ZAKSA prosi o przełożenie meczu
Przed środowym spotkaniem Ligi Mistrzów z Arkasem Izmir na rozgrzewce urazu doznał rozgrywający ZAKSY Paweł Zagumny. Dziś wykonano rezonans magnetyczny, który wykazał zapalenie ścięgna Achillesa. Lekarze jednoznacznie zalecili Zagumnemu aż pięć dni odpoczynku, nie tylko od siatkówki, ale nawet od chodzenia. Co gorsza dziś okazało się też, że Jiri Popelka ma wysoką gorączkę i jest chory.
W efekcie liczba nieobecnych w szeregach ZAKSY na sobotni mecz z Resovią Rzeszów wzrosła do pięciu nazwisk.
(...)
"Mamy czternastu siatkarzy w kadrze, a połowa nie nadaje się do gry" mówi Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY. " Sytuacja nie poprawi się w dwa dni, dlatego wystosowaliśmy do PlusLigi pismo, w którym prosimy o przełożenie sobotniego meczu w Rzeszowie. To miał być mecz na szczycie, który powinien przyciągnąć na halę komplet widzów i wielu przed telewizory. W związku naszymi problemami kadrowymi to święto siatkówki ucierpi. Licząc na zrozumienie sytuacji przez władze PlusLigi i Resovię liczymy na przełożenie spotkania".
Szansa na otrzymanie zgody jest niewielkia, jak mówi prezes Pietrzyk, bo regulamin nie przewiduje takiej możliwości. "Miałbym jednak wyrzuty sumienia, gdybym takiej próby nie podjął"- dodaje, tłumacząc niezwykłość sytuacji, w jakiej znalazł sie klub, w którym z czternastu zawodników do gry zdolnych jest ośmiu.
Autor: Marcin Sabat/Janusz Żuk
|