Sezon 2016?2017
Finał
I mecz
Skra Bełchatów vs. ZAKSA Kędzierzyn
(25:27, 21:25, 19:25)
Składy:
Skra Bełchatów: Wlazły, Uriarte, Lisinać, Kłos, Kurek, Penczew, Piechocki (L) oraz: Bednorz, Gladyr, Janusz, Szalpuk, Milczarek (L)
ZAKSA Kędzierzyn: Konarski,Toniutti,Bieniek,Wiśniewski, Buszek,Deroo, Zatorski (L)oraz: Czarnowski
Ze znakomitym dorobkiem przed meczem rewanżowym powrócą z Łodzi siatkarze ZAKSY, którzy pokonali w obecności 11 tysięcy kibiców Skrę bez straty seta. Decydujące znaczenie dla wyniku tego meczu miał bez wątpienia pierwszy set, w którym przez dłuższy czas prowadzili gospodarze, ale w końcówce nasi siatkarze przejęli kontrolę nad meczem i wygrali na przewagi.
Pierwszy punkt meczu zdobył Mariusz Wlazly, po chwili Penczew posłał zagrywkę, której nie przyjął Sam Deroo, i Skra prowadziła 2:0, a kiedy Deroo został zablokowany przez Karola Kłosa 4:1. Po chwili jednak Mariusz Wlazły nie przebił się przez trójblok ZAKSY, taki sam los spotkał Penczewa i na tablicy pojawił się remis (5:5). Przez jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt (9:9), ale błąd dotknięcia siatki po naszej stronie i atak sama Deroo w antenkę dały trzy punkty prowadzenia rywalom (12:9), co skłoniło szkoleniowca ZAKSY do wzięcia przerwy na żądanie. Wystarczyły dwa udane bloki ZAKSY (Lisinac i Kurek) oraz atak Mariusza Wlazłego na aut, aby nasi zawodnicy doprowadzili do wyrównania (17:17) i przez jakiś czas znowu oba zespoły grały punkt za punkt , z tym że po wygraniu przez Dawida Konarskiego kontry, to ZAKSA była bliżej wygranej. Kiedy Dawid zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki,
kędzierzynianie mieli piłkę setową, ale Skra dwukrotnie obroniła się przed przegraną. Kolejne dwa ataki Dawida okazały się jednak skuteczne i ZAKSA mogła cieszyć się z wygranej w inauguracyjnym secie (25:27).
Drugi set zaczął się od udanych bloków po obu stronach , ale do stanu 3:3 żaden zespół nie zbudował przewagi punktowej. Przy zagrywce Mateusza Bieńka ZAKSA zdobyła dwa oczka przewagi, co skłoniło trenera Skry do wzięcia czasu. (3:6), ale kolejne punkty zdobywali nasi siatkarze, którzy po znakomitych blokach wygrywali już 4:9. Tej przewagi nie udało się jednak utrzymać, bo po chwili na blok nadział się Łukasz Wiśniewski, Bartek Kurek skończył dwie kontry i przewaga mistrzów Polski stopniała do jednego "oczka" (9:10). Na więcej nasi już nie pozwolili, bo po chwili ZAKSA znowu miała cztery punkty przewagi i Philippe Blain poprosił o czas. Po nim Skra odrobiła jedno "oczko" po ataku Sama Deroo po taśmie poza boisko, a po dwóch znakomitych zagrywkach Mariusza Wlazłego zbliżyła się na jeden punkt do prowadzącej ZAKSY (19:20). Dobrą passę rywali przerwał na szczęście Dawid Konarski, który zdobył trzy punkty, w tym piłkę setową,
którą na 0:2 w meczu wywalczył blok na Penczewie.
Trzeciego seta nasi siatkarze rozpoczęli znakomicie, bo od prowadzenia 0:4 przy zagrywce Sama Deroo. Skra jednak szybko odrobiła część strat, blokując Rafała Buszka, a gdy przy zagrywce Penczewa z blokiem "zapoznali się" i Konarski i Buszek, rywale byli o krok od naszego zespołu (7:8). Wtedy jednak Mariusz trafił z sytuacyjnej piłki w antenkę, po chwili nadział się na blok Sama Deroo i wszystko wróciło do normy (8:12). Rywale pojedynczymi atakami próbowali jeszcze nawiązać z ZAKSĄ równorzędną walkę, ale nasi siatkarze skutecznie ograniczali te zapędy, wygrywając seta 19:25.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
D.Konarski
|
39% |
B.Toniutti
|
18% |
P.Zatorski
|
16% |
|
|
|