Grali u nas
Rogerio Noguiera
Rogerio Noguiera został zakontraktowany w grudniu 2012 roku, kiedy się okazało, że, mimo kilkumiesięcznego oczekiwania, Elvisa Contrerasa nie zobaczymy w zespole ZAKSY. - Wiele wskazuje na to, że zawodnik ten [Contreras] nie pojawi się w Polsce. - Mamy plan "B" i najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu zaczniemy go realizować. Niestety, administracja nas zabiła - mówiła w rozmowie prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Sabina Nowosielska.
Tym "wyjściem awaryjnym" okazał się młody Brazylijczyk, który uzupełnił lukę na przyjęciu po siatkarzu z Dominikany.
Rogerio Noguiera [13] |
Data urodzenia: |
30.06.1988 |
Wzrost: |
203 cm |
Waga: |
98 kg |
Wyskok do ataku: |
- |
Wyskok do bloku: |
- |
Pozycja na boisku: |
Przyjmujący |
Dotychczasowe kluby: |
Sao Bernardo Volei (-2012), ZAKSA Kędzierzyn Koźle (XII 2012-2013), Brasil Kirin Volei (0d 2013) |
Największe sukcesy: |
Puchar Polski (ZAKSA - 2012) |
Rogerio Noguiera, który występował pod pseudonimem Mineiro, przybył do Kędzierzyna jeszcze przed Bożym Narodzeniem i to w najlepszym momencie, bo na hitowy mecz ze Skrą Bełchatów, podczas którego został zaprezentowany publiczności. Po meczu nie krył zdumienia atmosferą na trybunach, a o samym spotkaniu wyrażał się w samych superlatywach. - To był bardzo dobry mecz. W trzecim secie Skra wygrywała kilkoma punktami, a jednak udało się zmniejszyć straty, a w końcu wygrać seta. Kiedy jest się na boisku, czuje się wsparcie krzyczących ludzi z trybun i to robi różnicę. Dzisiaj taka sytuacja miała miejsce nawet na ławce rezerwowych, gdzie też czuło się wsparcie kibiców ZAKSY. Nie ukrywam, że bardzo mi się to podoba i jestem szczęśliwy, że się tu znalazłem - opowiadał.
- Myślę, że gra poza granicami Brazylii, gra w Europie, jest dobrym rozwiązaniem dla każdego zawodnika. W Europie jest kilka lig uważanych, za najlepsze na świecie, a PlusLiga jest jedną z nich. Mam szansę nauczyć się czegoś nowego, dlatego zdecydowałem się na przyjazd do Polski - tłumaczył swą decyzję wyjazdu z Brazylii.
Kibice z niecierpliwością czekali na występ młodego Brazylijczyka, ale ten na boisku pojawiał się rzadko i to jedynie na taktyczne zmiany, np. na podwyższenie bloku. - Nie wiem czy w tym sezonie mi się uda. Kiedy dostanę swoją szansę, to na pewno postaram się zagrać jak najlepiej i być może zasłużę na statuetkę MVP. Najważniejsze to wygrywać mecze, takie nagrody to sprawa drugorzędna - mówił podczas play-offów.
Po sezonie jasne się stało, że klub nie przedłuży z nim kontraktu.
Autor: Janusz Żuk
|