Siatkarze ZAKSY rozpoczęli treningi
Wczoraj Krzysztof Stelmach, nowy trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, spotkał się z drużyną. Na zajęciach zabrakło Bartosza Kurka.
Wczoraj zespół z Kędzierzyna rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Wieczorem nowy trener zespołu Krzysztof Selmach spotkał się z drużyną. Zabrakło kilku zawodników. Atakujący Dominik Witczak (przyszedł ze Skry I Bełchatów) w niedzielę zdobył mistrzostwo Polski na plaży i dostał tydzień wolnego. Tydzień później do zespołu dołączy inny nabytek - Kanadyjczyk Dan Lewis (ze Skry Bełchatów). Kilka dni spóźni się czeski atakujący Jakub Novotny. Natomiast Grzegorz Wójtowicz przygotowuje się z kadrą Polski do mistrzostw Europy juniorów.
Na zajęciach pojawili się pozostali gracze: Robert Szczerbaniuk (z AZS-u Częstochowa), Wojciyech Kaźmierczak, Michal Masny (obaz Płomień), Kamil Kacprzak (Delecta), Michał Ruciak (Olsztyn) oraz Grzegiorz Pilarz, Sławomir Szczygieł i Marcin Mierzejewski.
Nadal trwa spór między klubem z Kędzierzyna a Bartoszm Kurkiem. 20-letni zawodnik chce występować w zespole mistrza Polski Skrze Bełchatów. Z kolei prezes ZAKSY Kazimierz Pietrzyk przekonuje, że Kurek przez jeszcze sezon jest zawodnikiem kędzierzyńskiego klubu.
- W umowie był zapis, że w przypadku, gdyby zawodnik nie chciał jej przedłużyć, ma o tym poinformować trzy miesiące przed jej upływem - przypomina Pietrzyk. - Jeśli tego nie zrobi, zarząd ma prawo przedłużyć z nim kontrakt, o kolejny rok. I to zrobiliśmy.
Kwestię przynależności klubowej reprezentacyjnego skrzydłowego ma rozstrzygnąć sąd polubowny przy Polskiej Lidze Siatkówki.
- Sprawa wpłynęła do sądu, ale nie jest jeszcze ustalony termin rozprawy - mówi Pietrzyk. - To może potrwać kilka tygodni. Dopóki sąd nie orzekł, że Kurek nie jest naszym zawodnikiem, Bartek powinien trenować z nami. Jego karta zawodnicza leży w naszym klubie.
Tymczasem zawodnik nie zamierza przygotowywać się z zespołem z Kędzierzyna.
- Przygotowania do sezonu rozpocznę w Bełchatowie - zapowiedział Kurek, który wczoraj nie pojawił się na pierwszym spotkaniu trenera z zespołem.
- W takiej sytuacji są różne kroki dyscyplinarne, włącznie z okresem dyskwalifikacji gracza - mówi Pietrzyk.
Autor: Roman Stęporowski Źródło: NTO
|