Trenerzy ZAKSY
Andrea Gardini
Kiedy jasne się stało, że Ferdinado De Giorgi decyzją PZPS-u obejmie stanowisko szkoleniowca reprezentacji Polski, ZAKSA podjęła usilne poszukiwania Jego następcy. Na efekty tych poszukiwań nie trzeba było długo czekać. Na miesiąc przed zakończeniem sezonu 2016/2017 oficjalny portal mistrzów Polski poinformował, że następcą Fefe będzie jego rodak i kolega z reprezentacji Włoch, jeden z najbardziej utytułowanych siatkarzy w historii tej dyscypliny sportu, Andrea Gardini.
-Jestem bardzo szczęśliwy, że rozpocznę pracę w klubie o tak wielkich tradycjach. Dla mnie jako trenera to ogromne wyzwanie i wyróżnienie. ZAKSA bez wątpienia aktualnie jest najlepszym klubem w Polsce. Wierzę, że również w kolejnym sezonie wspólnie mamy możliwość stworzenia wielkiego, kompletnego zespołu - mówił po ogłoszeniu tej decyzji nowy szkoleniowiec ZAKSY.
Andrea Gardini |
Data i miejsce urodzenia: |
01.10.1965 - Bagnacavallo |
Funkcja w zespole: |
I trener |
Kariera trenerska: |
reprezentacja Włoch, aystent trenera (2007-2010); reprezentacja Polski, asystent trenera (2011 - 2013); Indykpol AZS Oszltyn, I trener(2014-2017); ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, I trener (2017-2019) |
Dawna pozycja na boisku (jako zawodnik): |
Środkowy bloku |
Przebieg kariery zawodniczej: |
Tartarini Bologna, Messaggero Rawenna; Sisley Volley (1993-1999); Piaggio Roma (2000-2001);Dayton Modena (2002-2004) |
Największe sukcesy (jako zawodnik): |
Mistrzostwo Świata (1990, 1994, 1998); Mistrzostwo Europy (1989, 1993, 1995, 1999); Igrzyska Olimpijskie (1996 - srebro, 2000 - brąz) |
Największe sukcesy (jako trener): |
wicemistrzostwo Polski 2018 (ZAKSA), Puchar Polski (2019), mistrzostwo Polski (2019) |
Andrea Gardini to były świetny siatkarz. W barwach narodowych Włoch zanotował 418 występów. W swojej zawodniczej karierze Gardini 7 razy sięgał po tytuły mistrza kraju, trzykrotnie zostając mistrzem świata (1990, 1994, 1998), cztery razy stawał też na najwyższym podium mistrzostw Europy, a w 1996 roku oraz w 2000 wywalczył srebro i brąz igrzysk olimpijskich. Po zakończeniu kariery siatkarza Andrea Gardini w Modenie pełnił rolę dyrektora sportowego.
Pierwsze doświadczenie trenerskie zdobywał u boku swojego przyjaciela i imiennika Andrei Anastasiego, który zaproponował Mu w 2007 roku funkcję asystenta w reprezentacji Włoch, a potem w 2011 roku - w reprezentacji Polski.
- "Gardo" zaczął swoją przygodę jako trener właśnie ze mną. 10 lat temu wróciłem z Hiszpanii i objąłem włoską reprezentację. Przygotowywaliśmy się do kwalifikacji olimpijskich i wtedy właśnie włączyłem go do swojego sztabu szkoleniowego. Jesteśmy przyjaciółmi i chciałem go mieć jako swojego współpracownika, wtedy nie miał jeszcze doświadczenia w tym fachu. W ten sposób zaczęła się przygoda "Gardo" na ławce trenerskiej. Nie ma między nami współzawodnictwa, wręcz przeciwnie - mówi o swoim przyjacielu Anastasi.
Samodzielną pracę podjął w 2014 roku, kiedy otrzymał propozycję prowadzenia AZS-u Osztyn. To pod jego wodzą olsztynianie zaczęli odbudowywać swoją pozycję w PlusLidze. Tak o jego pracy na zakończenie sezonu 2015/2016 mówił prezes AZS-u Tomasz Jankowski:
- Po raz pierwszy w historii naszego klubu jeszcze przed zakończeniem sezonu spotykamy się z dwoma trenerami: z tym, który właśnie kończy pracę w Olsztynie, i z tym, który tę pracę niedługo zacznie. Będzie mi smutno pożegnać się z Gardinim, ponieważ wspólnie przepracowaliśmy dwa lata i traktuję go nie tylko jako pracownika klubu, ale i przyjaciela. Uważam, że w tym czasie wykonaliśmy kawał roboty i dwukrotnie zbudowaliśmy dobry zespół.
- Na pewno opuszczam Olsztyn z podniesioną głową. Jestem niesamowicie dumny z mojej drużyny i z jej pracy, jaką wykonała na przestrzeni całego sezonu. Jestem z tego piekielnie dumny. Na każdym treningu zawodnicy dawali z siebie wszystko i podobnie było z meczami. Walczyli o każdą piłkę i nie poddawali się. Udało mi się zbudować zespół, który wywalczył dobre piąte miejsce, z czego niesamowicie się cieszę. Zatem mogę być zadowolony z mojej pracy w Olsztynie - podsumował dwa lata pracy na Warmii włoski szkoleniowiec.
Mówiąc o rozstaniu z Olsztynem, Gardini akcentował przede wszystkim nowe wyzwanie, które teraz przed nim stanie:
- Teraz zaczynam kompletnie inny rozdział w swoim życiu. Będę pracował w nowej drużynie, w nowym miejscu. Dla mnie to też jest nowa szansa, ponieważ drużyna ma inne cele, dzięki czemu będę mógł się rozwinąć jako trener. Jestem gotowy, aby podjąć to wyzwanie, by spróbować czegoś innego - mówił na tej uroczystości.
Wierzymy, że zdobyte doświadczenie trenerskie i zawodnicze zaowocuje w Kędzierzynie-Koźlu kolejnymi sukcesami, czego życzymy i zespołowi, i trenerowi.
Autor: Janusz Żuk
|