Porażka z Politechniką w Krośnie
|
Od porażki rozpoczęli siatkarze ZAKSY Kędzierzyn start w II Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krosna. W pierwszym swoim meczu przegrali z zespołem Neckermann AZS Politechnika Warszawska 3:1 (25:17, 20:25, 25:21, 25:23) Wcześniej Jadar Radom pokonał Asseco Resovię Rzeszów 3:0 ( 25:22, 25:18, 25:21).
|
Kędzierzynianie wystąpili w następującym składzie: Pilarz, Witczak, Gładyr, Szczerbaniuk, Sammeuelvo, Kacprzak, Mierzejewski (libero) oraz Masny, Kaźmierczak.
Autor: Janusz Żuk
Relacja na portalu: azspw.com
Inżynierowie" na parkiet weszli praktycznie prosto z autokaru, po długiej - siedmiogodzinnej i męczącej podróży. Nie wyglądali jednak na zmęczonych, przeciwnie. Prezentowali się bardzo świeżo: zaprezentowali szybką i dynamiczną grę, na którą nie potrafili znaleźć recepty podopieczni trenera Krzysztofa Stelmacha.
Pierwsza piłka w meczu pada łupem stołecznych po kiwce Bartłomieja Neroja . Rozgrywający tym odważnym zagraniem od razu daje kolegom sygnał do walki, a ci idą mu w sukurs. Rafał Buszek dwukrotnie blokiem zatrzymuje Dominika Witczaka , Jan Król - Kamila Kacprzaka , a Janusz Gałązka dokłada punkt bezpośrednio z zagrywki. Po bloku Neroja na Tuomasie Sammuelvuo jest już 12:5 dla Politechniki. Fiński przyjmujący, który dopiero wczoraj przyleciał do Polski, wyraźnie nie ma swojego dnia. Skrzętnie wykorzystują to warszawianie i jeszcze powiększają przewagę. Kędzierzynanie za sprawą potężnych ataków Dominika Witczaka odrabiają co prawda trzy oczka, ale na tym kończą się ich możliwości w tym secie. Politechnika rozbija rywali 25:17.
Początkowa faza drugiej odsłony jest zdecydowanie bardziej wyrównana. Zespoły grają punkt za punkt aż do stanu 10:10, kiedy to Iurij Gladyr blokiem zatrzymuje kapitalnie spisującego się Rafała Buszka. Środkowy, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił stołecznych barw, w następnej akcji atakuje z piłki przechodzącej i wyprowadza ZAKSĘ na trzypunktowe prowadzenie: 14:11. Politechnika od razu rusza w pogoń: Wojciech Włodarczyk wprowadzony na zadaniową zmianę zagrywa asa, a Jan Król nie myli się w ataku. Doświadczeni gracze z Kędzierzyna-Koźla, wykorzystując zbyt częste pomyłki Akademików w polu serwisu, nie pozwalają się jednak dogonić i zwyciężają 25:20.
Trener ZAKSY - Krzysztof Stelmach na trzecią partię desygnuje dwóch nowych zawodników: Michała Masnego zastępuje Grzegorzem Pilarzem , a Roberta Szczerbaniuka Wojciechem Kaźmierczakiem . Obaj gracze nie zdążają jeszcze pokazać swoich umiejętności, a jest już 4:0 dla ich zespołu. Ataków nie kończą Jan Król i Janusz Gałązka. Bartłomiej Neroj ciężar odpowiedzialności za atak przerzuca na Rafała Buszka, który świetnie wywiązuje się z powierzonego zadania. Odważnymi atakami z lewego skrzydła i szóstej strefy najpierw odrabia trzy oczka, a pojedynczym blokiem na Dominiku Witczaku doprowadza do remisu po 10. ZAKSA kolejny raz próbuje zbudować przewagę - 15:12.
Kolejny raz jednak przypomina o sobie Buszek, którego broniący zespołu Krzysztofa Stelmacha nie są w stanie powstrzymać: 16:17, 18:18. Bohaterem kolejnych akcji jest Janusz Gałązka, po którego skutecznych blokach - najpierw na Witczaku, a następnie na Kacprzaku - warszawianie wychodzą na prowadzenie 24:21 i mają pierwszą piłkę meczową. Od razu ją wykorzystują. Iurij Gladyr, atakując, nie trafia czysto w piłkę, przez co ta ląduje na aucie i Inżynierowie" wygrywają 25:21.
Czwarty set jest zdecydowanie najbardziej interesujący. Od samego początku obfituje w długie wymiany, odważne obrony nawet za bandami reklamowymi oraz atomowe i efektowne ataki. Wynik cały czas oscyluje w granicach remisu. Raz jedna, a raz druga drużyna wychodzi na jednopunktowe prowadzenie.
Zgromadzeni w hali widzowie obserwują pojedynek armat": Rafała Buszka i Jana Króla po jednej stronie oraz Dominika Witczaka i Tuomasa Sammuelvuo po drugiej. Reprezentant Finladnii zdecydowanie gorzej radzi sobie jednak w przyjęciu, przez co stołeczni otrzymują możliwość kontrataków. Przy stanie 21:20 kontrę taką z bardzo trudnej, wyrzuconej za antenkę piłki w niewiarygodny sposób wykorzystuje Serhiy Kapelus i daje swojemu zespołowi drugie oczko przewagi. - Teraz, teraz - krzyczy do swoich kolegów, wiedząc, że ci nie mogą już tego zmarnotrawić. I nie martnotrawią. Ataki kończą Jan Król i Dariusz Szulik , Neckermann AZS Politechnika Warszawska wygrywa 25:23 i w całym meczu 3-1.
Najlepszym zawodnikiem meczu, całkowicie zasłużenie, wybrano Rafała Buszka. Młody przyjmujący zdobył dziewiętnaście punktów: szesnaście z ataku przy skuteczności 55 proc. oraz trzy blokiem.
|