Sezon 2023/2024
Liga Mistrzów
Faza grupowa
Ziraat Ankara vs. ZAKSA Kędzierzyn
(26:24, 25:22, 18:25, 19:25, 15:12)
Punkt ZAKSY przywieziony z Ankary
Jeden punkt przywiozą z Ankary siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy w meczu grupy A Ligi Mistrzów przegrywali już 2:0 z Ziratem Bank Ankara, aby wyrównać stan meczu. Niestety, w końcówce tie-braeka klasę w polu zagrywki pokazał Matthew Anderson, który poprowadził mistrzów Turcji do wygranej.
ZAKSA znakomicie rozpoczęła pierwszą partię i bardzo szybko wyszła na prowadzenie po bloku na atakującym Ziratu i błędach gospodarzy (2:7). Taki stan trwał do wyniku 14:18, kiedy to mistrzowie Turcji zaczęli odrabiać straty. Najpierw Bartosz Bednorz nie trafił w palce blokujących i posłał piłkę poza boisko, następnie zablokowany został Łukasz Kaczmarek, a w kolejnej akcji Bartosz Bednorz i gospodarze zbliżyli się na punkt, więc Tuomas Sammelvuo poprosił o czas. Kiedy Bartosz po raz kolejny posłał piłkę poza boisko, Zirat wyszedł na prowadzenie (20:19) i zaczęła się walka punkt za punkt, w której po zagrywce Davida Smitha lepsi byli kędzierzynianie (21:22). Niestety, przy pierwszej piłce setowej dla ZAKSY Olek Śliwka popsuł zagrywkę,
Wouter Ter Maat na punkt zamienił kontrę (25:24), a atak w aut Bartosza Bednorza zakończył seta.
W drugim secie do stanu 7:7 oba zespoły grały punkt za punkt, ale po ataku Matthew Andersona poza boisko i błędzie dotknięcia siatki przez zespół gospodarzy na dwupunktowe prowadzenie wyszła ZAKSA. Szybko je jednak straciła i znowu gra toczyła się punkt za punkt. Przy wyniku 12:12 atakujący mistrza Turcji zdobył punkt z zagrywki, Matthew Anderson wygrał kontratak i gospodarze wygrywali trzema punktami (15:12). ZAKSA odrobiła straty (20:19) do jednego punktu, ale kiedy Bartosz Bednorz atakiem z szóstej strefy trafił w siatkę, Turcy znowu wygrywali dwoma punktami (22:20), a blokując Łukasza Kaczmarka - trzema (24:21). Ostatni punkt w tym secie zdobył lider Ziratu Matthew Anderson (25:22).
W secie trzecim ZAKSA szybko wyszła na prowadzenie 1:3 po znakomitych atakach Łukasza Kaczmarka i powiększyła je, blokując Oreola Camejo (4:8). Wystarczyły jednak skończone ataki Matthew Andersona, blok na Łukaszu Kaczmarku i atak atakującego ZAKSY na aut, aby na tablicy wyników znów pojawił się remis (10:10). Tym razem ZAKSA szybko odskoczyła po asie Łukasza oraz dwóch wygranych kontratakach Bartosza Bednorza (11:14) i powiększyła prowadzenie, dwukrotnie blokując Matthew Andersona (15:21). Tak zbudowanej przewagi nasz zespół już nie dał sobie odebrać i wygrał seta 18:25.
Również w czwartym secie nasz zespół szybko zbudował przewagę, znakomicie grając zarówno w polu zagrywki jak i w bloku (2:6) i powiększył ja do pięciu punktów po kilku akcjach Olka Śliwki (6:11). Dwa bloki na skrzydłowych ZAKSY pozwoliły rywalom zbliżyć się na dwa punkty, ale ZAKSA szybko odskoczyła, gdy Dmytro Pashytshyy zablokował Faika Sameta Guinnesa (10:14). W kolejnych akcjach ZAKSA kontrolowała wynik, powiększając przewagę do sześciu punktów (14:20). Set zakończył się wynikiem 19:25.
To, co jeszcze do niedawna było mało prawdopodobne, stało sie faktem. O wygranej miał zadecydowac tie-break, który lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po bloku na Łukaszu Kaczmarku wygrywali 3:1, ale szybko stracili prowadzenie, po trzech punktach Łukasza Kaczmarka (atak, kontratak i as). W następnych akcjach gospodarze zdobyli punkt z piłki przechodzącej przy zagrywce Wouter Ter Maata i byli o jeden punkt lepsi od ZAKSY (5:4), a po chwili wygrywali już trzema punktami (7:4), blokując Bartosza Bednorza. ZAKSA odrobiła dwa punkty, kiedy Olek Śliwka zablokował atakującego Ziratu (7:6), ale ci znowu wyszli na dwa punkty prowadzenia, kiedy przez blok nie przebił się kapitan niebiesko-biało-czerwonych. Ostatecznie nasz zespół wyrównał i wyszedł na prowadzenie przy zagrywce Radka Gila, kiedy Łukasz Kaczmarek skończył piłkę przechodzącą, a Matthew Anderson nie trafił w boisko (9:10), ale gospodarze szybko zareagowali i wygrywali 11:10. Przy stanie 11:12 ZAKSA znowu była bliżej wygranej,
ale wtedy w polu zagrywki stanął Matthew Andersona i posłał asa (13:12), a w ostatnich piłkach tak utrudnił przyjęcie, że zmusił ZAKSE do błędów z piłki sytuacyjnej i porażki w końcówce.
Autor: Janusz Żuk
Zirat Bank Ankara: Ter Maat, Ekşi, Bulbul, Gunes, Anderson, Camejo, Bayraktar (L) oraz: Tuinstra
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn: Kaczmarek, Gil, Pashytshyy, Smith, Śliwka, Bednorz, Shoji (L) oraz: Takvam, Wiltenburg
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D.Smith
|
25% |
R.Gil
|
19% |
E.Shoji
|
13% |
|
|
|