Nasi rywale
Delecta Bydgoszcz
Informacje ogólne
NAZWA I ADRES
Delecta Bydgoszcz
85-861 Bydgoszcz
ul. Glinki 79
adres e-mail:biuro@delectabydgoszcz.pl
strona klubu: www.delectabydgoszcz.pl
ZARZĄD
Prezes - Piotr Sieńko
Prokurent - Janusz Zacniewski
SZKOLENIE
Piotr Makowski - I trener
Marian Kardas - II trener
Tomasz Stasiak - fizjoterapeuta
Kaźmierczak Robert - statystyk
Wojciech Jonas - trener przyg. fiz.
Barwy
Hala "Łuczniczka"
Hala Sportowo-Widowiskowa "Łuczniczka" oddana do użytku w październiku 2002 roku, może pełnić funkcję hali sportowej, koncertowej i wystawienniczej. "Łuczniczka" jest najnowszym i najnowocześniejszym obiektem w Polsce o tak wielofunkcyjnym zastosowaniu. Położona w bliskim sąsiedztwie najważniejszych arterii komunikacyjnych centrum Bydgoszczy, wspaniale komponuje się z malowniczym krajobrazem nabrzeża Brdy, co również sprzyja organizacji imprez plenerowych.
Hala może poszczycić się: oświetleniem areny o mocy 2.500 lux, umożliwiającym prowadzenie transmisji telewizyjnych, tablicami świetlnymi wyników, kabinami reporterskimi, profesjonalnym nagłośnieniem, windą osobową, pokojami sędziowskimi, obserwatorskimi i szatniami zawodników z osobnymi węzłami sanitarnymi, gabinetem lekarskim, a także sprzętem do cyfrowego zapisu i emisji (plazma, projektor, aparat i kamera).
Łuczniczka w liczbach:
9.126 m2 powierzchni zabudowy obiektu
146.500 m3 kubatury
16605 m2 całkowitej powierzchni użytkowej hali
2.491,60 m2 powierzchni areny głównej z boiskiem
8000 miejsc siedzących w tym
5.318 miejsc siedzących na trybunach
2.682 dodatkowych miejsc siedzących na płycie głównej
563 miejsca parkingowe dla samochodów osobowych
25 miejsc parkingowych dla autobusów
Skład
Nr. |
Imię i nazwisko |
Data ur. |
Wzrost |
Zasięg w ataku |
Zasięg w bloku |
Pozycja |
W zeszłym sezonie grał w: |
5. |
Piotr Lipiński |
04.01.1975 |
195 |
323 |
310 |
Rozgrywający |
Deleta Bydgoszcz |
2 |
Michał Masny |
14.08.1979 |
182 |
331 |
310 |
Rozgrywający |
Delecta Bydgoszcz |
6. |
Dawid Konarski |
31.08.1989 |
198 |
350 |
335 |
Atakujący |
Delecta Bydgoszcz |
16. |
Łukasz Owczarz |
29.03.1990 |
196 |
340 |
320 |
Atakujący |
Deleta Bydgoszcz |
12. |
Krzysztof Rejno |
20.02.1993 |
203 |
346 |
320 |
Środkowy |
KS Gwardia Wrocław |
15. |
Tomasza Wieczorek |
08.05.1982 |
348 |
330 |
325 |
Środkowy |
Martigues Volley |
4. |
Wojciech Jurkiewicz |
21.06.1977 |
205 |
350 |
330 |
Środkowy |
Deleta Bydgoszcz |
11. |
Andrzej Wrona |
27.12.1988 |
206 |
348 |
330 |
Środkowy |
AZS Częstochowa |
1. |
Stephane Antiga |
03.02.1976 |
200 |
344 |
221 |
Przyjmujący |
Skra Bełchatów |
3. |
Marcin Wika |
09.11.1983 |
194 |
338 |
320 |
Przyjmujący |
Jastrzębski Wegiel |
9. |
Łukasz Wiese |
24.03.1993 |
195 |
345 |
322 |
Przyjmujący |
Delecta Bydgoszcz |
7. |
Marcin Waliński |
24.10.1990 |
196 |
338 |
315 |
Przyjmujący |
Delecta Bydgoszcz |
17. |
Michał Dębiec |
29.03.1984 |
183 |
315 |
305 |
Libero |
AZS Częstochowa |
18. |
Tomasz Bonisławski |
22.01.1991 |
188 |
300 |
315 |
Libero |
Delecta Bydgoszcz |
Plany klubu na nadchodzący sezon
W ubiegłym sezonie Prezes Piotr Sieńko marzył o podium i złotym medalu, ale wydaje się, że w chwili obecnej te marzenia odłożył na bliżej nieokreśloną przyszłość. "Racjonalnie patrząc, pierwsza czwórka jest poza naszym zasięgiem. Niestety. Troszkę słabszy skład ma Skra, bo odejście Kurka i Falaski to jednak osłabienie, ale siłą Bełchatowa jest stabilność. A emocjonalnie patrząc, jesteśmy w stanie wygrać z każdym z pierwszej czwórki, ale pozostaje zawsze pytanie, czy zdarzyć się może seria zwycięstw w play-off, bo tego trzeba dokonać, żeby wejść do czwórki."
Fachowcy twierdzą, że Delecta będzie zespołem, który połaczy górną i dolna część tabeli, czyli tych zamożnych z tymi uboższymi. Czy sprawi niespodziankę, czy zachowa się racjonalnie, jak na to wskazuje budżet? Na konferencji prasowej przed sezonem nie padały żadne konkretne deklaracje.
Siłą Delecty ma być zgranie, gdyż podstawowy trzon zespołu od ubiegłego sezonu właściwie nie uległ zmianie. Słabością - krótka ławka rezerwowych na niektórych pozycjach. Co z tego wyniknie, pokaże sezon. "Chcielibyśmy zaprezentować dobrą siatkówkę, która będzie polegała na ofiarnej i ambitnej grze, być może też czasem przegranej, ale wierzymy głęboko i będziemy starali się z całych sił, by po wygranych i przegranych meczach schodzić z boiska z przekonaniem, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, żeby pokonać przeciwnika. Wynik oczywiście jest sprawą otwartą, a dla nas najważniejszy jest kibic, który przychodzi na nasze mecze i umie ocenić to, czy podobało mu się widowisko. W tamtym roku w dużej mierze udawało nam się to zrobić, ale teraz mamy nowy sezon, o tamtym już trzeba zapomnieć, stawiać sobie nowe cele i starać się sprawić, by sala, w której teraz jesteśmy tętniła życiem"
Historia Delecty Bydgoszcz
1949 - powstanie Unii Łęgnowo;
1979 - awans do II ligi;
1993 - awans do serii B I ligi;
1999 - kolejny awans do zaplecza ekstraklasy;
2005 - trzecie miejsce w serii B;
2006 - awans do PLS-u.
2008 - spadek do I ligi i powrót do PlusLigi na miejsce Płomienia
Obecny BKS Delecta Chemik Bydgoszcz powstał w 1949 roku na bazie Prochowni nr 2 w Łęgnowie jako klub zakładowy "Unia" Łęgnowo. Na przestrzeni 25 lat klub przybierał różne nazwy, ale zawsze był w swej działalności oparty o Zakłady Organika - Zachem. W latach 1970-1980 prowadził działalność w wielu dyscyplinach sportowych, jednak tylko sekcja piłki nożnej działała cały czas, a jej największym osiągnięciem był awans do II ligi w 1979 roku. Poza piłką nożną największym osiągnięciem w grach zespołowych był awans drużyny piłki siatkowej w 1979 roku do II ligi.
Drużyna seniorów po raz drugi awansowała do II ligi w 1987 r., ale mimo ambitnej gry nie zdołała się w niej utrzymać. Po rocznej karencji sukces ten powtórzyła w 1989 r. i z roku na rok zajmowała coraz wyższą lokatę w swojej grupie, by wreszcie na zakończenie rozgrywek edycji 1992/1993 uzyskać upragniony awans do I ligi B. Niestety, mimo wzmocnienia, nie udało się uzyskać prolongaty na dalszą grę w I lidze i bydgoszczanie znów zawitali do rozgrywek o szczebel niżej. Ostatecznie w serii B Chemik Bydgoszcz zadomowił się dopiero w 1999 roku i powoli zaczął piąć się coraz wyżej w hierarchii zaplecza PLS-u. W 2004 zajął czwartą lokatę, rok później był już trzeci, a w 2006 roku osiągnął swój największy sukces - awans do grona najlepszych po wygraniu baraży z Jokerem Piła.
Pierwszy sezon bydgoszczan w PLS-ie okazał się niezwykle trudny i nerwowy, ale ostatecznie zakończył się szczęśliwie dla beniaminka, który po serii porażek w pierwszej rundzie, w rewanżach grał znacznie lepiej i tylko jednym punktem przegrał rywalizację o prawo występów w play-offach z warszawską Politechniką. Jednak w barażach podopieczni Wiesława Popika szli od zwycięstwa do zwycięstwa. Najpierw pokonali Gwardię Wrocław, a następnie bardzo szybko uporali się z ubiegłorocznym spadkowiczem Jokerem Piła i w ten sposób zrealizowali założony cel. "Cały sezon był bardzo trudny. Gdybyśmy od początku dysponowaliśmy takim składem jak w drugiej rundzie, obyłoby się pewnie bez baraży Mam nadzieję, że działacze wyciągną z tego wnioski"- mówił po ostatnim spotkaniu z Jokerem Tomasz Borczyński.
Po ostatnim meczu z Jokerem ogromnej satysfakcji nie krył natomiast prezes zespołu i ojciec sukcesów bydgoskiej siatkówki Piotr Sieńko, który obiecał miejscowym kibicom awans ich ulubieńców do najwyższej klasy rozgrywkowej, a teraz wraz z nimi cieszył się, że gra w PLS-ie nie będzie tylko epizodem w historii klubu. Aby tak się stało, zespołowi potrzebni są kolejni sponsorzy, o których nie tylko w Bydgoszczy jest trudno. Jeśli się nie pojawią, znów przyjdzie liczyć na to, że ktoś okaże się słabszy od Delecty.
Zamieszanie z budżetem, jakie zastał przed nowym sezonem trener Chudik, sprawiło, że Delecta już przed rozgrywkami była w bardzo trudnej sytuacji, co przełozyło się na jakość gry. Po rundzie zasadniczej bydgoszczanie z 12 puntami zajmowali ostatnie, dziesiąte miejsce w lidze i znów o prawo gry w PlusLidze musieli walczyć w barażach. Tym razem rywalem siatkarzy z grodu nad Brdą był warszawski AZS Politechnika. Bydgoszczanie nie powtórzyli wyniku z poprzedniego sezonu i zanotowali spadek do I ligi po dwóch latach gry w PLS-ie. - Nigdy nie byłem ostatni, nigdy nie spadłem z ligi - mówił na pomeczowej konferencji prasowej ze łzami w oczach trener Delecty, Ratislav Chudik. - Zastanawiam się czy dalej zajmować się siatkówką dodał wyraźnie rozżalony bydgoski szkoleniowiec.
Siatkarski los, który okazał się tak okrutny dla zasłużonego dla siatkówki Płomienia Sosnowiec, uśmiechnął się jednak do Delecty i zespół, zajmując miejsce sosnowiczan, ku radości bydgoskich kibiców wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Jednak początek startów w nowym sezonie (2008/209) nie był szczęśliwy dla siatkarzy Delecty: po sześciu kolejkach zespół zajmował ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 1 punktu. Po porażce 3:1 z Jadarem ze stanowiskiem pożegnał się Rastislav Chudik, którego zastąpił Waldemar Wspaniały. Od tego momentu zespół grał coraz lepiej, zajmując ostatecznie ósme miejsce po rundzie zasadniczej i siódme po play-offach.
Przed sezonem 2009/2010 Bydgoszcz pozyskała Piotra Gruszkę, Grzegorza Szymańskiego i Pawła Woickiego, co spowodowało, że i plany, i oczekiwania wobec tego zespołu znacznie wzrosły. Do tej trójki dołączył jeszcze Richard Lambourne, który jednak niedługo zagrzał miejsce w zespole po niesportowym zachowaniu wobec trenera Wspaniałego. Marzenia jednak szybko przerodziły się w rozczarowanie, a prym w zespole wiedli nie ci, którzy byli jego gwiazdami. Ostatecznie Delecta zajęła szóstą lokatę, przegrywając walkę o europejskie puchary z AZS-em Częstochowa i marzenia na medal trzeba było odłożyć na później.
W kolejny sezon (2010/2011) Delecta wchodziła bez Piotra Gruszki i Pawła Woickiego, ale z Michałem Masnym i Anti Siltalą. Marzeniem trenera Wspaniałego było zdobycie piątego miejsca, gwarantujacego udział w europejskich pucharach, co byłoby największym osiagnieciem w historii klubu. Po drugiej rundzie zasadniczej (Nowy regulamin) Delecta była szósta i o prawo gry w Challenge Cup w walczyła z piątą Politechniką. Siatkarze nie podjęli jednak walki i ulegli w trzech meczach (3:0, 3:1, 1:3), powtarzając tym samym wynik z poprzedniego sezonu. Po zakończeniu sezonu z klubem pożegnał się Waldemar Wspaniały.
W kolejny sezon 2011/2012 Delecta wchodziła z nowymi nadziejami i nowymi wzmocnieniami. Klub pozyskał Stephane'a Antigę, Marcina Wikę, Wojciecha Gradowskiego, a prezes Sieńko marzył o medalu. "Kiedyś marzyliśmy, aby wejść do ekstraklasy, teraz mamy kolejny cel, którym jest medal. Chciałbym kiedyś doczekać radości ze zdobycia medalu, najlepiej złotego, bo na końcu pamięta się tylko o zwycięzcach. Poczynione transfery, przyjście do Bydgoszczy Marcina Wiki, Wojciecha Gradowskiego, Michała Dębca czy niewątpliwej gwiazdy - Stephane Antigi mają znacząco wpłynąć na wynik sportowy Delecty w kolejnym sezonie ligowym. Jestem przekonany, że będziemy zdecydowanie częściej cieszyć się ze zwycięstw niż porażek, chociaż one także wpisane są w sport". Marzenia okazały się nieco na wyrost, jak to jest zwykle z marzeniami, bo klub zajął piąte miejsce i tym samym po raz pierwszy miał zagrac w europejskich pucharach.
Autorzy: Jacek Żuk i Janusz Żuk
|