"Jest kasa!!! Nic tylko wygrywać" -
- wywiad z prezesem Pietrzykiem
Wojciech Potocki: Cieszy się Pan? Podpisana ostatnio umowa z Azotami pozwala spokojnie myśleć o następnych sezonach ZAKSY w PLS..
Kazimierz Pietrzyk: Bardzo się cieszę, ale z tym spokojem to nie jest do końca tak. W tym roku Azoty pokryją 40% naszego budżetu. Później, co roku, w grudniu, będziemy negocjować nowe kwoty.
W. Potocki: 40 procent to jest...
K. Pietrzyk: Nie chciałbym mówić o konkretnych kwotach.
W. Potocki: To około 2 milionów. Mam rację?
K. Pietrzyk: Coś koło tego...
W. Potocki: Nie boi się pan, że rząd zabroni spółkom z udziałem skarbu państwa finansowania sportu? Było o tym głośno.
K. Pietrzyk: Nie, to raczej niemożliwe. Ale może się zdarzyć, że zostaną określone zasady wydawania tych pieniędzy. Pieniądze z Azotów, to mały pikuś w porównaniu z tym, co wydają potentaci. KGHM, spółki węglowe czy Elektrownia Bełchatów...
W. Potocki: Stabilność finansowa na pewno dobrze wpłynie na zawodników. Zadowolony jest pan z ich dotychczasowej gry?
K. Pietrzyk: Oceniając drużynę trzeba pamiętać, że poziom naszej ligowej siatkówki bardzo się podniósł. Nie pamiętam, kiedy tyle naszych ekip grało jeszcze w tej fazie pucharów. W lidze czołówkę tworzy sześć klubów, ale w każdym meczu można stracić punkty. W ubiegłym sezonie po 13 kolejkach mieliśmy ich 16, a teraz 14. Trzeba być zadowolonym.
W. Potocki: Myśli pan już o nowym sezonie. Trudno będzie zatrzymać Kurka czy Żygadłę...
K. Pietrzyk: Ciągle o tym myślę i na pewno zrobimy wszystko by u nas zostali. Tu rolę grają nie tylko pieniądze, ale również warunki gry, atmosfera, cele zespołu. Na poważnie rozmowy transferowe ruszą w kwietniu. Na razie t zawodnicy muszą pokazać, że warto o nich zabiegać. Liczę, w najgorszym przypadku na piąte miejsce w lidze, chociaż przy dużej dozie szczęścia może być nawet trzecie.
Źródło: Tygodnik Lokalny "7 dni"
|