Sezon 2013/2014
Liga Mistrzów
ZAKSA Kędzierzyn vs. Knack Roeselare
(26:28, 15:25, 25:17, 23:25)
Składy:
Roeselare: Tuerlinckx, Tervaportti, Paulides, Coolman, Claes, van Hirtum, Dejonckheere(L) oraz: dHulst;
ZAKSA: Bociek, Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Ruciak, Kooy, Gacek (L) oraz: Lewis, Możdżonek, Ferens, Witczak, Schneider.
Nie wyszedł naszym siatkarzom rewanż za porażkę w Belgii. I tym razem przegrali z mistrzami tego kraju 1:3 i na dwie kolejki przed końcem rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów zajmują trzecie miejsce w grupie G, co właściwie mało realnym czyni nasz awans do rundy play-off.
Kluczowym dla całego spotkania okazał się pierwszy set, w którym ZAKSA wyszła na prowadzenie (3:1), kiedy Kooy skończył atak z szóstej strefy, a po chwili przy zagrywce Michała Ruciaka na punkt zamienił piłkę przechodzącą, ale po chwili Belgowie wyrównali po znakomitych kontratakach Verhannemana (4:4). Błąd zagrywki, atak w siatkę Tuerlinckxa i as Kooya pozwoliły naszym zawodnikom odrobić straty na pierwszej przerwie technicznej (8:5), ale szybko oddali oni dwa "oczka" po autowym ataku Kooya na kontrze i bloku na Juriju Gladyrze (8:8). W kolejnych akcjach bardziej skuteczni byli niebiesko-bialo-czerwoni, którzy wyszli na prowadzenie 16:13 i wydawało się, że złapali swój styl gry. Jednak rywale nie poddawali się i po bloku na Michale Ruciaku zmniejszyli dystans do jednego punktu , a Sebastian Świderski poprosił o czas. Po nim atakujący Belgów nie skończył dwóch ataków (20:17),
ale za chwilę na blok nadział się Dick Kooy, a Tuerlinckx wykorzystał kontrę po przyjęciu Holendra na drugą stronę i ZAKSA znowu czuła za plecami oddech rywala, który w końcówce wyszedł na prowadzenie, gdy wprowadzony do drugiej linii Lewis przyjął zagrywkę Belgów na drugą stronę, dając rywalom okazję do skutecznej kontry (23:24). Nasi obronili trzy setbole, ale za czwartym razem Belgowie okazali się skuteczni i wygrali pierwszego seta 26:28.
Niespodziewana porażka w końcówce tak mocno podcięła skrzydła naszym zawodnikom, że po początkowym prowadzeniu (3:1) szybko oddali inicjatywę rywalom, którzy najpierw przy zagrywce Tuerrlinckxa, a po chwili Coolmana wyszli na prowadzenie 9:16. ZAKSA zerwała się do ataku, gdy w polu zagrywki stanął Grzegorz Bociek i posłała dwa asy (14:18), ale wtedy Dominik Witczak, który wszedł na podwójną zmianę został zablokowany z piłki sytuacyjnej, a Łukasz Wiśniewski kiwnął piłkę na aut i Belgowie odbudowali przewagę ( 15:21), którą dowieźli spokojnie do końca (15:25).
W trzecim secie odżyły nadzieje na zwycięstwo w tym meczu, bo ZAKSA szybko uzyskała przewagę (6:2) i chociaż jeszcze przed przerwą Kooy uderzył w antenkę, a Bociek został zablokowany, to i tak nasz zespól prowadził 8:5. Jeszcze przed drugą przerwą dwie zagrywki Jurija Gladyra powiększyły prowadzenie ZAKSY do sześciu "oczek", co właściwie pozwoliło naszym siatkarzom za kontrolowanie wyniku i zwycięstwo 25:17.
Niestety, było to wszystko, na co było stać dzisiaj wicemistrzów Polski. Co prawda na pierwszej przerwie ZAKSA wygrywała 8:7, ale wystarczyły techniczne zagrywki Tervaporttiego, aby na tablicy pojawiło sie 8:10. Jeszcze raz przy zagrywce Jurija Gladyra Bociek wygrał kontrę, co dało nam jednopunktowe prowadzenie (13:12), ale wtedy rywale włączyli drugi bieg: asa posłał Tuerlinckx, po chwili Fin zablokował Kooya i mistrz Belgii prowadził 14:16. Nadzieje znowu odżyły, kiedy Claes nie trafił w pole, Bociek skończył bardzo trudną kontrę, a po chwili sędzia odgwizdał Belgom błąd podwójnego odbicia (20:20), ale i wtedy rywale zdobyli dwa "oczka" i byli bliżej wygranej. Nasi jeszcze raz zdołali wyrównać po ataku Boćka przy zagrywce Jurija Gladyra (22:22), ale za moment ten sam zawodnik nie trafił w boisko (22:23), a przy piłce meczowej rywale zablokowali Łukasza Wiśniewskiego.
Jak potoczyłby się ten mecz, gdyby ZAKSA wygrała pierwszego seta, nie dowiemy się juz nigdy. Jedno jest pewne: błędy w przyjęciu i w obronie nie pozwoliły nam na swobodną i pewną grę, co znalazło swoje odzwierciedlenie w wyniku. Pozostaje więc nam jedynie iluzoryczna nadzieja, że w tym sezonie po rundzie grupowej zdołamy załapać się do pociągu z napisem Liga Mistrzów.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
J. Gladyr
|
43% |
G. Bociek
|
31% |
D. Kooy
|
14% |
M. Ruciak
|
6% |
P. Zagumny
|
3% |
Ł. Wiśniewski
|
3% |
|
|
|