Sezon 2021/2022
Liga Mistrzów
Faza grupowa
Lok. Nowosybirsk vs. ZAKSA Kędzierzyn
(19:25, 25:21, 24:26, 23:25)
Plan wykonany! Syberia zdobyta!
Po kapitalnym meczu, w którym nie zabrakło emocji i nerwowych końcówek, siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pokonali Lokomotiw Nowosibirsk i przywożą z dalekiej Syberii komplet punktów, nadal pozostając niepokonanym zespołem w grupie C Ligi Mistrzów.
Pierwszego seta obrońcy mistrzowskiego tytułu rozpoczęli od prowadzenia 4:2 po znakomitym bloku rozgrywającego, po czym po zagrywce Kamila Semeniuka powiększyli ją do czterech punktów (3:7). Tak zbudowaną przewagę nasz zespół utrzymywał mimo pogoni gospodarzy, którzy po znakomitych kontratakach zbliżyli się na trzy punkty (18:21). Na więcej ZAKSA nie pozwoliła. Zagrywki Kamila Semeniuka i blok Olka Śliwki zakończyły tego seta.
Drugi set rozpoczął się wyrównanej walki obu zespołów. Na prowadzenie tym razem wyszli gospodarze, wykorzystują nieudany atak Łukasza Kaczmarka i kontrę Kanadyjczyka (7:4). ZAKSA szybko wzięła się do odrabiania strat, w czym pomogły błędy Lokomotiwu i po pomyłce Konstantina Abajewa był remis (9:9). Po chwili po ataku Olka Śliwki na prowadzenie wyszła ZAKSA (11:13), ale gospodarze szybko tę przewagę zniwelowali (13:13) i rozpoczęła się nerwowa gra punkt za punkt (18:18). Przy takim wyniku punkt atakiem zdobył atakujący Lokomotiwu, za moment dołożył asa i to gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie (20:18), co skłoniło Gheorghe Cre?u do wzięcia przerwy. Po niej punkt zdobył Kamil Semeniuk (20:19) i to Płamen Konstantinow poprosił o czas. Po czasie dla szkoleniowca brązowego medalisty Superligi gospodarze utrzymywali jednopunktowe prowadzenie, które wzrosło do trzech punktów,
gdy David Smith "nie zmieścił" się w boisku (23:20). Blok na Olku Śliwce dał piłkę setową Rosjanom, którą ci wykorzystali po skutecznym ataku Krugłowa.
Trzeci set lepiej rozpoczęła ZAKSA od prowadzenia 2:4 po przepychance na siatce wygranej przez Olka Śliwkę, ale rywale szybko wyrównali i do stanu 5:5 oba zespoły grały równo. Przy zagrywce Marcina Janusza Draen Luburić posłał piłkę poza boisko, po chwili nasz rozgrywający "ustrzelił" z zagrywki Kanadyjczyka, na blok nadział się Rodiczew i ZAKSA wygrywała 5:11, powiększając prowadzenie do siedmiu "oczek", gdy Olek Śliwka na punkt zamienił kontratak po znakomitej obronie Marcina Janusza. Jednak od tego momentu to gospodarze zaczęli dominować na parkiecie i po zagrywce Draena Luburićcia zmniejszyli dystans dzielący ich od ZAKSY do jednego punktu (21:22). Na szczęście kolejny punkt zdobył Łukasz Kaczmarek i ZAKSA znowu była bliżej wygranej w tej partii. Kiedy jednak kontrę wygrali siatkarze Lokomotiwu, na tablicy pojawił się remis (23:23). Pierwszą piłkę setową miała ZAKSA,
ale gospodarze się obronili i gra toczyła się dalej. Kiedy w kolejnej akcji 25. punkt zdobył Olek Śliwka, znowu nasz zespól był bliżej wygrania tego seta, co też się stało w kolejnej akcji po decyzji sędziego, który odgwizdał rywalom błąd podwójnego odbicia.
Czwarty set ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 0:3 przy zagrywce Davida Smitha, ale gospodarze szybko odrobili stratę, znakomicie stawiając blok i wyszli na jednopunktowe prowadzenie po zagrywce po taśmie Siergieja Sawina. ZAKSA szybko zareagowała w kolejnych akcjach, kończąc kontrataki przy zagrywce Norberta Hubera (7:9), ale rywale znowu wyrównali, gdy Dienis Czeriejski zdobył punkt "z krótkiej" ( 9:9). Jednak przy zagrywce Marcina Janusza Serb pomylił się w ataku, Olek Śliwka na punkt zamienił kontratak, a rozgrywajacy ZAKSY zdobył punkt z zagrywki i prowadznie naszego zespołu wzrosło do czterech punktów (9:13), a po chwili do 7.,gdy najpierw Łukasz skończył kontrę, a po chwili zablokowany został Sawin (12:19). O tym, że historia lubi się powtarzać, przekonał nas dalszy przebieg tego seta, który był łudząco podobny do poprzedniego. Najpierw przy zagrywce Draen Luburićcia, a po chwili Siergiej Sawina gospodarze zbliżyli się na dwa punkty (18:20),
a kiedy zablokowany został atak Łukasza Kaczmarka, przewaga ZAKSY wynosila już tylko jedno"oczko" (20:21). Na szczęście Marcin Janusz jest nie tylko znakomitym rozgrywającym, ale i świetnie zagrywa. Przy jego zagrywce zablokowany został John Perrin, a po chwili Sawin nie przyjął jego zagrywki i ZAKSA miala piłkę meczową (20:24). Koniec nie przyszedł jednak tak łatwo. Gospodarze trzy razy bronili się przed porażką i dopiero atak Łukasza Kaczmarka przy stanie 23:24 zakończył ten nerwowy mecz.
Autor: Janusz Żuk
Lokomotiw Nowosybirsk: Luburić, Abajew, Łyzik, Czerejski, Sawin, Perrin, Martyniuk (L) oraz: Kwitczenko (L), Cisiewicz, Krugłow, Rodiczew
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn: Kaczmarek, Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Semeniuk, Shoji (L) oraz: Kluth
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
Ł.Kaczmarek
|
27% |
M.Janusz
|
23% |
E.Shoji
|
19% |
|
|
|