Sezon 2010/2011
Puchar CEV
CSKA Sofia vs. ZAKSA Kędzierzyn
(27:25; 25:21; 25:20)
Składy:
CSKA: E. Iwanow, Todorov, Portuondo, Maiyo, Stefanow, N. Iwanow, Salparow (L);
ZAKSA: Jarosz, Zagumny, Gladyr, Kaźmierczak, Ruciak, Urnaut, Gacek (L) oraz: Witczak, Pilarz, Idi
Bez przekonania zagrali siatkarze ZAKSY na bułgarskiej ziemi i poza pierwszym setem nie nawiązali równorzędnej walki z mistrzami tego kraju. Wszystko więc rozstrzygnie się w niedzielę w meczu rewanżowym i miejmy nadzieję, że wówczas nasi siatkarze pokażą znacznie lepsza siatkówkę. Dziś bowiem zbyt często psuli zagrywkę, nie kończyli własnych ataków, nie potrafili też powstrzymać bardzo szybkich skrzydłowych (Maiyo i Portuondo). Z pewnością przegrali też z kibicami, którzy zagrzewali przez cały czas swój zespół do walki. W niedzielę takie atuty powinny być po naszej stronie, co w połączeniu z lepszą grą powinno przynieść zwycięstwo.
Pierwszy set był najbardziej wyrównany. Na pierwszej przerwie technicznej Bułgarzy prowadzili jednym punktem, ale za moment przy zagrywce Pawła Zagumnego kędzierzynianie wyszli na prowadzenie (9:11), kiedy to Stefanov nie trafił w pole gry, a Tine Urnaut skończył kontrę po kiwce Maiyo. Kiedy Wojtek Kaźmierczak zaatakował w siatkę CSKA wyrównało (12:12), a na drugiej przerwie technicznej wyszło na dwupunktowe prowadzenie, gdy Michał Ruciak został zatrzymany przez Stefanova, a po chwili taki sam los spotkał Jurija Gladyra. Nie był to jednak koniec emocji - as Tine Urnauta dał naszym wyrównanie (19:19), po czym zagrywka po taśmie Kuby Jarosza wyprowadziła ZAKSĘ na jednopunktowe prowadzenie, co skłoniło trenera gospodarzy do wzięcia czasu. Bułgarzy odzyskali prowadzenie, gdy Kuba Jarosz pomylił się w ataku (24:23), ale po chwili Jurij Gladyr zdobył punkt i nasi obronili piłkę setową. Udało sie to jeszcze raz. Za trzecim razem punkt zdobył Kenijski atakujący, a Michał Ruciak został zablokowany i CSKA wygrało tę partię.
Drugiego seta gospodarze rozpoczęli od asa Ivanova, a po chwili zatrzymali w ataku Jarosza. Do tego punktową zagrywkę po rekach Urnauta dołożył Stefanov, Jarosz i Urnaut zatrzymani zostali przez blok rywali i CSKA prowadziła 8:5. Kiedy przewaga gospodarzy urosła do czterech "oczek" trener Stelmach poprosił o czas. Na niewiele sie to zdało, bo przy zagrywce N. Ivanova Portuondo skończył kontrę po obronie Kuby Jarosza, a po chwili Maiyo zatrzymał atakującego ZAKSY i było 14:8. Nadzieje na wyrównanie odżyły przy zagrywce Wojtka Kaźmierczaka (15:13). Kiedy Dominik Witczak skończył kontrę (17:15) trener Popov poprosił o czas. Chyba przyniosło to pożądany rezultat, bo za moment rywale odzyskali prowadzenie (20:16) po autowym ataku Dominika Witczaka. Mistrzowie Bułgarii nie oddali juz prowadzenia i wygrali tego seta 25:21.
Początek trzeciej partii zwiastował jeszcze wiele emocji. Najpierw prowadziła ZAKSA, lecz bardzo prędko utraciła prowadzenie po bloku na Michale Ruciaku (4:4). Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili juz siatkarze z Sofii po ataku Kenijczyka. Do stanu 11:11 trwała wyrównana walka. Później dwa punkt zdobył Maiyo, w tym jeden po długiej wymianie, Portuondo skończył przechodzącą po odbiorze Gacka na drugą stronę i trener ZAKSY poprosił o czas, dokonując jednocześnie zmiany (Idi za Ruciaka). W kolejnej akcji Kubańczyk skończył kontrę, a Idi w pierwszej swojej akcji nie trafił w pole gry i Bułgarzy prowadzili 16:11. Po przerwie Jarosz trafił w aut, co poskutkowało nie tylko stratą punktu, ale i zmianą na ataku. Kolejne trzy punkty zdobyła ZAKSA po błędach rywala (15:19), ale Bułgarzy przez cały czas kontrolowali wynik i grając pewnie w każdym elemencie nie pozwolili sobie na większe straty. 25 punkt dała autowa zagrywka Dominika Witczaka.
Marzenia o zwycięstwie na terenie rywala spełzły na niczym. ZAKSA przegrała bitwę. "Wojna" trwa nadal. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski z tej porażki i w Kędzierzynie zagrać odważnie, z wiarą, że przy naszej normalnej grze rywal jest do pokonania. Wizja finału polskich zespołów nieco sie oddaliła, ale wciąż jest realna.
Autor: Janusz Żuk
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
T. Urnaut
|
25% |
P. Zagumny
|
21% |
M. Ruciak
|
14% |
D. Witczak
|
11% |
J. Jarosz
|
11% |
W. Kaźmierczak
|
7% |
P. Gacek
|
7% |
J. Gladyr
|
4% |
|
|
|