Martyna Ostrowska: Wielki zwycięstwo z Trentino w środę, a dziś przegrana z ósmą drużyną w tabeli. Co było główną przyczyną tej porażki?
Wojciech Kaźmierczak: hcieliśmy jak najszybciej zapomnieć o tym Trentino, bo to już za nami. Nie chcieliśmy się zbyt długo cieszyć, ani teraz zbyt długo opłakiwać porażek. Wiadomo, z przegranych trzeba wyciągać wnioski i jakoś dłużej o nich pomyśleć Chcieliśmy zagrać tak, jak w Trento, a dzisiaj może zrobiliśmy tak tylko w tym pierwszym secie. Później jakby nie starczyło sił. Ciężko tak na gorąco

cokolwiek powiedzieć, ale chyba przestała nam siedzieć zagrywka, a Olsztyn to wykorzystał. Grali kapitalne zawody w obronie i w kontrze. Na kontrze mieli chyba 70% skuteczności. Wielkie gratulacje. Aczkolwiek niczego wielkiego pokonując nas nie zrobili. Nieraz już pokazali, że są dobrą drużyną. Taka jest liga, tutaj każdy może wygrać z każdym. Musimy przełknąć tą gorzką pigułkę, czekać na następne mecze i tyle.

M. Ostrowska: Nie siedział wam w nogach jeszcze ten pięciosetowy mecz na wyjeździe?
W. Kaźmierczak: Nie będziemy teraz zganiać na to, czy jesteśmy zmęczeni po pięciu setach po wyjazdach itd., czy nie. Wiadomo, gramy każdy mecz, żeby wygrać. Głupio byłoby, gdybyśmy wygrali i powiedzieli, że jest wszystko okey, a skoro przegraliśmy to możemy się wymigiwać, że jesteśmy po lotach, przejazdach itd. Na pewno coś odczuwamy, ale to jest nasz zawód i do tego jesteśmy przygotowani, ciężko trenujemy i powinniśmy brać to pod uwagę. Dzisiaj zawodnicy z Olsztyna okazali się lepsi, zdecydowanie lepsi i wielkie za to gratulacje.

M. Ostrowska: Następny mecz zagracie z Fartem Kielce, który uległ Skrze dopiero po tie-breaku...
W.Kaźmierczak: No właśnie, tutaj następna drużyna pokazuje, że można grać ze wszystkimi i urwali im punkt. My zajmiemy się tą drużyną po powrocie do Kędzierzyna. Teraz znowu będzie kilka dni przerwy - tym razem świątecznej. Ważne, żeby tylko nie wybiło nas to z rytmu. Wrócimy na pewno spokojnie po świętach, przygotujemy się dobrze do tego meczu i będziemy grali dalej w lidze. Za nami dopiero dziewięć kolejek, wiec jeszcze troszeczkę tego grania jest.

Żródło:Strefa Siatkówki