Sezon 2016/2017
Liga Mistrzów
ZAKSA Kędzierzyn vs. Biełogorje Biełgorod
22:25, 25:20, 24:26, 21:25)
Składy:
ZAKSA Kędzierzyn: Konarski, Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Buszek, Deroo, Zatorski (L) oraz: Witczak, Semeniuk, Pająk, Czarnowski;
Biełogorje Biełgorod: Zigałow, Poroszin, Muserski, Teremienko, Tietuchin, Jereszczenko, Martyniuk (L) oraz: Obmoczajew (L), Chtiej, Smolajar, Daniłow, Podlesnych.
Rewanżowy mecz z Biełogorje Biełgorod przegrany przez ZAKSĘ 1:3 zakończył udział mistrzów Polski w rozgrywkach Ligi Mistrzów w tym sezonie. Wspierani przez wiernych kibiców kędzierzynianie w każdym secie toczyli wyrównany pojedynek z trzecią drużyną rosyjskiej SuperLigi i byli blisko przedłużenia tego meczu, ale w końcowych piłkach trzeciej partii lepsi okazali się goście i to oni wygrali dwumecz pomiędzy tymi zespołami.
Pierwszy set rozpoczął się znakomicie dla ZAKSY , która po asie Sama Deroo i kilu punktach Dawida Konarskiego na kontrze prowadziła na pierwszej przerwie technicznej 8:4. Jednak po przerwie Rosjanie wyrównali, kiedy najpierw asa po taśmie posłał Tietuchin, Dawid wysłał piłkę na aut, a Zigałow skończył kontratak po nieskończonym ataku Dawida Konarskiego (9:9). Prze jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt (12:12; 14:14), ale kiedy Dawid zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki, ZAKSA prowadziła 16:14. Rywale szybko odrobili straty, gdy zagrywki Teremienki nie przyjął Rafał Buszek (17:17), a po chwili wyszli na prowadzenie po blokach na Deroo i Konarskim (17:19). ZAKSA jeszcze raz wyrównała, gdy Sam Deroo zatrzymał atak Żigałowa (20:20), ale wtedy jeszcze raz ba blok nadział się Deroo (20:23) i rywale nie oddali już takiej przewagi, wygrywając 22:25.
W drugim secie nasi zawodnicy również prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (8:5) po ataku Sama Deroo z drugiej linii i zagrywce Konarskiego, której nie przyjął Tietuchiun. Tym razem nasi siatkarze nie mieli ochoty oddawać tej przewagi, która powiększyli do sześciu "oczek" po błędzie ataku Jereszczenki i przejściu linii trzeciego metra prze Żigałowa. W kolejnych akcjach Rosjanie zmniejszyli przewagę do trzech punktów (15:12), ale wtedy Ferdinando De Giorgi poprosił o czas, po którym ZAKSA wyprowadziła udane kontry (21:17), a po bloku Wiśniewskiego na Muserskim prowadziła 23:18. Set zakończył się wynikiem 25:20 i wlał nadzieję na końcową wygraną.
Również trzeci set rozpoczął się od prowadzenia naszego zespołu 6:3 po udanych przepychankach na kontrze w wykonaniu Buszka i Konarskiego. Jednak rywale wyrównali (6:6) po punktowej zagrywce Żigałowa i bloku na Rafałe Buszku. Prze jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt. Przy stanie 13:13 dwie kontry wygrane przez mistrzów Polski przyniosły nam prowadzanie (16:13) na drugiej przerwie technicznej. Nie trwało jednak długo, a to rywale mieli przewagę, wykorzystując autowy atak Dawida Konarskiego (17:18) i znowu toczyła się wyrównana walka (20:20; 22:22; 23:23). Piłkę setową na wagę awansu do kolejnej rundy przyniosła Rosjanom zagrywka Żigałowa, a 26 punkt na zakończenie seta zdobył na kontrze Jereszczenko.
W tej sytuacji w czwartym secie oba zespoły wystąpiły w mocno przemeblowanym składzie. W ZAKSIE na boisku zobaczyliśmy Grzegorzą Pająka, Kamila Semeniuka i Dominika Witczaka. Prze jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt (2:2; 5:5), ale na pierwszą przerwę techniczną z przewagą dwóch punktów schodziła ZAKSA. Rywale wyrównali, gdy Smolar zablokował Buszka, ale blok Semeniuka na Daniłowie dał nam punkt przewagi (10:9). Trzy punkty Daniłowa, w tym jeden z zagrywki, pozwoliły rywalom zbudować jednopunktowe prowadzenie (14:15), które Rosjanie powiększyli do czterech "oczek" dzięki znakomitym zagrywkom (18:22), aby ostatecznie wygrać tego seta 21:25.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
S.Deroo
|
38% |
P.Zatorski
|
19% |
B.Toniutti
|
14% |
|
|
|