Czas na remanent,
czyli jeszcze raz o rundzie zasadniczej
Dobiegła końca runda zasadnicza PLS-u w sezonie 2007/2008. Zespoły wywalczyły miejsca w blokach startowych, poznały swoich rywali i już w piątek przystąpią do decydującej rozgrywki, której kulminacją będzie walka o medale mistrzostw Polski. Zanim jednak zabrzmi pierwszy gwizdek fazy play-off, spróbujmy ocenić to, co za nami.
1. Skra Bełchatów =
2. Wkręt-Met Częstochowa +
3. Jastrzębski Węgiel +
4. Mlekpol Olsztyn -
5. Resovia Rzeszów =
6. ZAKSA Kędzierzyn =
7. Jadar Radom =
8. Energia Sosnowiec +
9. Politechnika Warszawa -
10. Delecta Bydgoszcz -
Układ tabeli nie kryje wielkich niespodzianek, choć na pewno w czasie sezonu zdarzały się nieoczekiwane rozstrzygnięcia i to stanowi też ważny akcent tych rozgrywek, w których poziom zdecydowanie poszedł w górę. Zdecydowanie, tak jak przed rokiem, wygrała Skra, gromadząc 47 punktów (o dwa mniej niż w sezonie 2006/2007). Bardzo dobry wynik odnotował AZS Częstochowa, który do sezonu przystępował raczej bez szumnych zapowiedzi i transferowych fajerwerków (2.lokata - 40 pkt.). Znacznie poniżej oczekiwań wypadł olsztyński Mlekpol (Tylko 4.miejsce i 32 pkt). Resovia i ZAKSA zachowały pozycje z ubiegłego roku, co jest wynikiem poniżej oczekiwań kibiców, ale chyba obrazuje możliwości obu zespołów (oba zespoły po 28 pkt. - ZAKSA zdobyła 5 pkt więcej niż rok wcześniej). W barażach powalczą jak przed rokiem Delecta Bydgoszcz tym razem z Politechniką Warszawa.
Kędzierzyńska ZAKSA przez cały sezon zajmowała miejsce w pierwszej piątce, aby po ostatniej kolejce spaść na pozycję szóstą, co jest wynikiem słabszej i nierównej formy w ostatnich kolejkach. Tak więc z jednej strony zespół osiągnął - zakładany szczególnie przez kibiców cel w postaci rywalizacji w play-offach z Jastrzębskim Węglem jako rewanż za sezon 2006/2007, ale zaprzepaścił wysiłek całej rundy i po ewentualnej porażce w meczach " o czwórkę" w walce o piątą lokatę (co jest celem zarządu) ewentualny trzeci mecz jak przed rokiem będzie grał na parkiecie rywala.
Kędzierzynianie odnieśli dziesięć zwycięstw i ponieśli osiem porażek: raz wygrali z Jastrzębskim Węglem i Częstochową, urwali punkt AZS-owi Olsztyn i przegrali oba mecze ze Skrą. Ponadto po razie wygrali z Resovią i Delectą, a w obu meczach zwyciężyli Politechnikę, Jadar i Energię.
Według rankingów PLS-u najlepiej ZAKSA prezentowała się w zagrywce (3.miejsce - 5,78%) i w bloku (4 miejsce - 2,4 pkt/set) , a najsłabiej w przyjęciu (9. miejsce -54,02%).
Indywidualnie w bloku 2. lokatę na najskuteczniej blokującego zajął Marcin Nowak, Najwięcej punktów dla zespołu w ataku zdobywał Jakub Novotny (7 miejsce - 13 pkt/mecz). Natomiast najlepszym atakującym był Bartosz Kurek (14 miejsce - 60,44 %+pkt/mecz, który o dwa miejsca wyprzedził Novotnego (14 -59,85%+pkt/mecz). W zagrywce brylowali ci sami dwaj zawodnicy (Kurek -7; Novotny - 9).
Najlepiej broniącym zawodnikiem ZAKSY był libero Marcin Mierzejewski (4.lokata-1,09 dok./set).
Znamienny jest natomiast ranking w kategorii przyjęcia zagrywki, w których najlepszy zawodnik ZAKSY zajmuje dopiero 18 miejsce, a jest nim libero: Marcin Mierzejewski (58,44%)
Aby jednak zachować obiektywizm tego typu rankingów, warto dodać, że pod koniec sezonu siatkarze ZAKSY znacznie spadli w prawie wszystkich klasyfikacjach, co jest skutkiem słabszych występów w ostatnich kolejkach.
W opinii naszych czytelników zawodnikiem meczu najczęściej wybierany był Jakub Novotny - 6 razy, za którym uplasowali się Bartek Kurek i Konrad Małecki - po 3 razy.
Teraz przed naszym zespołem najważniejszy etap sezonu. Nie liczy się bowiem nic, co udało się zdobyć, a gra rozpoczyna się jakby od początku. Rok temu nasi zawodnicy byli "o piłkę" od "czwórki". W tym roku nie powiemy jednak: "Do trzech razy sztuka", bo to już czwarty z rzędu ćwierćfinał w wykonaniu obu zespołów i oby tym razem był to pojedynek dla nas zwycięski.
Autor: Janusz Żuk
|