"Wszystko zweryfikuje boisko i czas"-
Paweł Zagumny przed inauguracją PlusLigi
Maciej Nowocień: Z jakimi nadziejami wchodzisz w nowy sezon?
Paweł Zagumny: Mamy całkiem nową drużynę i na razie jeszcze potrzebujemy zgrania, żeby to wszystko funkcjonowało tak, jak powinno. Nadzieje i oczekiwania wobec naszego zespołu są duże i nie ma co ukrywać, że celujemy w medal. Będziemy cieszyć się z krążka jakiegokolwiek kruszcu, niekoniecznie złotego Większość drużyn w PlusLidze się wzmocniła, dokonała dobrych transferów i będzie się liczyć w przyszłym sezonie.
M. Nowocień: Rokrocznie faworytem do mistrzostwa będzie Skra Bełchatów...
P. Zagumny: Na tym etapie jeszcze nie można mówić, czy jesteśmy w stanie zdetronizować Skrę. Sezon dopiero się zaczyna i wiele meczów przed nami. Jak już wspomniałem, będzie to trudny sezon i mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć jakikolwiek korzystny wynik.
M. Nowocień: Co dał ci rok spędzony w Grecji?
P. Zagumny: Ciężko powiedzieć, co dokładnie mi dał. Był to po prostu kolejny sezon, w dobrej drużynie. Ważny był dla mnie fakt, że miałem szansę zagrać w Lidze Mistrzów. Niestety z różnych powodów nie powiodło nam się w finale ligi, ale na otarcie łez zdobyliśmy Puchar Grecji. Podsumowując, sezon był dla mnie bardzo pozytywny.
M. Nowocień: Wróciłeś do Polski, ale nie do Olsztyna. Są szanse na twój powrót do stolicy Warmii i Mazur?
P. Zagumny: Póki co mam do wypełnienia dwuletni kontrakt w Kędzierzynie i na tym się skupiam. Nie myślę o zmianie barw, z drugiej strony nigdy nie mówię "nigdy". Być może jeszcze kiedyś zagram w Olsztynie, ale póki co o tym nie myślę.
M. Nowocień: W Kędzierzynie zagrasz ze swoim przyjacielem Sebastianem Świderskim...
P. Zagumny: Ze "Świdrem" gramy już razem kilkanaście lat. Bardzo dobrze się rozumiemy i w zasadzie nie musimy długo się zgrywać. Trzeba jednak przyznać, że ze względu na kontuzję Sebastiana przez pewien czas ze sobą nie graliśmy. Liczę jednak na to, że najbliższy sezon będzie udany zarówno dla niego, jak i dla mnie.
Maciej Nowocień: Wasz skład opiera się na czołowych reprezentantach Polski...
Paweł Zagumny: Na poszczególnych pozycjach mamy bardzo wyrównanych zawodników. Wiele twarzy jednak jest nowych i tę drużynę trzeba po prostu zebrać do kupy, abyśmy się rozumieli. Nie można zapominać też o zdrowiu, które jest niezbędne do odnoszenia sukcesów.
M. Nowocień: A jak jest z twoją dyspozycją fizyczną?
P. Zagumny: Jak na taki etap, jest całkiem nieźle. Mam nadzieję, że przez te kilka miesięcy będę czuł się podobnie. Wiadomo, że każdego siatkarza coś tam pobolewa, także mnie, ale nie jest to nic niezwykłego w zawodzie sportowca.
M. Nowocień: W sobotę zagracie z Indykpolem AZS UWM Olsztyn, twoim byłym klubem. Czujesz sentyment?
P. Zagumny: Z drużyny, w której grałem podczas pobytu w Olsztynie został w zasadzie jeden zawodnik (Paweł Siezieniewski - red.). Faktycznie, w stolicy Warmii i Mazur spędziłem cztery lata, ale podczas meczów sentymenty trzeba odłożyć na bok. Teraz gram w ZAKSie i będę robił wszystko, aby z nią odnosić sukcesy.
M. Nowocień: Kto jest faworytem PlusLigi 2010/2011?
P. Zagumny: Na razie ciężko cokolwiek powiedzieć. Liga się jeszcze nie zaczęła i nie wiadomo, jak naprawdę grają poszczególne zespoły. Jedyną drużyną, która nie zmieniła trzonu to Skra Bełchatów. W pozostałych miało miejsce porządne przemeblowanie. Nie ma też co określać formy na podstawie turniejów przedsezonowych, bo liga to nie turnieje. Wszystko zweryfikuje boisko i czas.
M. Nowocień: Co sądzisz o planowanych zmianach w PlusLidze? Podział meczu na kwarty i zamknięcie ligi na wzór NBA to dobry pomysł?
P. Zagumny: Szczerze mówiąc, na razie się tym nie interesuję. Czekam po prostu na moment, w którym pójdzie to do przodu. Pomysłów jest zawsze wiele, ale co z tego będzie, okazuje się po pewnym czasie.
M. Nowocień: Mówiło się o tym, że zamierzasz zakończyć reprezentacyjną karierę. Jak jest teraz?
P. Zagumny: Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Dopiero co zakończył się sezon reprezentacji. Ciężko powiedzieć, w jakim będę stanie fizycznym. Nie wiadomo też, kto zostanie trenerem lub czy zostanie obecny. Kwestią jest też, czy szkoleniowiec zdecyduje się mnie powołać. Na razie o tym nie myślę i koncentruję się na rozgrywkach PlusLigi.
M. Nowocień: Nie jesteś młodym zawodnikiem. Ile jeszcze jesteś w stanie grać w siatkówkę?
P. Zagumny: Na szczęście jeszcze nie myślałem o zakończeniu kariery. Na razie mam dwuletni kontrakt z Kędzierzynem i liczę, że na tym się moja przygoda z siatkówką nie zakończy.
Źródło: zagumny.pl
|