Sezon 2017/2018
Liga Mistrzów
Arkas Izmir vs. ZAKSA Kędzierzyn
(23:25, 28:30, 23:25)
Składy:
Arkas Izmir: Sanchez, Kaya, Koc, Matic, Fromm, Gokgoz, Mert (L) oraz:Yönet, Lagumdzija
ZAKSA Kędzierzyn: Torres,Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Buszek, Deroo, Zatorski(L) oraz: Jungiewicz
Udanie rozpoczęli rozgrywki Ligi Mistrzów siatkarze mistrza Polski, którzy w Izmirze pokonali Arkas 0:3. Decydujący dla wyniku całego spotkania był drugi set, w którym przez większość czasu prowadzili gospodarze. Końcówka grana na przewagi należała jednak do naszych siatkarzy, co otworzyło im drogę do wygranej.
W pierwszym secie pierwszą przewagę zbudowała ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po dwóch atakach Łukasza Wiśniewskiego, ale kiedy punkt zdobył Mustafa Koc, a Łukasz nie trafił w pole gry, gospodarze wyrównali (3:3) i do stanu 6:6 oba zespoły grały punkt za punkt. Kolejne prowadzenie uzyskali tym razem gospodarze, którzy po bloku na Torresie wygrywali 9:7, ale ZAKSA szybko wyrównała po kontrataku Sama Deroo (10:10). Kolejny nieskończony atak atakującego mistrzów Polski dał dwupunktowe prowadzenie wicemistrzom Turcji, które wzrosło do trzech "oczek" po bloku na Rafale Buszku. ZAKSA wyrównała przy zagrywce Maurice Torresa, kiedy to dwukrotnie ataku nie skończył Gökhan Gökgöz (15:15) i przez jakiś czas oba zespoły grały równo, z tym że punkt przed nami byli siatkarze z Izmiru. Blok Torresa na Frommie dał nam przełamanie (20:21), które ZAKSA powiększyła do dwóch punktów, gdy Łukasz Wiśniewski zdobył punkt z zagrywki po taśmie (22:24). Seta skończył Maurice Torres.
W drugim secie do stanu 8:8 oba zespoły grały równo, ale kiedy Torres posłał piłkę na aut, a Sanchez zablokował Buszka, gospodarze prowadzili trzema punktami (11:8). Na szczęście za chwilę atakujący ZAKSY posłał asa i po ataku Rafała Buszka na kontrze ZAKSA wyrównała (11:11). Nie był to jednak koniec emocji w tym secie, bo po serii znakomitych ataków Christiana Fromma gospodarze prowadzili czterema punktami (18:14). Zagrywki Sama Deroo sprawiły, że nasi siatkarze "doszli" rywali na jeden punkt, a po serii Torresa i bloku na Frommie - wyrównali (20:20). Radość nie trwała jednak długo, bo blok na Mateuszu Bieńku dał znowu prowadzenie gospodarzom (22:20), które ci stracili przy zagrywce Mateusza Bieńka, kiedy Gülmezoglu przeszedł linię środkową. ZAKSA obroniła setboola i dopiero zagrywka Toniuttiego przyniosła nam prowadzenie i piłkę setową (24:25). W nerwowej końcówce lepsi okazali się nasi siatkarze,
którzy odważnie rozwiązali piłki sytuacyjne. Ostatni punkt zdobył z zagrywki Maurice Torres (28:30).
Trzecią partie lepiej rozpoczęli siatkarze mistrza Polski, którzy przy zagrywce Rafała Buszka prowadzili 2:5, jednak wystarczył as Koca i atak w siatkę Torresa, aby na tablicy pojawił się remis (5:5). ZAKSA szybko odrobiła straty i po ataku Fromma w siatkę wygrywała 5:8, a po serii ataków Łukasza Wiśniewskiego i punktowej zagrywce tego zawodnika 8:13. Nie udało się utrzymać tego prowadzania mistrzom Polski, bo przy zagrywce Sancheza i błędach naszych siatkarzy przewaga ZAKSY zmalała do jednego punktu (15:16). Przez jakiś czas mistrzowie Polski nie potrafili powiększyć prowadzenia i dopiero podwójne odbicie po stronie gospodarzy i blok Rafała Buszka na Gökhanie Gökgözie dał nam cztery punkty przewagi. Goście odrobili dwa z nich, ale na więcej już nie starczyło im czasu, więc ZAKSA wygrała 23:25 po ataku Sama Deroo.
Autor: Janusz Żuk
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
B.Toniutti
|
32% |
R.Buszek
|
21% |
P.Zatorski
|
16% |
|
|
|