ZAKSA chce Kanadyjczyka
Prezes Zaksy Kędzierzyn-Koźle Kazimierz Pietrzyk bliski jest podpisania kontraktu z Kanadyjczykiem Danielem Lewisem
32-letni reprezentant Kanady ostatnie dwa sezony spędził w drużynie mistrza Polski Skry Bełchatów. Podczas pożegnania z tym klubem stwierdził, że nie wyobraża sobie gry w innym kraju niż Polska, bo bardzo mu się tu podoba. - Jesteśmy po rozmowach z menedżerem Lewisa i będziemy z Kanadyjczykiem finalizowali kontrakt - mówi Pietrzyk. Lewis w ostatnim sezonie grał na pozycji libero, dysponuje bardzo dobrym przyjęciem. Do występów jako libero zmusiła go także kontuzja kolana. - Mamy informacje i zdjęcia, że kolano po zabiegu goi się bardzo dobrze i będzie mógł grać - mówi Pietrzyk.
Lewis przy swoich 190 cm wzrostu świetnie przyjmuje, broni, ma niezłą zagrywkę, techniczny atak.
Podpisanie z nim kontraktu i tak nie kończy poszukiwań wzmocnień w Zaksie. W zawieszeniu jest nadal sprawa Bartosza Kurka.
Zarząd Zaksy Kędzierzyn-Koźle wbrew Bartoszowi Kurkowi przedłużył z nim kontrakt o kolejny rok. Klub twierdzi, że pozwala mu na to podpisana trzy lata wcześniej umowa. 20-letni Kurek chce grać w zespole PGE Skra Bełchatów, ale Zaksa twierdzi, że jest jej zawodnikiem na kolejny sezon. - W trzyletniej umowie, która mija 30 czerwca, był zapis, że w przypadku gdyby zawodnik nie chciał przedłużyć umowy z klubem, ma o tym poinformować trzy miesiące przed jej upływem. Jeśli tego nie zrobi, zarząd ma prawo przedłużyć z nim kontrakt o kolejny rok. I właśnie to zrobiliśmy - tłumaczy Pietrzyk. Kurek i jego menedżerowie twierdzą, że jest on zawodnikiem wolnym. Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie polubownym.
- Poczekamy na wyrok sądu: jeśli okaże się, że Bartek ma rację, trudno. Jeśli my, to czekamy na jego powrót do klubu. U nas już wcześniej zaproponowaliśmy mu przedłużenie kontraktu na lepszych warunkach niż dotąd, ma miejsce w szóstce i szanse rozwoju pod okiem trenera Krzysztofa Stelmacha. W Bełchatowie przy Dawidzie Murku, Stefanie Antidze czy Michale Bąkiewiczu czeka go miejsce na ławce - mówi Pietrzyk. Niezależnie od rozstrzygnięcia sprawy Kurka Zaksa szuka jeszcze dwóch przyjmujących.
Źródło: gazeta.pl Foto: skra.pl
|