Fart pierwszym pogromcą ZAKSY
Czas sparingów kędzierzynianie zakończyli porażką z Fartem Kielce i muszą się zastanowić, co poprawić, aby za tydzień - na inaugurację ligi - pokonać ekipę Grzegorza Wagnera. Tym razem do sukcesu zabrakło przede wszystkim dobrego przyjęcia, co dezorganizowało grę wszystkich formacji. Tymczasem po drugiej stronie siatki podziw budził szwedzki atakujący Marcus Nilsson i znalezienie sposobu na niego na pewno będzie najtrudniejszym zadaniem dla trenerów ZAKSY na najbliższy sezon.
Początek meczu jednak nie zwiastował niekorzystnego obrotu sprawy. Już po kilku akcjach Rouzier'a i Gladyra kędzierzynianie prowadzili 2:5. Wprawdzie siatkarze Farta imponowali skuteczna obroną, ale długie akcje i tak padały łupem zespołu Krzysztofa Stelmacha. Niestety, już po chwili skuteczna kontrą wyrównał Kapfer, a as Buszka dał naszym rywalom prowadzenie 10:9. Jednakże za moment z zagrywki zapunktował Ruciak, Kapfer uderzył w aut, a Kamiński dotknął siatki i ZAKSA znów prowadziła 12:15. Od tej chwili jednak zawodnicy z Kędzierzyna stracili skuteczność. Najpierw Ruciak nadział się na blok, a następnie w siatkę uderzyli Gladyr i Czarnowski. Gdy do tego dołożyła się kontra Nilssona kędzierzynianie tracili już 3 oczka (21:18). W tym momencie ekipa Krzysztofa Stelmacha zaczęła pościg. Blok Gladyra na Zniszczole oraz ataki Rouziera dały prowadzenie ZAKSIE i piłkę setową (23:24).
Kielczanie obronili jeszcze dwa setballe, ale za trzecim razem Rafał Buszek uderzył w aut, ustalając wynik na 25:27.
Drugi set rozpoczął się znów od bardzo wyrównanej walki. Jednakże po przerwie technicznej piłkę przechodzącą wykorzystał Pierre Pujol, zaś Patrzyk Czarnowski zaatakował w siatkę i siatkarze Fartu zbudowali trzypunktową przewagę (11:8). Ten stan utrzymał się aż do końcówki, kiedy to dwa nieskuteczne ataki Antonina Rouzier'a dały kielczanom piłkę setową (24:19). Już po chwili na tablicy wyników pojawił się remis 1:1, bowiem Guillaume Samica zaatakował w aut z piłki sytuacyjnej, oddając rywalowi 25. punkt.
Początek trzeciej odsłony również stał pod znakiem słabego przyjęcia kędzierzynian. Nic dziwnego, że za moment - po bloku Buszka na Rouzier - kielczanie prowadzili już 8:4. Zawodnicy ZAKSY podjęli jeszcze próbę odrabiania strat. Błąd ataku Buszka oraz as Michała Ruciaka pozwoliły naszym siatkarzom zbliżyć się na jedno oczko (11:10). Jednakże ekipa Grzegorza Wagnera wyraźnie nie miała ochoty oddać pola rywalom. Już za moment, trzy zagrywki Nilssona w połączeniu z nieporozumieniem pomiędzy Zagumnym a Ruciakiem pozwoliły kielczanom odjechać na 6 oczek (17:11). Wysoka przewaga Farta utrzymała się aż do końca tej partii, kiedy to Marcus Nilsson swoją kiwką ustalił wynik na 25:18.
Czwarty set rozpoczął się po myśli kędzierzynian, którzy nieco poprawili odbiór. Niestety, już za chwilę krótka Zniszczoła, autowy atak Ruciaka i as Pujola dały prowadzenie rywalom 9:8. Od tego momentu wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie (9:11, 11:11, 12:13, 14:12), ale tuż po II przerwie technicznej na tablicy znów pojawił się remis (16:16) za sprawą ataku Czarnowskiego. I tym razem jednak ten stan nie utrzymał się długo, bowiem w aut uderzył Samica, a długą akcję na punkt zamienił Xavier Kapfer (19:17). Po chwili jednak zapunktował Rouzier, a skutecznie z krótkiej zagrał Wojciech Kaźmierczak, doprowadzając tym samym do wyrównania (22:22). Wciąż jednak inicjatywa należała do kielczan i to oni po zepsutej zagrywce Kaźmierczaka mieli pierwszego matchballa. Kędzierzynianie obronili trzy piłki meczowe, a następnie, za sprawą kontry Rouzier'a, przejęli inicjatywę (26:27).
Niestety, piłkę na wagę tie-breaka obronił Rafał Buszek a już po chwili w aut uderzył Kaźmierczak, znów dając prowadzenie zawodnikom Farta (28:27). Kędzierzynianie obronili jeszcze dwie piłki meczowe, ale szósty matchball został juz wykorzystany przez Marcusa Nilssona - MVP turnieju.
W ostatnim czasie kędzierzynianie rozegrali sześć szparingów. Nasi siatkarze pokazali kawał dobrej siatkówki, ale i wiele błędów, co zrozumiałe jest na tym etapie przygotowań. Przed nami długi sezon, wiele spotkań w PlusLidze i Lidze Mistrzów, a już za nieco ponad miesiąc przerwa na Puchar Świata. To wszystko nie ułatwia przygotowań. 5 wygranych ZAKSY bardzo cieszy, choć nie jest to jeszcze obraz wartości drużyny - tę poznamy w decydujących spotkaniach. Teraz czas zapomnieć o sparingach i turniejach, bowiem już za tydzień zacznie się gra o prawdziwe punkty i inauguracja ligi a z nią szansa na rewanż z Fartem Kielce. Miejmy nadzieję, że w tym spotkaniu zobaczymy ZAKSĘ grającą lepiej niż dziś, a i wynik będzie bardziej korzystny dla kędzierzynian.
Autor: Jacek Żuk
Składy:
ZAKSA: Rouzier, Zagumny, Czarnowski, Gladyr, Samica, Ruciak, Gacek (L) oraz Kaźmierczak, Witczak, Kapelus, Pilarz;
Fart: Nilsson, Pujol, Zniszczoł, Kamiński, Kapfer, Buszek, Żurek (L) oraz Pawliński.
Klasyfikacja końcowa:
1. Fart Kielce
2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3. Tytan AZS Częstochowa
4. AZS Politechnika Warszawska
Nagrody indywidualne:
Najlepiej przyjmujący: Rafał Buszek (Fart Kielce)
Najlepszy libero: Piotr Gacek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Najlepszy atakujący: Antonin Rouzier (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Najlepszy rozgrywający: Pierre Pujol (Fart Kielce)
Najlepiej blokujący: Marin Nowak (AZS Politechnika Warszawska)
Najlepiej zagrywający: Michał Ruciak (ZASKA Kędzierzyn-Koźle)
MVP: Marcus Nilsson (Fart Kielce)
|