- Na pewno w ostatniej kolejce nudno nie będzie - mówi trener ZAKSY Kędzierzyna-Koźla Andrzej Kubacki. - Właściwie każdy z zespołów, poza Skrą, jeszcze o coś gra. Zaksa spotka się w Częstochowie z Wkręt-Metem Domexem AZS-em. Jeszcze nie tak dawno mecze tych dwóch drużyn elektryzowały całe siatkarskie środowisko w kraju. Zwykle decydowały o tytule mistrza Polski. "Teraz też będzie ciekawe widowisko - powiedział Andrzej Kubacki. - My nie możemy być jeszcze pewni piątego miejsca. Gospodarze, żeby utrzymać pozycję wicelidera muszą wygrać minimum dwa sety."

W poprzedniej kolejce Zaksa przegrała w Olsztynie z Mlekpolem AZS-em 2:3. "Ostatnio pracowaliśmy ciężko przed play offami - powiedział trener kędzierzyńskiego zespołu. - Forma będzie szła do przodu. Z wyniku w Olsztynie jesteśmy zadowoleni. Wszyscy doskonale wiemy jak trudno jest wygrać choćby seta w hali Uranii. Mlekpol AZS jest przecież wymieniany w gronie kandydatów do złotego medalu. Ma w składzie reprezentantów kilku krajów."

Jeżeli Mlekpol i Zaksa utrzymają swoje pozycje w tabeli, to spotkają się w pierwszej rundzie play off. "Nie kalkulujemy i nie zastanawiamy z kim nam będzie łatwiej - mówi Andrzej Kubacki. - Czołówka ligi w tym sezonie jest naprawdę szeroka i silna. Jej poziom sportowy jest mniej więcej podobny. Wynik rywalizacji będzie zależeć od woli walki i chęci zwycięstwa. Szalę na swoją stronę może przechylić dyspozycja dnia jednego czy dwóch zawodników. Najważniejsze, że wszyscy nasi gracze są zdrowi i w dobrych nastrojach przystąpimy do gry."

Jak podkreślił kędzierzyński szkoleniowiec "siłą częstochowskiej drużyny jest stabilny skład oraz lider Krzysztof Gierczyński." "Jak Krzysio jest w formie, to bardzo trudno wygrać z AZS-em" - dodał.

Zapytany kto zagra w barażach Andrzej Kubacki odpowiedział, że najprawdopodobniej J.W.Construction AZS Politechnika Warszawska i Delecta Bydgoszcz. "Trudno przypuszczać, wiedząc z kim te zespoły grają, że na dwóch ostatnich miejscach coś się zmieni" - powiedział trener Zaksy.

Źródło: pls.pl