"Mosto" w świetle statystyk
Wielu ekspertów krytykuje statystyki, twierdząc, że te liczby nie oddają obrazu gry i wartości zespołu. Na pewno mają trochę racji, gdyż trudno na ich podstawie czynić transfery, bądź zestawiać szóstki. My jednak tradycyjnie wykorzystamy statystyki prowadzone przez PLS do udowodnienia postawionych tez i rozważania nad tym, co dobre w zespole, a tym, co jest do poprawy.
Atak
W ataku Mostostal prezentuje się dość przeciętnie. Na pewno wpływ na to miała kontuzja Marcela Gromadowskiego (47 %) i jego dość zachowawcza gra po kontuzji. Poza tym początkowo na przyjęciu grali Stanislav Vartownik (46% - ataku) i Wojciech Serafin (35%), niestety zarówno jeden jak i drugi czują się zdecydowanie lepiej przyjmując zagrywkę niż atakując. Na pewno Mostostal poprawił się w tych statystykach w trakcie ostatnich meczów. Nie trudno zauważyć, że od spotkania z AZS-em Olsztyn coraz lepiej funkcjonuje ten element siatkarskiego rzemiosła. Na pewno wpływ na to ma obecność w szóstce Arkadiusza Olejniczka, którego charakteryzuje nie tylko dobre przyjęcie, ale i świetny atak (60 %). Ostatecznie należymy do średniaków i nie może dziwić zatem siódme miejsce w tabeli PLS, gdyż wszem wiadomo, że atak jest najważniejszą metodą zdobywania punktów.
Blok
W grze blokiem spadliśmy wyraźnie. Jednak nie znaczy to, że środkowi zaczęli grać gorzej. Trzecie miejsce w bloku zajmuje Tomas Kmet (24 punkty), a Januszkiewicz awansował na 29 miejsce (z 10 punktami). Wyraźnie odczuwa się brak Sramka w szóstce i niski wzrost przyjmujących. Dość absurdalne jest, że mimo znacznego awansu Januszkiewicza cała drużyna spadła w dół.
Przyjęcia
Przyjęcie jest naszą dumą drużynową (1 miejsce). Znajduje to obraz w trakcie meczów, gdy Piotrek Lipiński dostaje piłkę praktycznie na palce i może z nią zrobić wszystko. W klasyfikacji indywidualnej przewodzi Vartovnik (72%), czwarty jest Olejniczak (68%), a dwunasty Serafin (65%). Przyjęcie pozwala rozegrać akcję, tak jak chce tego Piotrek Lipiński, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Myślę, że tylko kwestią czasu jest to, aby przełożyło się ono na atak, a jednocześnie na ilość zdobywanych punktów.
Zagrywka
We wprowadzaniu piłki do gry króluje Skra Bełchatów, jednak tuż za nią plasuje się Mostostal, który posłał 36 asów (równo 1 na set) i pomylił się w polu zagrywki 127 razy. Indywidualnie w serwach brylują Gromadowski, Olejniczak i Lipiński (po 6 asów), dotrzymuje im kroku także Kmet (3 asy). Zagrywka jest dobrą bazą do podciągnięcia się w bloku i w obronie. Warto jednak postarać się psuć mniej serwów i wtedy będzie już bardzo dobrze. Szkoda, że gdyby zebrać same zepsute zagrywki pozwoliłoby to naszym rywalom na wygranie ponad 5 setów.
Obrona
Obrona jest naszą piętą achillesową. Zajmujemy w niej ostatnie miejsce. Trudno jednak jest dobrze bronić, jeśli gra się trzema libero w sezonie i żaden z nich nie jest tym podstawowym. Najlepszy Mostostalowiec - Wojtek Serafin jest dopiero 44 (z 10 obronami). Natomiast jako drużyna wybroniliśmy 44 piłki przy 171 skutecznych obronach w wykonaniu lidera - Skry.
Autor: Jacek Żuk
|