Kłopoty z przyjęciem,
czyli: Kiedy skonczy się pech?
Powrót do zespołu Duszana Kubicy i Jarka Stancelewskiego, na których czekali kibice Mostostalu, nie rozwiązał, niestety, wszystkich problemów zdrowotnych zawodników "Mosto" i kolejne informacje o kontuzjach okazały się nie mniej przygnębiające. Tym razem dotyczą one pozycji przyjęcia z atakiem, a więc tej, z którą drużyna boryka się już od ponad roku.
W połowie pierwszej rundy kontuzji mięśni pleców nabawił się Rafał Musielak, który od początku rozgrywek zastępował Duszna Kubicę na pozycji libero, a w ubiegłym roku walczył z urazem kolana. Kiedy wydawało się już, że zasłużony dla Mostostalu kapitan zespołu powróci na parkiet, pojawiły się kolejne urazy: najpierw uda, później obręczy barkowej, a w końcu operowanego wcześniej kolana. Aktualnie Rafał przyjmuje zastrzyki i czeka na przebieg leczenia farmakologicznego. Jak mówi na łamach NTO trener odnowy biologicznej Jerzy Mostowski, trudno powiedzieć, kiedy Rafał wróci do normalnych zajęć i będzie mógł wystąpić w meczu. Sam zawodnik jest jednak dobrej myśli:" Obecnie jestem na zwolnieniu i w przyjmuje zastrzyki. Nie wiem, kiedy uda mi się wrócić na parkiet, na pewno nie na pierwszy mecz rundy rewanżowej z Sosnowcem. Ale ciągle będę walczyć o powrót.
Chcę udowodnić tym, którzy we mnie wierzyli i także w tym sezonie na mnie postawili. Jeśli się nie uda, wtedy pomyślę, czy nie trzeba się będzie pożegnać z zawodowym graniem. Na razie walczę, trenuję z chłopakami, na ile mogę, regularnie jestem na siłowni, oszczędzam nogi, ale wzmacniam inne partię mięśni."(za NTO).
Jakby tego było mało, niegroźna z pozoru kontuzja Stanislava Vartovnika okazało się bardziej poważna i nie wykluczone, że przez dłuższy czas Mostostal będzie grał z dwójką zdrowych przyjmujących, których może wesprzeć Karol Szramek, leczący aktualnie drobny uraz i za kilka dni wracający do treningów. Prezes Kazimierz Pietrzyk w oficjalnym serwisie Mostostalu MSNet poinformował, że słowacki przyjmujący ma prawdopodobnie naderwany mięsień śródstopia i od decyzji lekarzy będzie zależało, czy czeka go zabieg i miesięczna rehabilitacja czy operacja powiązana z dłuższą nieobecnością w zespole.
Co prawda do kłopotów zdrowotnych siatkarzy po ubiegłym sezonie zdążyliśmy się już przyzwyczaić, szczególnie na tej newralgicznej dla Mostostalu pozycji, jednak mamy nadzieję, że kolejne informacje potwierdzą bardziej optymistyczne warianty obu sytuacji i zarówno Rafała jak i Stanleya wkrótce ujrzymy na parkiecie.
Autor: Janusz Żuk
|