Remanenty po Zdzieszowicach
|
W niedzielę zakończył się IX Charytatywny Turniej w Zdzieszowicach, w którym kędzierzynianie zajęli drugą lokatę, przegrywając jedynie z Jastrzębskim Węglem. To dobra wiadomość dla kibiców ZAKSY, ale Krzysztof Stelmach podtrzymuje swoją opinię, że wyniku nie można mitologizować, a zawody miały przede wszystkim pokazać, w jakiej formie na trzy tygodnie przed ligą jest drużyna i nad czym trzeba jeszcze pracować: - Musimy poprawić grę blokiem oraz zmniejszyć liczbę błędów w ataku. Te 4-5 punktów w secie mogą decydować o naszym sukcesie bądź porażce.
|
Trener ma już koncepcję wyjściowej szóstki i to widać było podczas turniejowych meczów, Rozgrywającym z dużym prawdopodobieństwem będzie Michał Masny, na środku zagrają Robert Szczerbaniuk i Wojciech Kaźmierczak, przyjęcie to Michał Ruciak oraz Dan Lewis albo Martin Terence, atak - Jakub Novotny, a libero to oczywiście Marcin Mierzejewski.
- Pierwszą szóstkę mam już w głowie - mówi Krzysztof Stelmach - Oczywiście, komuś może się nie podobać, że nie gra w podstawowym składzie, ale to ja mam koncepcję zespołu, ja jestem trenerem i ja decyduję, kto występuje na parkiecie, choć od razu powiedziałem drużynie, że dla mnie jest ważny każdy z dwunastki, ale zbliża się sezon i musi się krystalizować skład, którym występujemy w lidze.
Z postawy zespołu po turnieju zadowolony jest również Prezes Kazimierz Pietrzyk: - Najważniejsze, by z każdym rokiem zespół robił postępy, a ten skład jest lepszy od tego z poprzedniego roku. Odnoszę wrażenie, że mamy zespół z większym charakterem do walki. Jest paru takich zawodników, którzy w swojej naturze mają walkę. To powinno przenosić się na grę.
Najlepiej siatkarze ZAKSY wypadli w obronie i zagrywce, tylko nieco słabiej w ataku. Najsłabszym elementem był blok, choć częściowo ten fakt wynika z parametrów fizycznych zespołu. - Generalnie nasz zespól zbudowany jest pod szybką grę. - mówi pozyskany przed tym sezonem Michał Ruciak. - Wielu zawodników to lubi. Turniej pozwolił nam odpowiedzieć na pytanie o naszą dyspozycję. Myślę, że jest nieźle, mając na uwadze, że mamy teraz bardzo ciężkie treningi. Może brakuje nam jeszcze dynamiki. Na pewno mamy też nad czym pracować. Duże rezerwy drzemią z pewnością w grze blokiem, za to sporo bronimy w polu, a skuteczność na kontrach jest niezła. W zespole jest wielu nowych zawodników, ale już tworzymy zgraną grupę. To z pewnością pomoże nam w meczach ligowych. Myślę, że będziemy waleczną drużyną. - kończy przyjmujący ZAKSY.
Podobnie sądzi grający już trzeci sezon w Kędzierzynie libero zespołu Marcin Mierzejewski: - Dzisiejsza drużyna gra zupełnie inaczej od tej, do której przychodziłem trzy lata temu. To też był budowany od podstaw zespół. Wtedy było sześciu nowych zawodników. Jednak dziś jesteśmy zespołem grającym bardziej technicznie. Kadra jest zdecydowanie niższa, co przekłada się na lepszą grę w obronie. A jak powtarza nam trener, naszą siłą ma być gra obronna. Mamy naprawdę dobrego atakującego, Jakuba Novotnego, jednego z najlepszych w lidze. Musimy podbijać piłki, a Jakub ma je kończyć.
- Jesteśmy dopiero na początku budowy zespołu. Muszę poznać zawodników, a zawodnicy muszą poznać mnie - mówi dla NTO Krzysztof Stelmach.
Prawdziwe oblicze drużyny będzie krystalizować się w czasie rozgrywek, w ciężkiej ligowej walce, ale jedno wydaje się pewne: ten zespół - jak powiedział Prezes - ma charakter do walki.
Źródło: Janusz Żuk
Wypowiedzi: NTO, Gazeta Wyborcza
|