Sezon 2010/2011
Puchar CEV
ZAKSA Kędzierzyn vs. Unicaja Almeria
(25:19, 25:15, 25:21, 15:7)
Składy:
Almeria: Perez, Freriks, Smith, Salas, Ferrera, Delgado, LLenas (L) oraz Rodriguez, Sevillano;
ZAKSA: Witczak, Zagumny, Czarnowski, Gladyr, Ruciak, Idi, Gacek (L) oraz Kaźmierczak.
Nie pomylił się Prezes Kazimierz Pietrzyk, kiedy jeszcze w Hiszpanii twierdził, że w Kędzierzynie ZAKSA pokona zespół Unicaja Almeria i wygra "złotego seta". Kędzierzynianie pewnie wygrali mecz rewanżowy 3:0 i równie pewnie rozstrzygnęli na swoją korzyść "złoty set", dowodząc, że byli zespołem lepszym w przekroju obu spotkań. Podobnie jak w ubiegłym sezonie kędzierzynianie awansowali do rundy Challenge, gdzie dołączą zespoły, które zajęły trzecią lokatę w Lidze Mistrzów, ale zanim to nastąpi, cieszmy się z wygranej i znakomitej postawy naszych siatkarzy.
Kędzierzynianie wyszli na parkiet z Dominikiem Witczakiem po przekątnej, który zastąpił osłabionego chorobą Jakuba Jarosza i spisywał się jak zwykle znakomicie oraz z Brazylijczykiem Idim, który tym razem grał w parze z Michałem Ruciakiem. Poza tym w szóstce wbiegli ci siatkarze, którzy na ogół rozpoczynają spotkanie, a więc Gladyr i Czarnowski, Zagumny oraz Gacek. Do połowy pierwszej partii trwała wyrównana walka i żaden zespół nie mógł odskoczyć ani na "jotę". Dopiero przy stanie 12:12 Michał Ruciak odebrał zagrywkę Hiszpanów i sam skończył trudną piłkę, a po chwili Perez zaatakował na kontrze w aut po znakomitej obronie ataku Brazylijczyka i ZAKSA zbudowała dwupunktową przewagę, którą utrzymała do drugiej przerwy technicznej. Po przerwie Delgado nadział się na blok Idiego i było 17:14, a gdy dwa ataki skończył Jurij Gladyr, a Patryk Czarnowski zdobył punkt blokiem, trener Hiszpanów poprosił o czas. Jednak nasi siatkarze nadal grali bezbłędnie, a Perez nie przedarł się przez nasz trójblok (Zagumny, Idi, Czarnowski) i szkoleniowiec Almerii poprosił o kolejną przerwę (23:18). Po czasie Delgado posłał piłkę na aut i chociaż Perez skończył kontrę, to ostatni punkt w tym secie zdobył Michał Ruciak, atakując z drugiej linii.
Drugą partię siatkarze ZAKSY rozpoczęli znakomicie, bo od prowadzenia 8:4 na pierwszej przerwie technicznej. Jeszcze przed drugą przerwą przy zagrywce Brazylijczyka Jurij Gladyr zablokował Salasa, a w kolejnym ataku Hiszpanie nie trafili w pole gry i przy stanie 13:7 szkoleniowiec Almerii poprosił o czas. Na niewiele się to zdało, bo punkt zdobył bardzo skuteczny Dominik Witczak, a Michał Ruciak oparł piłkę o opadający blok i było 16:9.Po czasie asa posłał atakujący ZAKSY skrótem za siatkę, na co w kolejnej akcji Hiszpanie odpowiedzieli atakiem Pereza, po którym atakiem z szóstej strefy boiska punkt zdobył Michał Ruciak. Taka walka punkt za punkt trwała do stanu 20:12. Wtedy to punkt zdobył Idner Faustino Lima Martins, a Dominik Witczak na punkt zamienił kontrę i ZAKSA prowadziła dziesięcioma "oczkami". Takiej przewagi Hiszpanie nie byli w stanie odrobić. Ostatni punkt, podobnie jak w poprzednim secie, zdobył Michał Ruciak.
Na trzecią partię nasi zawodnicy wyszli niezwykle skoncentrowani, mając w pamięci to, co wydarzyło sie w Hiszpanii, i znakomicie grając blokiem, bardzo prędko wyszli na prowadzenie 4:0. Po czasie dla trenera gości punkt co prawda zdobył Delgado, ale Perez nie zahaczył rąk blokujących, atakując w aut na kontrze po obronie ataku Michała Ruciaka i ZAKSA odzyskała czteropunktowe prowadzenie, które utrzymała do pierwszej przerwy technicznej (8:4). Po przerwie dziewiąte "oczko" zdobył Dominik Witczak, posyłając piłkę w swoim stylu po bloku w aut i ZAKSA spokojnie kontrolowała wynik, utrzymując bezpieczną przewagę (11:6; 13:8). Jeszcze przed przerwą Michał Ruciak skończył kolejna kontrę, Ferrera pomylił się i po ataku Dominika Witczaka ZAKSA prowadziła 16:10. Takiej przewagi goście nie byli w stanie odrobić i kędzierzynianie wygrali tego seta 25:21.
O wszystkim miał więc zadecydować "złoty set", który rozgrywany jest w konwencji tie-breaka wówczas, gdy żaden zespół nie wygra obu spotkań. Krótki set do piętnastu mógł więc pozbawić siatkarzy ZAKSY awansu do następnej rundy, mimo znakomitej gry w obu meczach. Jednak kędzierzynianie ani na moment nie stracili koncentracji i na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli, gdy Delgado, który w obu spotkaniach był najsłabszym ogniwem zespołu gości, zaatakował na aut (2:0). Jeszcze przed zmianą stron Patryk Czarnowski zatrzymał atak Ferrery (6:3) i trener rywali poprosił o czas. Po czasie sędziowie odgwizdali dotknięcie siatki w zespole Almerii i po ataku Michała Ruciaka nasi schodzili na zmianę boisk przy stanie 8:4. Po zmianie stron punkt zdobył Patryk Czarnowski (9:5), po czym Jurij Gladyr zaatakował z sytuacyjnej piłki w siatkę (10:7). Kiedy Michał Ruciak na punkt zamienił kontrę, przy stanie 12:7 trener Hiszpanów poprosił o czas. Po czasie Gladyr zatrzymal Pereza, Ferrera uderzył w aut (14:7), a ostatni punkt tradycyjnie zdobył Michał Ruciak i awans stał sie faktem.
Jeden z celów na najbliższe dni został osiągnięty. ZAKSA awansowała do następnej rundy Pucharu CEV. Teraz czekają nas dwa mecze ligowe i wyjazd na finały Pucharu Polski. Dyspozycja fizyczna i psychiczna, jaką dzisiaj zaprezentowali nasi siatkarze, pozwala na umiarkowany optymizm. A zawodnikom należą się gratulacje za to, że w znakomitym stylu wyszli z trudnej sytuacji.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Idi
|
56% |
M. Ruciak
|
14% |
J. Gladyr
|
12% |
P. Zagumny
|
7% |
P. Czarnowski
|
5% |
P. Gacek
|
4% |
D. Witczak
|
2% |
|
|
Po meczu powiedzieli:
Juanjo Salvador (Unicaja Almeria):
Gratulacje należą się naszym przeciwnikom, którzy pokazali się dzisiaj z bardzo dobrej strony. Uważam, że przegraliśmy z zespołem, który prezentuje bardzo wysoki poziom.
Michał Ruciak (ZAKSA Kędzierzyn):
Gratuluję całemu naszemu zespołowi za dzisiejszą grę. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, a to cieszy. W poprzednich spotkaniach nasza gra falowała, raz byliśmy wyżej, a raz niżej. Dzisiaj koncentrację mieliśmy przez całe spotkanie. Ustrzegliśmy się prostych błędów, nie traciliśmy punktów seriami. To dobrze wróży na przyszłość
Axel Mondi (Unicaja Almeria):
Gratuluję ZAKSIE. Nasz rywal zaprezentował dzisiaj zupełnie inny poziom niż tydzień wcześniej w Almerii. Gratuluję jeszcze raz i mam nadzieję, że będziemy mieli okazję spotkać się kiedyś na boisku.
Andrzej Kubacki (ZAKSA Kędzierzyn):
W dzisiejszym spotkaniu zagraliśmy tak jakbyśmy chcieli grać zawsze, szczególnie w zagrywce. W tym meczu nie popsuliśmy serwisu w ważnym momencie. Myślę, że właśnie tak powinna wyglądać gra. Mimo że w trzecim secie prezentowaliśmy się trochę gorzej w przyjęciu, brak błędów na zagrywce pozwolił nam na wygranie. Mamy nadzieję, że utrzymamy tę formę na najbliższe spotkania ligowe i Puchar Polski. Potrzebny jest nam teraz spokój, chwila odpoczynku i porządny trening. Koncentrujemy się na zadaniach, jakie postawiliśmy sobie w tym sezonie. Pomału i konsekwentnie idziemy do przodu. Jeśli chodzi o naszego dzisiejszego przeciwnika, to w rywalizacji z nami zaprezentował się bardzo dobrze. Zespół z Almerii szczególnie dobrze pokazał się w Hiszpanii. Nie spodziewaliśmy się aż tak twardego oporu. Widać, że drużyna jest prowadzona z głową i ma szanse powalczyć o Mistrzostwo Hiszpanii. Obyśmy w przyszłym roku zagrali w Lidze Mistrzów.
Wypowiedzi: sportowefakty.pl
|