"Będziemy walczyć do końca" -
- obiecuje Bartosz Kurek
Na wtorkowy mecz do Rzeszowa pojedziemy zmobilizowani i skoncentrowani. Nasz zespół składa się z naprawdę dobrych zawodników, mamy więc szansę na zwycięstwo i mimo że gramy o realizację naszego "planu minimum", warto o to walczyć - powiedział dla Reprezentacja.net Bartosz Kurek.
Anna Puch: W pierwszym meczu, którego stawką jest 5. miejsce w PLS, ZAKSA uległa dosyć wyraźnie Resovii. Co zadecydowało o takim przebiegu meczu?
Bartosz Kurek: Spotkanie zakończyło się takim wynikiem (Kędzierzyn przegrał 0:3 - przyp. red.) głównie z powodu dużej liczby naszych błędów własnych. Zespół Resovii dominował nad nami praktycznie w każdym elemencie, a nam trudno było podjąć z rywalami walkę. Cóż, zaprezentowaliśmy się ze słabszej strony na boisku, co znalazło swoje wyraźnie odzwierciedlenie na tablicy wyników.
A. Puch: Czy Kędzierzyn ma jeszcze szansę podnieść się po tej porażce i powalczyć z Resovią?
B. Kurek: Oczywiście, że tak. Jesteśmy profesjonalistami, będziemy walczyć do końca. Na wtorkowy mecz do Rzeszowa pojedziemy w pełni zmobilizowani i skoncentrowani. Nasz zespół składa się z naprawdę dobrych zawodników, mamy więc szansę na zwycięstwo i realizację naszego "planu minimum".
A. Puch: Czy jest sens rozgrywania spotkań o 5. miejsce? Czy zawodnicy są w stanie w pełni zaangażować się w takie mecze?
B. Kurek: My nie mamy wyboru, musimy grać te spotkania, bo takie postanowienia przed rozpoczęciem sezonu powzięli szefowie Polskiej Ligi Siatkówki. Jednak, gdybym mógł wybierać, wolałbym ich nie grać, bo faktycznie trudno włożyć podczas nich całe serce w walkę. Mniejsze jest też zainteresowanie takimi spotkaniami kibiców, inna atmosfera w hali. Trudno się zresztą temu dziwić, przecież nie są to rozgrywki o najwyższe laury.
A. Puch: Sezon ligowy był dość wyczerpujący. Czy kadrowicze będą w stanie podnieść się po trudach tego sezonu i powalczyć z reprezentacją o najwyższe cele?
B. Kurek: Jak najbardziej. Po zakończeniu rozgrywek ligowych, a przed rozpoczęciem zgrupowania, będziemy mieli chwilę przerwy, która miejmy nadzieje pozwoli nam złapać oddech. Potem rozpoczną się przygotowania do turnieju kwalifikacyjnego w Portugalii, w które włożymy dużo siły, bo awans do igrzysk jest celem priorytetowym dla całej drużyny.
A. Puch: Jak Bartek Kurek widzi swoją rolę w reprezentacji?
B. Kurek: Cieszę się z tego, że dostałem powołanie. Chce grać w reprezentacji. Nie stawiam jednak przed sobą zbyt wygórowanych celów, bo w sezonie olimpijskim liczyć się będą ci najbardziej doświadczeni gracze. O wszystkim zdecyduje rzecz jasna sztab szkoleniowy, ale nawet ci zawodnicy, którzy w przekroju całego sezonu prezentowali się zupełnie nieźle, mogą przegrać rywalizację z tymi, którzy grają dłużej i będą w stanie lepiej poradzić sobie z presją. Na mojej pozycji walka o miejsce w kadrze będzie na pewno zacięta. Gdybym jednak dostał szansę na grę w jakichś meczach, byłbym bardzo szczęśliwy.
A. Puch: Gra Pan w Kędzierzynie od 2005 roku. Jakie są plany na przyszły sezon? Wchodzi w grę zmiana klubu?
B. Kurek: Teraz skupiam się przede wszystkim na grze, a takie tematy jak ten, zostawmy na potem, kiedy sezon dobiegnie już końca.
Źródło: Reprezentacja.net
|