Come back Jiriego Popelki
Tuż przed zamknięciem okna transferowego kędzierzynianie zdołali jeszcze wzmocnić swoją ekipę. Po kontuzji Sebastiana Świderskiego trener Stelmach miał niewielkie pole manewru na przyjęciu, gdyż na ławce rezerwowych miał on do dyspozycji jedynie Serhiya Kapelusa. Poszukiwania nowego siatkarza były długie i nerwowe, ale ostatecznie udało się sfinalizować rozmowy z Jirim Popelką.
Czech jest doskonale znany polskim kibicom, gdyż występował w Kędzierzynie już za czasów Waldemara Wspaniałego. Wówczas został zakontraktowany w miejsce Pawła Papkego na atak Mostostalu. Zmiana pozycji wyszła mu chyba nie do końca na zdrowie, bowiem grał on wówczas bardzo nierówno i choć zasłynął z kilku wspaniałych występów w Lidze Mistrzów, to jednak nie zdołał dorównać swojemu poprzednikowi. Po sezonie Czech rozstał się z Mostostalem i wyjechał do Rosji.
Po rosyjskiej eskapadzie Jiri wrócił na zachód Europy, a ostatnie dwa lata spędził we włoskiej A1. Popelka ma za sobą także bardzo udane Mistrzostwa Europy, podczas których był wyróżniającym się zawodnikiem drużyny gospodarzy.
Po tej imprezie próbował on swoich sił w Dubaju, gdzie wielu siatkarzy udaje się na tzw. sportową emeryturę. Tamtejsze warunki jednak nie odpowiadały Jirzemu, więc rozwiązał swój kontrakt i ostatecznie podjął decyzję o powrocie do Kędzierzyna.
Popelka na pewno wzmocni ZAKSĘ swoim doświadczeniem. Jego atutem będą także bardzo dobre warunki fizyczne oraz silny atak i zagrywka. Siatkarz ten, jako ofensywny przyjmujący, będzie alternatywą dla lepszych w defensywie Ruciaka i Samica'i. Zakontraktowanie w tym gorącym momencie reprezentanta liczącej się europejskiej drużyny na pewno jest sukcesem włodarzy ZAKSY.
Autor: Jacek Żuk
|