Festiwal asów

Prawdziwą walkę na zagrywki zafundowali kibicom zawodnicy ZAKSY oraz Jadaru i o ile początkowo celniej zza 9 metra trafiali siatkarze Krzysztofa Stelmacha, o tyle z biegiem czasu również radomianie dotkliwie zaczęli ranić nasz zespół. W ostatecznym rozrachunku radomianie zanotowali 11 asów (4 - Pawliński, 3 - Prygiel), a kędzierzynianie punktowali 8-krotnie (3 - Ruciak). Trzeba jednak powiedzieć, że siatkarze Jana Sucha poczynili w szeregach kędzierzyńskich większe straty, bowiem poza tymi punktami bezpośrednimi wielokrotnie utrudniali naszemu zespołow rozegranie.

W wyniku tego kędzierzynianie przyjmowali ze skutecznością 40% (15% - idealne), podczas gdy miejscowi dogrywali ze skutecznością 57% (33% - idealne). Tak słabe przyjęcie naszego zespołu musiało oczywiście przełożyć się na atak. Na siatce kędzierzynianie również byli mniej skuteczni, bowiem zanotowali 45% - skuteczności i zdobyli tym elementem 38 punktów. Ich rywale punktowali 44 razy (59% skut.) Trzeba jednak docenić fakt, że nasi zawodnicy zwyciężyli, mimo iż gra im się nie układała. Zadecydowało o tym doświadczenie, które wykorzystywali w końcówkach. Można by powiedzieć, że zawodnicy Jadaru wygrali statystycznie więcej akcji, ale te najistotniejsze padły łupem zawodników ZAKSY. Poza tym radomianie popełnili zbyt wiele błędów (31), aby myśleć o zwycięstwie w całym spotkaniu.

Foto: Wiesław Kozieł (plusliga.pl)