Sezon 2018/2019
Liga Mistrzów
Faza grupowa
ZAKSA Kędzierzyn vs. Azimut Modena
(22:25, 26:24, 25:21, 25:22)
ZAKSA wzięła rewanż
To co nie udało się 19 grudnia we Włoszech , teraz siatkarze ZAKSY wykonali znakomicie, wygrywając 3:1 z utytułowaną Modeną i tym samym przedłużając swoje szanse na awans z grupy z drugiego miejsca. Znakomite zawody zagrali dziś skrzydłowi ZAKSY, a szczególnie Łukasz Kaczmarek ,który w całym meczu zdobył 25 punktów, a mecz zakończył punktową zagrywką.
Na początku spotkania obie formacje rywalizowały na podobnym poziomie, dzięki czemu wynik oscylował wokół remisu. Taką formę walki przerwał Ivan Zaytsev, aplikując trzy asy serwisowe (7:4). Niedługo później goście zdobyli kolejny punkt do przewagi, stawiając blok na Łukaszu Kaczmarku (11:7). Atakujący ZAKSY szybko się zrehabilitował, dwukrotnie udanie kończąc akcje. Na dodatek piłkę z ataku na punkt zamienił Aleksander Śliwka, dlatego gospodarze złapali kontakt z rywalem (10:11). Udane akcje w wykonaniu Tine Urnauta oraz Bartosza Bednorza pomogły zespołowi z Modeny odzyskać swoją zaliczkę (14:11). Kędzierzynianie przez chwilę doprowadzili do remisu (15:15), jednakże kilka akcji dalej kolejny skuteczny atak Bednorza ponownie dał Azimutowi nieco większe prowadzenie (19:16). Podopieczni Andrei Gardiniego raz jeszcze zniwelowali stratę, a konkretnie udanym floatem dokonał tego Rafał Szymura (22:22). Końcówka seta należała jednak do włoskiego teamu, który zdobył trzy "oczka" z rzędu.
Klub z Włoch zamierzał iść za ciosem, za sprawą bloku na Szymurze osiągając wynik 2:0, lecz kędzierzynianie szybko wyrównali stan seta (3:3) by niedługo później poprzez błąd w ataku Zajcewa zdobyć nieznaczną przewagę (7:5). Goście wyrównali, kiedy to asem serwisowym popisał się Bednorz (7:7). Przy stanie 9:8 dla gospodarzy kolejną pomyłkę zaliczył jednak Zaytsev Następne wyrównanie nastąpiło, gdy Szymura posłał piłkę z ataku w aut (12:12). Tym razem to ZAKSA starała się uciekać przeciwnikowi, czego dowodem była skończona kontra przez Kaczmarka dająca jego formacji rezultat 15:13. Z niewielkiej zaliczki nic nie zostało, ponieważ Śliwka nie poradził sobie w trudnej sytuacji na prawym skrzydle. Od stanu 16:16 formacje dłużej prowadziły wymianę punkt za punkt. Sytuację przerwał w końcu wprowadzony w drugiej odsłonie za kontuzjowanego BieńkaTomasz Kalembka, popisując się "czapą" na Maxwellu Holcie (21:19).
To prowadzenie zostało zniwelowane przez Urnauta, który skończył kontrę (22:22). Ostatecznie doszło do gry na przewagi, gdzie lepiej poradziła sobie drużyna z Kędzierzyna-Koźle.
Kolejna odsłona starcia również zaczęła się bez dominacji żadnej ze stron (4:4). Dopiero przy wyniku 7:6 sytuacja nieco uległa zmianie, gdyż Kaczmarek zdołał zablokować Urnauta (8:6). Następnie znów zespoły wymieniały się razami. Konsekwencją tego była stała przewaga polskiego klubu, której gracze prowadzeni przez Julio Velasco nie potrafili zniwelować (11:13). Mimo że set zmierzał do kluczowego momentu, obraz wydarzeń na parkiecie nie ulegał zmianie. Szansę na doprowadzenie do remisu przy rezultacie 16:15 miał Bednorz, lecz został on zablokowany. Bardzo dobrze w ataku spisywał się Kaczmarek, będąc kluczową postacią w utrzymywaniu prowadzenia przez ZAKSĘ (20:18). Wydawało się, że wymiana ciosów będzie trwała do samego końca partii, lecz od stanu 21:19 wicemistrzowie Polski zgarnęli trzy punkty z rzędu, w czym dobrą zagrywką pomógł Łukasz Wiśniewski.
Tym samym kędzierzynianie wypracowali sobie szansę na objęcie prowadzenia, po chwili wykorzystując ją.
Czwarta partia nie była odskocznią, jeśli o chodzi o rozpoczęcie gry. Długo bowiem formacje popisywały się dobrymi zagraniami, dlatego żadna ze stron nie osiągnęła przewagi. Wydawało się, że sytuację na boisku zmienił blok na Kaczmarku (5:7), jednakże dwa skuteczne ataki Śliwki oraz kiwka Benjamina Toniuttiego wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie 8:7. Podopieczni Gardiniego poszli za ciosem. Jeszcze jedno dobre zachowanie Śliwki na lewym skrzydle przekonało Velasco do wzięcia przerwy dla swojego zespołu (10:8). W kolejnej akcji na blok nadział się Zajcew. Od tego momentu ZAKSA spisywała się bardzo skutecznie, nie dając rywalowi wielu okazji do wyrównania (17:14). Gracze z Modeny szukali jednak okazji do odwrócenia losów partii, po kontrze skończonej przez Bednorza będąc blisko oponenta (18:19). Następnie w aut piłkę posłał Kaczmarek. Mimo tego gospodarze wciąż szarpali grą, a dobra zagrywka Wiśniewskiego dała im wynik 23:21.
Wicemistrzowie Polski nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk, zapisując cenne trzy punkty do tabeli grupy.
Autor: Patryk Głowacki Źródlo: siatka.org
Składy:
ZAKSA Kędzierzyn: Kaczmarek, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Śliwka, Szymura, Zatorski(L) oraz: Stępień, Koppers, Kalembka
Azimut Modena: Zaytsev, Christenson, Holt, Anzani, Bednorz, Urnaut, Rossini ((L) oraz: Pierotti, Pinali.
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Kaczmarek
|
28% |
R.Szymura
|
19% |
A.Śliwka
|
17% |
|
|
|