Strona główna
Aktualności
Wywiady
Fotoreportaże
Filmy


Historia klubu
Sala Chwały
Sukcesy
Kędzierzyński Panteon Sławy
Skład
Nasi zawodnicy
Grali u nas
Trenerzy ZAKSY
Ciekawostki
Hala Azoty


Terminarz 2023/24
Tabela (2023/24)
Sezon 2022/23
Sezon 2021/22
Sezon 2020/21
Sezon 2019/20
Sezon 2018/19
Sezon 2017/18
Sezon 2016/17
Sezon 2015/16
Sezon 2014/15
Sezon 2013/14
Sezon 2012/13
Sezon 2011/12
Sezon 2010/11
Sezon 2009/10
Sezon 2008/09
Sezon 2007/08
Sezon 2006/07
Sezon 2005/06
Sezon 2004/05
Medalisci MP


Puchar Polski 2024
Puchar Polski 2023
Puchar Polski 2022
Puchar Polski 2021
Puchar Polski 2020
Puchar Polski 2019
Puchar Polski 2018
Puchar Polski 2017
Puchar Polski 2016
Puchar Polski 2015
Puchar Polski 2014
Puchar Polski 2013
Puchar Polski 2012
Puchar Polski 2011
Puchar Polski 2010
Puchar Polski 2009
Puchar Polski 2008
Puchar Polski 2007
Puchar Polski 2006
Puchar Polski 2005
Zdobywcy PP


Liga Mistrzów 23/24
Liga Mistrzów 22/23
Liga Mistrzów 21/22
Liga Mistrzów 20/21
Liga Mistrzów 19/20
Liga Mistrzów 18/19
Liga Mistrzów 17/18
Liga Mistrzów 16/17
Puchar CEV 14/15
Liga Mistrzów 13/14
Liga Mistrzów 12/13
Liga Mistrzów 11/12
Puchar CEV 10/11
Puchar CEV 09/10


O nas
Wygaszacze ekranu
Puzzle
Tapetki na pulpit
Galeria
Karykatury
Zawodnik miesiaca
Sondy

By każdy mecz był zabawą

Wywiad tygodnika "7 dni" z Robertem Szczerbaniukiem



Wojciech Potocki: Jest takie powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Pan jednak wrócił do Kędzierzyna. Dlaczego?
Robert Szczerbaniuk: No to zaczynamy z "grubej rury". Trudno na to odpowiedzieć w dwóch zdaniach. Rozstałem się z Mostostalem w pełnej zgodzie, więc teraz postanowiłem wrócić. Przeanalizowaliśmy wspólnie z żoną wszystkie propozycje i wybraliśmy Kędzierzyn. Myślę, że to była dobra decyzja, ale kontraktu jeszcze nie podpisałem. Spokojnie! Podpiszę, tylko że w lipcu, bo na razie, do końca czerwca obowiązuje mnie ten z Częstochową.

Wojciech Potocki: Wrócił Szczerbaniuk, ale czy wrócą razem z nim złote lata kędzierzyńskiej siatkówki?
Robert Szczerbaniuk: Z tym może być problem, bo przecież sam nie zdobędę kolejnych medali. A tak na poważnie, to wszystko zależy od drużyny. Musimy stworzyć taką "pakę", która w lidze będzie wygrywała. Niech się raczej boją nas. Ja obiecuję zrobić wszystko, by właśnie tak było.

Wojciech Potocki: W Częstochowie u pana boku wybił się młody Nowakowski. "Wychowa" pan w Kędzierzynie kolejnego środkowego wysokiej klasy.
Robert Szczerbaniuk: A czy to ja będę trenerem? Będzie grał Wojtek Kaźmierczak, a jeśli tylko będę mógł, to mu pomogę. Zresztą nie tylko jemu...

Wojciech Potocki: A komu? Może trenerowi Stelmachowi? Znacie się przecież doskonale, bo graliście razem w Skrze Bełchatów?
Robert Szczerbaniuk: I to był też jeden z argumentów przy wyborze klubu. Krzyśkowi napisałem sms-a i pogratulowałem świetnego środkowego. Myślę, że on nie potrzebuje pomocy, ale oczywiście będę zawsze do jego dyspozycji. Na parkiecie i poza nim.

Wojciech Potocki: Niektórzy mówią, że powinien pan wrócić także do reprezentacji.
Robert Szczerbaniuk: Niestety, to jedna z niewielu spraw, które nie zależą ode mnie. Ja też słyszałem, że miałem dobry sezon, ale trener Lozano zadecydował inaczej. Jego prawo.

Wojciech Potocki: Zostawmy więc reprezentację i wróćmy do kędzierzyńskiej hali. Tu już nic nie jest takie jak kilka lat temu. W drużynie został tylko...trener Kubacki, a kibice zamiast dopingować swoich nawet na nich gwiżdżą.
Robert Szczerbaniuk: Cóż, życie biegnie naprzód. Prezes Pietrzyk buduję nową drużynę i tak dzieje się w każdym klubie. A kibice? Jak będziemy wygrywać, to i oni się zmienią. Zrobimy wszystko, by każdy mecz był dla nich i dla nas dobrą zabawą, bo to jest najważniejsze.

Wojciech Potocki: A wynik? Gdyby pan miał postawić u bookmacherów, to które miejsce zajmie ZAKSA w nowym sezonie?
Robert Szczerbaniuk: Za dużo jest jeszcze niewiadomych. Do pełnego składu brakuje przyjmujących i atakującego. Bardzo chciałbym jednak znowu grać w czwórce, tylko tyle, że konkurencja będzie ogromna.

Źródło: Tygodnik Lokalny "7 dni"