Nasi zawodnicy
Szymon Jakubiszak
Szymon Jakubiszak zasilił ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle przed sezonem 2025/2026, będąc już reprezentantem Polski po raz drugi powołanym przez Nikolę Grbicia. Nasz środkowy należy do złotego pokolenia siatkarzy, którzy w 2016 zdobyli mistrzostwo Europy, a rok później mistrzostwo świata. Chociaż do reprezentacji dołaczył później niż jego koledzy, na dobre się w niej zadowmowił. Teraz po okresie gry w Olsztynie będzie walczył w niebiesko-biało-czerwonych barwach.
| Szymon Jakubiszak |
| Data i miejsce urodzenia: |
13.02.1998 - Gdańsk |
| Wzrost: |
208 cm |
| Waga: |
98 kg |
| Zasięg w ataku: |
370 cm |
| Zasięg w bloku: |
335 |
| Pozycja na boisku: |
Środkowy |
| Dotychczasowe kluby |
Trefl Gdańsk (2014-2020), Cuprum Lubin (2020-2021), Indykpol AZS OLsztyn (2021-25), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (od 2025) |
Sukcesy klubowe: |
Puchar Polski 2018 (Trefl Gdańsk); brażowy medal PlusLigi 2018 (Trefl Gdańsk) |
| Największe sukcesy reprezentacyjne: |
mistrzostwo Europy juniorów (2016), mistrzostwo świata juniorów (2027), brązowy medal w Lidze Narodów (2024) |
Szymon Jakubiszak urodził się w Gdańsku i tu, w rodzinnym mieście rozpoczynał swoją przygodę z siatkówką. Jednak nie siatkówka była pierwszym wyborem chłopaka, ponieważ najbardziej podobała mu się koszykówka i pomiędzy tymi dwoma dyscyplinami toczył walkę dotyczącą swojej przyszłości.
- Zaczęło się to tak, że tata zapisał mnie na zajęcia siatkówki, kiedy byłem w 4 klasie. Potem "bujałem się" między koszykówką i siatkówką, bo bardziej lubiłem w szkole grać w koszykówkę i oglądać mecze koszykówki. Kiedy musiałem wybrać gimnazjum, szukałem gimnazjum sportowego. Znalazłem szkołę z klasą koszykarską i z klasa siatkarską, ale w końcu trafiłem do tej siatkarskiej i tak się zaczęło.
Potem przyszło liceum i treningi w młodzieżowych zespołach Trefla Gdańsk. W 2015 roku Szymon Jakubiszak zdobył wraz z Treflem srebro mistrzostw Polski juniorów, a rok później zajął 3. miejsce w rozgrywkach Młodej Ligi. Trafił też do reprezentacji Polski juniorów, z którą wywalczył mistrzostwo Europy (2016) i mistrzostwo świata (2017). "Przyjmujący LOTOSU Trefla nie był wprawdzie pierwszoplanową postacią rozgrywanego w Czechach mundialu, gdyż podstawową parę przyjmujących tworzyli Bartosz Kwolek i Tomasz Fornal, ale pojawiał się na boisku w każdym spotkaniu, będąc ważną częścią zgranego, polskiego zespołu. Dla gdańszczanina to drugi złoty krążek międzynarodowej imprezy, bowiem przed niespełna rokiem sięgnął też po mistrzostwo Europy juniorów" - pisał po tej imprezie portal siatka.org.
Pierwszym klubem PlusLigi był oczywiście Trefk Gdańsk, w którym Szymon Jakubiszak występował jeszcze jako przyjmujący. Zmiana pozycji nastąpiła, gdy przeniósł się do Cuprum Lubin.
- Zaczęło się na początku sezonu już w okresie przygotowawczym, kiedy dwóch środkowych uległo kontuzji, a do klubu przyszedł piąty przyjmujący. Postanowiłem wykorzystać tę szansę i poprosiłem prezesa oraz trenera o możliwość zmiany pozycji. Moje intencje były takie, że w tej sytuacji jeden przyjmujący zawsze będzie poza boiskiem, a przy dwóch środkowych szansa gry jest większa. Poza tym wiedziałem, że na przyjęciu mi nie idzie, że mam duże trudności z przyjęciem zagrywki - opowiada zawodnik.
Po roku gry w Lubinie Szymon Jakubiszak przeniósł się do Olsztyna (2021), ale tam grał już jako środkowy.
- Czułem, że nie robię postępów, tylko cały czas stoję w miejscu. A dzięki tej zmianie zacząłem znacznie więcej grać - wyjaśnił.- Olsztyn wybrałem głównie ze względów sportowych, bo w tym klubie mogę podnieść swoje umiejętności - przyznał.
No i podniósł, o czym świadczy sezon 2023/24, w którym zdobył 304 punkty, a w klasyfikacji najlepiej blokujących był drugi (78) - lepszy był tylko Norbert Huber (149).
Okazało się, że zmiana pozycji była przysłowiowym strzałem w dziesiątkę, bo w 2024 roku został powołany do składu szerokiego składu reprezentacji Polski na sezon olimpijski. W ten sposób dołączył do grona kolegów, z którymi zdobywał złote medale mistrzostw Europy i świata juniorów: Bartosza Kwolka, Tomasza Fornala, Norberta Hubera, Jakuba Kochanowskiego czy Łukasza Kozuba.
- Wielu moich kolegów, z którymi graliśmy w mistrzostwach świata i Europy juniorów, szybciej debiutowało w kadrze. Na debiut każdy czeka, nieistotne kiedy przychodzi - każdy cieszy się z niego tak samo - mówił zawodnik tuż po otrzymaniu powołania do kadry. Ostatecznie do Paryża Jakubiszak nie poleciał, bo na środku siatki była olbrzymia konkurencja, ale nie zmieniło to faktu, że w kolejnym sezonie znowu trafił do reprezentacji Polski.
Po czterech latach gry postanowił przenieść się do Kędzierzyna-Kożla, do ZAKSY. - Przez większość kariery występowałem w drużynach, w których głównym celem było zakwalifikowanie się do fazy play-off, a tutaj liczę na możliwość walki o najwyższe cele: medale i trofea, które są w naszym zasięgu - mówił po podpisaniu kontraktu. - Moim celem indywidualnym jest grać jak najwięcej, najlepiej przez cały sezon, od pierwszego do ostatniego meczu. Wierzę, że jeśli zespół będzie prezentował wysoki poziom i będziemy wspólnie sięgać po sukcesy, to ja również podniosę swoje umiejętności i stanę się lepszym zawodnikiem.
Szymon Jakubiszak na pewno nie żałuje decyzji, która zaprowadziła go do siatkówki. Jednak od czasu do czasu w jego głowie - jak sam mówi- pojawia się pytanie: Jakim byłby koszykarzem, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby wybrał koszykówkę? Tego już nigdy się nie dowie. Jest za to świetnym siatkarzem, przed którym dalsze lata kariery klubowej i reprezentacyjnej.
Autor: Janusz Żuk
|