Sezon 2012/2013
FINAŁ
(IV mecz)
Resovia Rzeszów vs. ZAKSA Kędzierzyn
(19:25, 28:30, 23:25)
Składy:
Resovia: Bartman, Tichacek, Nowakowski, Kosok, Achrem, Lotman, Ignaczak (L) oraz: Schops, Perłowski, Kovacevic
ZAKSA: Rouzier, Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Fonteles, Ruciak, Gacek (L) oraz: Pilarz, Możdżonek, Witczak
Dziś wiadomość może być tylko jedna: TWIERRDZA PADŁA! WRACAMY DO KĘDZIERZYNA ! na piąty i ostatni mecz finału. Siatkarze ZAKSY po wczorajszym słabym spotkaniu w niedzielę zagrali wspaniałe zawody i tym samy spełnili to, co obiecali przed wyjazdem: ostatni akord finału rozegra się w hali "AZOTY".
Pierwszego seta nasi siatkarze rozpoczęli od prowadzenia 0:4 przy zagrywce Fontelesa, ale po chwili było już 3:4, gdy dwa punkty pod rząd zdobył kapitan Resovii. Piąte "oczko" dla ZAKSY na swoim koncie zapisał Rouzier i taka dwupunktowa przewaga naszych siatkarzy utrzymała się do przerwy technicznej. Po niej Bartman trafił piłką poza boisko i nasi powiększyli przewagę do trzech punktów, a kiedy "Guma" kiwnął z przechodzącej, Andrzej Kowal przy stanie 9:13 drugi raz poprosił o czas. Podziałało to na tyle na gospodarzy, że w kolejnych akcjach zniwelowali oni przewagę ZAKSY do jednego punktu (13:14), ale wtedy krótką skończył Łukasz Wiśniewski, Paweł Zagumny zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki , Achrem nie trafił w boisko i ZAKSA odbudowała przewagę (13:17). W końcówce tego seta dominacja zdobywców PP była już bezdyskusyjna, bo najpierw punkt z zagrywki zdobył Łukasz Wiśniewski, a trzy ostatnie punkty były wielką zasługą Felipe Fontelesa, przy zagrywce którego zablokowany został najpierw Lotman, potem Achrem, a 25 punkt zdobył Brazylijczyk, kończąc kontrę.
Jednak przełomowym momentem tego meczu okazała się końcówka drugiego seta, który Resovia rozpoczęła od prowadzenia 4:1. ZAKSA odrobiła natychmiast niemal calą przewagę, znakomicie rozwiązując kontry (8:6) i taka dwupunktowa przewaga gospodarzy utrzymywała się przez dłuższy czas. Przy stanie 14:12 punkt zdobył Zbigniew Bartman, Felipe Fonteles przestrzelił atak, a Tichaczek zdobył punkt z zagrywki i wydawało się, że Resovia zaczyna wracać do swojego poziomu gry, zwłaszcza że kolejny punkt zdobył Piotr Nowakowski, kończąc kontrę. Jednak przy stanie 21:16 w polu zagrywki stanął Grzegorz Pilarz i od tego wyniku do stanu 21:22 nie schodził ze swego miejsca, natomiast ZAKSA znakomicie grała blokiem, zatrzymując dwa razy Achrema i dwa razy Bartmana. Warto tu odnotować również znakomitą zmianę Marcina Możdżonka, który wraz z Rouzierem i Wiśniewskim okazał się ścianą nie do przejścia dla skrzydłowych gospodarzy. Co prawda 23 punkt zdobył Achrem bezpośrednio z zagrywki (23:22), ale atak Fontelesa z drugiej linii dał ZAKSIE wyrównanie i gra toczyła sie dalej. 25 punkt w emocjonującej kocówce zdobył Michał Ruciak i to nasi siatkarze byli blisko zwycięstwa w tym secie, ale wtedy pomylił się w ataku na kontrze Rouzier i piłke setową mieli z kolei rzeszowianie. As Fontelesa znowu dał naszym przełamanie i piłkę setową, którą raz gospodarze obronili, ale punkt Gladyra i kontra Fontelesa zakończyły tego seta, w którym ZAKSA przełamała Resovię.
Trzeciego seta Resovia rozpoczęła od prowadzenia 9:5 po błędach ZAKSY i żółtej kartce dla Fontelesa, ale po chwili nasi siatkarze wyrównali (11:11), gdy, Fonteles zdobył punkt z zagrywki, Bartman posłał piłkę na aut , a Gladyr "ustrzelił" z zagrywki "Igłę" . Dwa punkty Ruciaka, w tym jeden na kontrze, a jeden z zagrywki, oraz kontra Felipe Fontelesa sprawiły, że na drugiej przerwie technicznej ZAKSA wygrywała 14:16 i przed końcem powiększyła prowadzenie (19:23). Przy zagrywce Perłowskiego gospodarze odrobili częśc strat (21:23), ale na więcej ZAKSA nie pozwoliła i 25 punkt podarował nam kapitan Resovii, zagrywając w siatkę.
Na taką ZAKSĘ jak dziś czekaliśmy i wreszcie ją mamy. Podopieczni Daniela Castellaniego pokazali dziś lwi pazur i wierzymy, że w sobotę to na ich głowach zabłyśnie królewska korona.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
P. Zagumny
|
66% |
F. Fonteles
|
25% |
G. Pilarz
|
17% |
J. Gladyr
|
6% |
Ł. Wiśniewski
|
6% |
A. Rouzier
|
4% |
P. Gacek
|
2% |
|
|
Po meczu powiedzieli:
Paweł Zagumny (ZAKSA Kędzierzyn):
Zagraliśmy bardzo skoncentrowani i zmotywowani. Wiedzieliśmy, że to może być ostatni mecz, zagraliśmy dobrze, wygraliśmy zasłużenie.
Olieg Achrem (Resovia Rzeszów):
Nie pokazaliśmy dobrej siatkówki. ZAKSA była lepsza we wszystkich elementach, była jak skała. Jedziemy do Kędzierzyna, będziemy tam walczyć.
Andrzej Kowal (Resovia Rzeszów):
Niedzielny mecz był zupełnie odmienny, można porównać go do sobotniego, tylko drużyny zamieniły się miejscami. Mieliśmy swoją szansę w drugim secie, który przegraliśmy na przewagi. Przed nami piąty mecz, jedziemy do Kędzierzyna z podniesionymi głowami, będziemy walczyć. Nie wydaje mi się, żeby zawodnicy uwierzyli zbyt szybko w mistrzostwo. My, jak sztab szkoleniowy, nastawialiśmy ich na realizację konkretnych zadań.
Daniel Castellani (ZAKSA Kędzierzyn):
Oczywiście cieszę się ze zwycięstwa, ale jeszcze bardziej z postawy moich graczy. Po sobotnim meczu mieliśmy trudną sytuację, ale zdołaliśmy ją przezwyciężyć. Pokazaliśmy dużo serca. Teraz przed nami jeden mecz, który rozstrzygnie wszystko.
Wypowiedzi: sportowefakty.pl
|