "Zaksie" idzie w lidze rewelacyjnie, czego dowodem jest awans do pierwszej czwórki w tabeli. Do fazy play-off pozostało jeszcze kilka spotkań, uda Wam się obronić to czwarte miejsce?
B. Kurek: My, zawodnicy, szczerze mówiąc nie zastanawiamy się nad tym, które miejsce zajmujemy w tabeli. Nas interesuje każdy następny mecz i myślę, że to jest dobre podejście. Będziemy starali się wygrać to, co wygrać powinniśmy. Tak więc najpierw czeka nas mecz z Delectą, a potem zobaczymy. Kolejne spotkania gramy z drużynami potencjalnie lepszymi od nas. Wówczas przekonamy się, na co nas stać. Jeżeli tam uda nam się wywalczyć punkty to może się okazać, że przed rozpoczęciem fazy play off będziemy w pierwszej czwórce. Byłby to naprawdę niezły wynik.
R.Respondek: W klubie gra Pan na pozycji przyjmującego, w reprezentacji jako atakujący. Na której pozycji czuje się Pan lepiej?
B. Kurek: Zarówno cały zeszły sezon jak i ten obecny trenowałem w klubie na pozycji przyjmującego i oczywiście na tej pozycji czuję się lepiej. Kadra to takie miejsce, gdzie się nie wybrzydza. Ja na razie jestem jeszcze siatkarzem na dorobku i dla mnie każde powołanie, każdy set, każda zagrana piłka w pierwszym składzie w kadrze jest ogromną nobilitacją. Czy będzie to pozycja przyjmującego, atakującego czy nawet libero jestem zawsze gotowy do pomocy.
R.Respondek: Zakładając, że awansujemy do Pekinu, jak zamierza Pan przekonać trenera Lozano, że powinien postawić na Pana tworząc kadrę na Igrzyska Olimpijskie?
B. Kurek: Myślę, że każdy z zawodników ma jeden i ten sam sposób, jakim jest dobra gra, pełne zaangażowanie na treningach. Nie ma co szukać tu jakichś sztuczek czy walczyć o miejsce w składzie poprzez rozmowy. Trzeba udowodnić swoją wyższość na parkiecie i to jest najważniejsze.
|