Sezon 2017/2018
Półfinał
I mecz
AZS Olsztyn vs. ZAKSA Kędzierzyn
(25:27, 25:20, 23:25, 27:25, 17:19)
Mały wielki krok ku finałom
Pięć emocjonujących setów okraszonych tie-breakiem granym na przewagi musieli rozegrać siatkarze ZAKSY w hali Urania, aby odtańczyć pierwszy taniec zwycięstwa w tegorocznych play-offach. Akademicy z Warmii i Mazur po wyeliminowaniu Resovii Rzeszów przystąpili do półfinałów mocno zmotywowani i po kapitalnej grze byli o krok od sprawienia kolejnej niespodzianki.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy przy zagrywkach Miłosza Zniszczoła wyszli na prowadzenie 3:0, a po bloku na Torresie 5:1. ZAKSA szybko odrobiła większość strat (5:4), ale atak Andringi i kolejny blok na Torresie pozwoliły gospodarzom wrócić do trzypunktowej przewagi, którą powiększyli do czterech "oczek" po skończeniu kontrataku przez Hadravę przy zagrywce Zniszczoła (13:9). Nasi siatkarze zaczęli odrabiać straty, wykorzystując błąd Kochanowskiego oraz zagrywkę Łukasza Wiśniewskiego, a także kontratak skończony przez Maurice Torresa (17:16). Kiedy Rafał Buszek zdobył punkt z zagrywki, na tablicy pojawił się remis (18:18). Jednopunktowe prowadzenie siatkarze ZAKSY uzyskali po skończonym kontrataku przez Torresa po znakomitej obronie Pawła Zatorskiego, ale za chwilę to rywale byli o krok przed nami (23:22). Kiedy przy zagrywce Łukasza Wiśniewskiego piłkę przechodzącą skończył Maurice Torres,
ZAKSA miała piłkę setową, którą gospodarze obronili, ale blok na Andrindze i kiwka Toniuttiego zakończyły tego seta (25:27).
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia AZS-u 2:0 przy zagrywce Miłosza Zniszczoła, ale ZAKSA szybko wyrównała wynik po ataku Kochanowskiego poza boisko i wyszła na prowadzenie, gdy Sam Deroo zablokował Holendra (3:4). Rywale jednak po chwili odzyskali prowadzenie przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego, gdy na blok nadział się Maurice Torres (7:5) i powiększyli je po atakach Andringi (14:9). ZAKSA odrobiła trzy punkty (16:14), ale wtedy kilka kontrataków skończył Hadrava i wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Seta przy wyniki 25:20 skończył Czech.
Również w trzecim secie siatkarze Indykpolu szybko zbudowali przewagę, wykorzystując nieskończone ataki ZAKSY (8:4) i przez długi czas utrzymywali to dwa, to trzy punkty prowadzenia (11:9, 15:12, 16:14). Kiedy jednak najpierw Hadrava posłał piłkę poza boisko, a za chwilę taki sam błąd popełnił Zniszczoł, ZAKSA wreszcie wyrównała (17:17), ale nie utrzymała takiego stanu i to rywale znowu byli bliżej wygranej (20:18, 22:20, 23:20). Wszystko odwróciło się dzięki znakomitym zagrywkom Łukasza Wiśniewskiego, dzięki którym dwa razy pomylił się w ataku Jan Hadrava, a za trzecim razem przy piłce setowej został zablokowany i ZAKSA wygrała seta 23:25.
Najbardziej wyrównany był czwarty set, w którym rywale uzyskali dwa punkty przewagi dopiero przy stanie (13:11), kiedy to zagrywki swego kolegi z reprezentacji Belgii nie przyjął Sam Deroo. ZAKSA wyrównała blokując Andringę (15:15) i wyszłą na jednopunktowe prowadzenie, gdy Jan Hadrava posłał piłkę na aut (17:18). Przy stanie 23:23 Maurice Torres nie zmieścił się w ataku po prostej i to rywale byli bliżej wygranej. ZAKSA dwa razy obroniła piłkę setową, ale o przegranej w tym secie zadecydowała kontra skończona przez Holendra.
Tie-break lepiej rozpoczęli nasi siatkarze, którzy przy zagrywce Sama Deroo wyszli na trzypunktowe prowadzenie po bloku Rafała Buszka na Hadravie i kontrataku Maurice Torresa (2:5). Siatkarze Indykpolu szybko jednak zniwelowali niemal wszystkie straty (6:7) po zagrywce punktowej Hadravy i ataku Torresa na aut i wyrównali, kiedy Rafał Buszek uderzył w taśmę (8:8). Za chwilę po kontrataku skończonym przez Czecha AZS wygrywał jednym punktem i był bliżej zwycięstwa w pierwszym meczu (11:10). ZAKSA nie pozwalała jednak na uzyskanie większej przewagi i kiedy Jakub Kochanowski posłał piłę poza boisko, wyszła na prowadzenie (12:13). Pierwszą piłkę meczową obronił jednak Hadrava i po jego zagrywce to gospodarzom brakował jeden punkt do skończenia meczu (15:14). Na szczęście atak Torresa dał nam wyrównaie, a dotknięcie siatki przez Miłosza Zniszczoła kolejną piłkę meczową, którą ZAKSA wykorzystała za czwartym razem,
blokując Andringę.
Autor:Janusz Żuk
Składy:
AZS Olsztyn: Hadrava, Woicki, Kochanowski, Zniszczoł, Andringa, Rousseaux , Żurek (L) oraz: Kańczok, Pliński
ZAKSA Kędzierzyn: Torres, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Deroo, Buszek, Zatorski (L) oraz: Jungiewicz
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
M.Torres
|
25% |
B.Toniutti
|
19% |
M.Bieniek
|
17% |
|
|
|