Sezon 2014/2015
1/4 Pucharu CEV
ZAKSA Kędzierzyn vs. Arkas Izmir
(25:23, 27:25, 25:17)
Składy:
ZAKSA: van Dijk, Abdel-Aziz, Rejno, Wiśniewski, Loh, Kooy, Banach (L) oraz: Ruciak, Witczak;
Arkas: Schmitt, Ramazanoglu, Koc, Capkinoglu, Perrin, Tillie, Yesilbudak (L) oraz: Marshall, Dunge, Gokgoz.
Bardzo cenne zwycięstwo w pierwszym ćwierćfinale Pucharu CEV nad Arkasem Izmir odnieśli w czwartkowy wieczór siatkarze ZAKSY, którzy grając bez wielu swoich podstawowych zawodników pokonali aktualnego wicelidera mocnej ligi tureckiej bez straty seta, sprawiając swoim kibicom bardzo sympatyczny prezent.
Kędzierzynianie rozpoczęli to spotkanie z młodziutkim Korneliuszem Banachem z Młodej ZAKSY na pozycji libero i Nimirem Abdel-Azizem na rozegraniu. Parę środkowych wobec kontuzji Jurija Gladyra i Wojciecha Kaźmierczaka stanowili: Wiśniewswki i Rejno, a na przyjęciu zagrał duet holendersko-brazylijski uzupełniany wobec braku limitu obcokrajowców o Kaya van Dijka na prawym skrzydle. Szybko też nasi zawodnicy zbudowali przewagę 3:1 po autowym ataku Schmitta, ale jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną ten sam zawodnik zdobył punkt z zagrywki i to goście prowadzili 6:8. ZAKSA szybko odrobiła straty, wykorzystując kontry w wykonaniu Van Dijka (11:9). Przez jakiś czas utrzymywała się niewielka przewaga naszego zespołu, ale przed drugą przerwą techniczną znowu na prowadzenie wyszli goście, gdy Korneliusz Banach nie przyjął zagrywki Schmitta.
ZAKSA szybko odrobiła straty po kolejnych autowych atakach Kanadyjczyka i trener gości poprosił o czas. Turcy odrobili dwa "oczka" (20:19), ale na więcej ZAKSA nie pozwoliła, kończąc wszystkie piłki.
Kluczowe znaczenie dla całego meczu miał jednak drugi set, który goście rozpoczęli od prowadzenia 5:8 po zagrywce Kevina Tillie i bloku na Lucasie. Punkt zdobyty przez Brazylijczyka i as Aziza pozwoliły naszym odrobić część strat (8:10), ale goście szybko odskoczyli na cztery "oczka" i na drugiej przerwie prowadzili pięcioma punktami po kontrze wygranej przez Perrina. Kiedy wydawało się, że za chwilę na tablicy pojawi się remis w setach na zagrywce stanął Lukas i od stanu 18:21 doprowadził do 20:21, umożliwiając swoim kolegom grę blokiem. Przy stanie 23:24 znakomitą obroną popisał się Korneliusz Banach, a 24 punkt zdobył Krzysztof Rejno i ZAKSA była blisko wygrania tego seta, co też się stało gdy Rejno zablokował środkowego
Trzecią i ostatnią partie nasi siatkarze rozpoczęli go od prowadzenia 3:0, po czym szybko stracili prowadzenie (3:3). Kolejny punkt zdobył Lucas, Schnitt posłał piłkę na aut po obronie Dicka Kooya nogą, w ataku pomylił się Tillie, z kolei kontrę na punkt zamienił Lucas Loh i ZAKSA wygrywała 8:4. Turcy odrobili cześć strat , ale w zespole ZAKSY znakomite zawody rozgrywali skrzydłowi, w tym Dominik Witczak, który zmienił słabnącego Holendra, tak że nasi utrzymywali wysoką przewagę (15:10). Dwie zagrywki kubańskiego przyjmującego, który w trzecim secie na dłużej zameldował się na boisku, pozwoliły Turkom odrobić większość strat (15:13), ale wtedy sprawy w soje ręce wziął Lucas i ZAKSA odzyskała kontrolę nad meczem. Końcówka to był już popis naszego zespołu i festiwal błędów rozbitych Turków, którzy przegrali 25:17.
Zwycięstwo za trzy punkty bez straty seta to dobry zadatek przed rewanżem w Izmirze. To także znakomity wynik na odbudowanie morale zespołu po ostatnich porażkach i kłopotach kadrowych. Dziś ZAKSA pokazała, że, jeśli czegoś bardzo się chce, to można to osiągnąć nawet wobec piętrzących się trudności. Brawa należą się wszystkim zawodnikom, ale szczególnie kędzierzyńskiej młodzieży, do której zaliczyłbym nie tylko Korneliusza Banacha i Krzysztofa Rejno, ale też Nimira Abdel-Aziza i Lukasa Loha.
Autor: Janusz Żuk
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
L. Loh
|
52% |
K. Banach
|
16% |
N. Abdel-Aziz
|
8% |
K. Rejno
|
8% |
D. Kooy
|
8% |
Ł. Wińsniewski
|
4% |
D. Witczak
|
4% |
|
|
|