Sezon 2022/2023
Liga Mistrzów
I półfinał
ZAKSA Kędzierzyn vs. Sir Sicoma Perugia
(25:18, 24:26,25:19, 25:22)
Pierwszy półfinał Ligi Mistrzów dla ZAKSY
Pełną pulę zgarnął dzisiaj w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów zespół Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który wygrywajac 3:1 z wicemistrzami Włoch z Kamilem Semeniukiem i Wilferdo Leonem w składzie, wypracował sobie znakomitą zaliczkę przed meczem rewanżowym, który rozegrany zostanie 6 kwietnia we Włoszech.
Pierwszego seta tylko do stanu 2:2 oba zespoły grały równo. Kiedy jednak Bartosz Bednorz wygrał kontratak z piłki przechodzącej przy własnej zagrywce, po chwili na blok Marcina Janusza nadział się Wilfredo Leon, a Dmytro Pashytshyy skonczył atak, ZAKSA wygrywała 8:4. Kolejną przewagę kędzierzynianie powiększyli, blokując Kamila Rychlickiego (10:5), a kiedy Bartosz Bednorz skończył dwie kontry, a Dmytro Pashytshyy na punkt zamienił piłkę przechodzącą przy zagrywce Bartosza Bednorza, nasz zespół wygrywał siedmioma "oczkami" (16:9). Goście zmniejszyli nieco straty, punktując z zagrywki (17:13), ale po czasie dla Tuomasa Sammelvuo ZAKSA odbudowała przewagę , blokując najpierw Kamila Rychlickiego, a po chwili zdobywając kolejny punkt z zagrywki (David Smith) (22:15). Tak zbudowanej przez ZAKSĘ przewagi goście już nie odrobili a ostatni punkt podarował nam Wilfredo Leon, pudłując z zagrywki.
Set drugi był bardziej wyrównany, bowiem goście poprawili przyjęcie i tym samym ich ataki były bardziej skuteczne. Pierwszy punkt zdobył Jesús Herrera, który zmienił Kamila Rychlickiego, ale ZAKSA wyrównała i do stanu 6:6 oba zespoły grały równo. Kiedy jednak Olek Śliwka "ustrzelił" z zagrywki Wilfredo Leona, ZAKSA miała pierwszą dwupunktową przewagę, którą Perugia szybko odrobiła po błędzie Olka Śliwki w ataku z drugiej linii. Znowu prze chwilę gra toczyła się punkt za punkt (13:13), ale atak Wilfredo Leona na aut i kontra Olka Śliwki przyniosły dwupunktowe prowadzenie naszemu zespołowi (15:13), która rywale znowu zniwelowali (15:15). A po chwili wyszli po raz pierwszy na dwa punkty prowadzenia, blokując Olka Śliwkę (15:17). Niewiele w tej sytuacji zmienił czas wzięty przez Tuomasa Sammelvuo, jednak blok na Leonie i zagrywka Davida Smitha w tego zawodnika pozwoliły naszemu zespołowi na wyrównanie.
Niestety tym razem Perugia znowu odskoczyła na dwa punkty (20:22) i dopiero błąd dotknięcia siatki pozwolił ZAKSIE na wyrównanie (23:23). Kiedy Olek Śliwka skończył kontratak, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miała piłkę setową (24:23) i piłkę na skończenie seta po własnej stronie. Niestety, nieporozumienie po naszej stronie i dwa błędy Olka Śliwki dały wygraną w tym secie gościom.
Na szczęście końcówka drugiego seta nie zdeprymowała nas zespół, który trzeciego seta rozpoczął od prowadznia3:1. Kiedy na blok Davida Smitha nadział się brazylijski środkowy, ZAKSA powiększyła prowadzenie do trzech punktów (7:4), a po chwili do czterech , kiedy najpierw Wilfredo Leon nie trafił ani w pole gry, ani w palce bloku, a za moment Łukasza Kaczmarek zdobył punkt z zagrywki (12:8). Od tego momenty gospodarze powiększali prowadzenie, które po ataku Bartosza Bednorza z piłki przechodzącej wynosiło 20:14.Perugia zbliżyła się niebezpiecznie na trzy punkty, blokując dwukrotnie Olka Śliwkę, ale wtedy punkt zdobył niezwykle skuteczny dziś Bartosz Bednorz, Olek Śliwka schował ręce Ołehowi Płotnyckiemu, a Gualberto Flavio posłał piłkę na aut i zakończył seta (25:19).
Czwartego seta ZAKSA rozpoczęła jeszcze lepiej, bo od prowadzenia 4:0, grając tym, co ma najlepszego, blokiem i zagrywką. Perugia odrobiła dwa punkty (9:7), blokując najpierw Łukasza Kaczmarka, a po chwili Olka Śliwkę, ale ZAKSA odpowiedziała tym samym i po chwili po odgwizdaniu podwójnego odbicia, prowadziła 13:8.Rywale zniwelowali do jednego punktu prowadzenie naszego zespołu (15:14), gdy asa posłał reprezentacyjny rozgrywający Włochów, Bartosz Bednorz posłał poza boisko piłkę z pipa, a Kamil Semeniuk na punkt zamienił kontratak. PO czasie dla trenera ZAKSY, punkt z szóstej strefy zdobył Bartosz Bednorz, Łukasz "wepchnął" piłkę na kontrze, a na blok Bartosza Bednorza nadział się kubański atakujący i ZAKSA miał cztery punkty przewagi (2:17). Rywale odrobili co prawda dwa "oczka" (21:19), ale kolejny punkt zdobył Bartosz Bednorz, Dmytro Pashytshyy zablokował Kamila Semeniuka i naszemu zespołowi
do wygrania meczu brakowały tylko dwa punkty (23:19). Perugia odrobiła dwa "oczka" (23:21), ale po chwili ZAKSA miała piłkę meczową (24:21), którą rywale tylko raz obronili, bo blok Marcina Janusza na Kamilu Semeniuku zakończył seta i mecz (25:22)
Autor: Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn: Kaczmarek, Janusz, Smith, Pashytshyy, Śliwka, Bednorz, Shoji (L) oraz: Kluth
Sir Sicoma Perugia: Rychlicki, Gianelli, Russo, Flavio, Płotnicki, Leon, Colaci (L) oraz: Herrera, Sole, Semeniuk, Ropret, Picinelli (L)
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
B.Bednorz
|
36% |
E.Shoji
|
16% |
M.Janusz
|
13% |
|
|
|