"Trzeba dobrze rozłożyć siły" -
- mówi W. Kaźmierczak
- Trenujemy bardzo ciężko - mówi urodzony w Inowrocławiu, 28-letni środkowy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. O przygotowaniach do sezonu oraz opinii o Młodej Lidze specjalnie dla "Strefy Siatkówki" opowiada Wojciech Kaźmierczak.
M. Walczyk: Jak wyglądają przygotowania do sezonu?
W. Kaźmierczak: Trenujemy bardzo ciężko. Przygotowujemy się do nadchodzącego sezonu, więc nie jest łatwo. Nie narzekamy, bo zdrowie dopisuje. Za trzy tygodnie rozpoczynają się nowe rozgrywki, dlatego trzeba ciężko pracować.
M. Walczyk: Zaczyna się nowy sezon. Jesteście już w komplecie?
W. Kaźmierczak: Nie, nie jesteśmy jeszcze w komplecie. Chłopacy, którzy byli na mistrzostwach świata dostali parę dni wolnego, żeby odpocząć. Oni trenowali ponad cztery miesiące, więc muszą trochę odpocząć. Podejrzewam, że na początku przyszłego tygodnia wszyscy się zjadą. I wtedy po raz pierwszy od długiego czasu będziemy trenować w pełnym składzie.
M. Walczyk: Co sądzisz o nowym systemie rozgrywek, środa-sobota?
W. Kaźmierczak: Z pewnością będzie to męczący system rozgrywek. Będą dwa mecze w tygodniu, do tego dojdą mecze z pucharu Polski oraz spotkania z europejskich pucharów. Można powiedzieć, że taka ilość to będzie morderstwo dla zawodników. Na pewno będzie ciężko, rozegramy ponad czterdzieści meczów. Trzeba dobrze rozłożyć siły, ponieważ każdy mecz będzie ważny i nie będzie miejsca na pomyłki, na stratę punktu. Powtórzę jeszcze raz, że trzeba dobrze rozłożyć siły, gdyż będzie mało treningów, a bardzo dużo meczów. Będzie trudno wszystko pogodzić, ale tak jest ustalony terminarz. Nam zostaje tylko się dostosować i dobrze grać.
M. Walczyk: Już wkrótce rozegracie turniej w Oleśnicy...
W. Kaźmierczak: Tak, w następny weekend jedziemy na turniej do Oleśnicy. Tam będziemy grali z Fartem Kielce, Pamapolem Siatkarz Wieluń oraz Evivo Düren. Rozegramy turniej już cała dwunastką. Zobaczymy jak to będzie wychodzić, gdy już będziemy wszyscy, bo dopiero tydzień czasu razem będziemy trenować. Ten turniej jest nam potrzebny, ponieważ musimy sprawdzić jak będziemy się ze sobą czuć i będzie to jednocześnie ostatni sprawdzian przed samą ligą.
M. Walczyk: Ostatnio w sobotę widziano cię na meczu Młodej Ligi. Co myślisz o tym pomyśle?
W. Kaźmierczak: Rzeczywiście byłem na meczu. Przyszedłem zobaczyć jak sobie chłopaki radzą. Myślę, że to fajny pomysł. Z pewnością jest to duża szansa pokazania się. Na mecze juniorskie przychodzi mniej osób i jest mniejsza szansa zauważenia talentów siatkarskich. Młoda Liga jest dobrym zapleczem. Młodzi zawodnicy nie tylko mogą się pokazać, ale mają również dużą szansę grania. Meczów będzie sporo i będzie to dla nich dobry trening. Kilku zawodników z Młodej Ligi trenuje z nami, jest to dla nich duży plus. Zdobywają większe doświadczenie oraz mają możliwość gry z zawodnikami z PlusLigi.
Autor: Magdalena Walczyk Źródło: siatka.org
|