Sezon 2019/2020
Liga Mistrzów
Półfinał
ZAKSA Kędzierzyn vs. Zenit Kazań
(17:25, 25:16, 25:21, 28:30, 18:20, 15:13)
Do trzech razy sztuka. Mamy FINAŁ!!!
Dwa razy obronili się siatkarze Zenitu Kazań, wygrywając emocjonujące końcówki czwartego seta i tie-braeka, ale za trzecim razem to mistrzowie "złotego seta" postawili kropkę nad "i" , pozostawiając w pokonanym polu kolejny wielki team i awansując po raz pierwszy w historii do finału Ligi Mistrzów, który w tym roku rozegrany zostanie 1 maja w Weronie.
Pierwszego seta kędzierzynianie rozpoczęli tak, jak nas do tego już przyzwyczaili, nie najlepiej i goście szybko wyszli na wysokie prowadzenie 5:9 po blokach na wszystkich skrzydłowych ZAKSY, co skłoniło Nikolę Grbicia do wzięcia czasu na żądanie. W kolejnych akcjach nadal to Rosjanie powiększali przewagę, gdy punkt z zagrywki zdobył Michajłow, a po chwili na blok nadział się Olek Śliwka (8:15). Rozpędzony Zenit w dalszej części kontynuował zwycięską serię, znakomicie grając blokiem i dokładając punkty z zagrywki, więc set skończył się jego wygraną 17:25, gdy David Smith posłał piłkę przechodzącą na aut.
W drugim secie zobaczyliśmy na boisku odmienione obie drużyny. To ZAKSA szybko zbudowała przewagę 6:3 po błędach Rosjan przy zagrywce Łukasza Kaczmarka i powiększyła ją do czterech punktów, gdy Earvin N'Gapeth na kontrze posłał piłkę bez bloku na aut (10:6). Kiedy Kamil Semeniuk wygrał kontratak przy zagrywce Łukasza Kaczmarka, a Bartosz Bednorz zaatakował w siatkę, a po chwili przechodzącą skończył David Smith, przewaga ZAKSY wzrosła do siedmiu punktów (16:9). As Davida Smitha zaowocował zmianą na pozycji przyjmującego w Zenicie (Bednorza zmienił Woronkow) (19:11), a kolejny punkt ZAKSA dodała przy zagrywce Bena Toniuttiego, gdy Olek Śliwka skończył kontratak po ostrym skosie (21:12). W końcówce na blok Łukasza Kaczmarka nadział się N'Gapeth i nasz zespół miał piłkę setową, którą wykorzystał Łukasz Kaczmarek (25:16).
Trzeci set do stanu 5:5 oba zespoły grały równo, ale kiedy Bartosz Bednorz przestrzelił atak, a David Smith zdobył punkt z zagrywki, ZAKSA wygrywała 8:5, powiększając prowadzenie do 13:7, kiedy najpierw Łukasz Kaczmarek zablokował Francuza, w kolejnej akcji posłał on piłkę poza boisko, a po chwili Olek Śliwka zdobył punkt z zagrywki. Koncert gry ZAKSY trwał w najlepszym nadal, gdy najpierw Kamil Semeniuk wygrał kontratak, a po chwili Jakub Kochanowski "ustrzelił" z zagrywki Bartosza Bednorza (16:9). W tym momencie goście przystąpili do odrabiania strat i przy zagrywce Woronkowa po znakomitych kontratakach Earvina N'Gapheta zbliżyli się na trzy punkty (19:16), co skłoniło Nikolę Grbicia doi wzięcia przerwy. Na szczęście w kolejnych akcjach ZAKSA odzyskała kontrolę nad meczem i wygrała 25:21.
W czwartym secie do stanu 4:4 oba zespoły grały równo. W zespole ZAKSY znakomite zawody w tym fragmencie meczu rozgrywał Olek Śliwka, który skonczył trzy ataki, a w zespole gości N'Gapeth. ZAKSA wyszła na prowadzenie, gdy przy zagrywce Kamila Semeniuka kontrę skończył Łukasz Kaczmarek (6:4), ale goście szybko wyrównali (6:6) i znowu do stanu 13:13 gra toczyła się na styku. Przy takim wyniku Wołkow uderzył w dolną taśmę, Libero Zenitu nie przyjął zagrywki Kamila Semeniuka i ZAKSA miała trzy "oczka" przewagi, którą utrzymała do wyniku 21:18. Kieedy jednak punkt zdobył niezwykle skuteczny atakujacy Rosjan, zablokowany został Łukasz Kaczmarek, a N'Gapeth pokonał w polu serwisowym Olka Śliwkę, na tablicy pojawił się remis (21:21). ZAKSAznowu odskoczyła na dwa punkty, blokując Woronkowa (Kluth), ale rywale wyrównali po ataku Kamila Semeniuka poza boisko (23:23). Kiedy David Smith zablokował Woronkowa, ZAKSA miała piłkę meczową,
którą rywale obronili. Pięć razy siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle stawali przed szansą zakończenia tego meczu wynikiem 3:1 i pięć razy Rosjanie wychodzili z tej konfrontacji zwycięsko. Pierwszą piłkę setową Zenit miał po ataku N'Gapetha przy stanie 28:29 i w następnej akcji zakończył seta, blokując Kamila Seemeniuka i przedłużając swoją szansę na awans do finału.
Tak jak w Kazaniu o zwycięstwie w tym meczu miał zadecydować tie-beak, w którym zwycięstwo ZAKSY nadal dawało jej awans. Do stanu 5:5 oba zespoły grały równo, ale przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego na prowadzenie na zmianę stron wyszła ZAKSA (8:6). Po zmianie stron Rosjanie wyrównali, blokując Łukasza Kaczmarka, ale, kiedy Kamil Seemeniuk, pokonał w zagrywce Gołubiewa, ZAKSA znowu była o dwa punkty bliżej zwycięstwa. Przy stanie 13:11 dwie zagrywki Michajłowa pozwoliły Zenitowi wyrównać (13:13), ale po ataku Kamila Semeniuka piłkę meczową miała ZAKSA. Goście dwa razy obronili meczbola, a po ataku Łukasza Kaczmarka na aut wyszli na prowadzenie (15:16) i to teraz ZAKSA musiał bronić setbole. Udało się to trzy razy (18:18), ale mecz skończył atak Woronkowa (18:19) i błąd Łukasza Kochanowskiego (18:20).
Tak jak w meczu z Cucine o awansie miał zadecydować tzw. "złoty set" , który do stanu 4:4 oba zespoły grały równo. Przy tym wyniku przy zagrywce Kamila Semeniuka ZAKSA odskoczyła na cztery punkty, gdy Smith skończył kontrę, Kamil zdobył punkt z zagrywki, a Woronkow z piłki sytuacyjnej pomylił się w ataku. Do stanu 12:8 ZAKSA utrzymywała bezpieczne prowadzenie, ale w końcówce przy zagrywce N'Gapetha na blok nadziali się Kamil Semeniuk i David Smith i rywale zbliżyli się na jeden punkt (12:11). Tym razem ZAKSA wytrzymała nerwowo końcówkę i po czasie dla Nikoli Grbicia skończyła seta po ataku Olka Śliwki.
Autor: Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn: Kaczmarek, Toniutti, Smith, Kochanowski,Śliwka, Semeniuk, Zatorski (L) oraz: Kluth, Prokopczuk
Zenit Kazań: Michajłow, Butko, Wolwicz, Wołkow, N'Gapeth, Bednorz, Gołubiew (L) oraz: Woronkow, Surmaczewski, Alekno, Zemczenok
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D.Smith
|
28% |
A.Śliwka
|
17% |
Ł>Kaczmarek
|
14% |
|
|
|