W pierwszym meczu finałowym lepsi okazali się siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy wytrzymali kapitalną grę naszego zespołu w pierwszym secie i wysoką porażkę 25:16, aby w kolejnych setach wrócić do gry i dzięki znakomitemu przyjęciu i zmianie, jaką dał Jakub Bucki, wygrać kolejne trzy sety.

Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 2:0 po bloku Łukasza Kaczmarka na Al. Hachdadim, a kiedy kontry skończyli Olek Śliwka i Kamil Semeniuk, ZAKSA wygrywała 4:1, a po chwili 7:2 po zagrywce Kuby Kochanowskiego, której nie przyjął Jakub Popiwczak. Kiedy Łukasz Kaczmarek skończył kolejną kontrę, ZAKSA wygrywała 12:6 i Andrea Gardini poprosił o czas. Po nim nic się nie zmieniło na tablicy wyników, bo ZAKSA nadal kontrolowała wynik i po zagrywce Kamila Semeniuka, której nie przyjął Tomasz Fornal wygrywała 18:11, a za chwilę 23:13 po błędach Marokańczyka. Przed końcem asa posłał jeszcze Yacin Louati, ale za chwilę pomylił się, po chwili punkt zdobył Jurij Gladyr, ale w końcu atak skończył Kamil Semeniuk i zakończył seta.

Zbite Jastrzębie do kolejnego seta przystąpiło jednak z wiarą w zwycięstwo i do stanu 6:6 dotrzymywało kroku ZAKSIE. Kiedy jednak Yacine Louati został zatrzymany przez Kubę Kochanowskiego. ZAKSA wyszła na dwa punkty prowadzenia (8:6), które jednak szybko straciła, gdy Francuz posłał asa. ZAKSA szybko odbudowała przewagę, blokując Al. Hachdadiego (11:9), ale wtedy w polu zagrywki stanął Jakub Bucki i goście wyrównali (12:12), a po chwili mieli jeden punkt przewagi po jego ataku(15:16). Przy zagrywce Francuza dwie kontry skończyli jastrzębianie i po raz pierwszy w tym meczu wyszli na trzypunktowe prowadzenie (16:19). Po czasie dla Nikoli Grbicia ZAKSA zmniejszyła dystan do rywala do jednego punktu (19:20), a po chwili wyrównała (21:21) i do stanu 23:23 mecz toczył się na styku. Piłkę setową przyniósł gościom atak Louatiego, a zwycięstwo w secie autowy atak Olka Śliwki.

Przegrana w drugim secie podcięła nieco skrzydła naszym siatkarzom, którzy po ataku Olka Śliwki poza boisko i zagrywce Kampy przegrywali 0:2, ale szybko wyrównali. Goście znowu wypracowali sobie prowadzenie po kontrataku skończonym przez Jakuba Buckiego, ale kiedy ten zawodnik posłał piłkę poza boisko, kontratak wygrał David Smith, a Kamil Semeniuk zdobył punkt z zagrywki, ZAKSA wyszła na chwilowe prowadzenie (8:7), które jednak szybko straciła i prze jakiś czas jednym punktem prowadzili goście (12:13; 14:15, 15:16). ZAKSA wyrównała, blokując Louatiego, ale wtedy zagrywka Łukasza Wiśniewskiego wpadła za kołnierz przyjmujących i goście odzyskali prowadzenie (16:18), które szybko powiększyli do 16:23 po błędach naszego zespołu. W końcówce nasi siatkarze odrobili trzy punkty, ale kiedy Tomasz Fornal skończył atak z pipa, goście wygrali seta.

Czwarty set tylko do stanu 3:3 był wyrównany. Goście podbudowani przełamaniem ZAKSY szybko zbudowali przewagę (4:9) po znakomitych atakach Francuza i błędach Olka Śliwki. Przez długi czas ZAKSA nie potrafiła dogonić rywala, ale przy zagrywce Krzysztofa Rejny zbliżyła się na dwa punkty (16:18), a gdy Łukasz Kaczmarek zablokował Jakuba Buckiego dystans między ZAKSA a JW. wynosił jedno "oczko" (18:19). Niestety, w kolejnej akcji Kamil Semeniuk nadział się na blok Jurija Galadyra, Louati posłał asa i goście znowu mieli trzy punkty przewagi (18:21). Kolejny punkt z zagrywki posłał Gladyr i Jastrzębski Węgiel prowadził czterema punktami, co wystarczyło, aby wygrać seta i mecz.

Autor:Janusz Żuk

Jastrzębski Węgiel:Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Louati, Popiwczak (L) oraz: Bucki, Gierżot, Kosok, Szymura
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Kochanowski, Smith, Śliwka, Semeniuk, Staszewski (L) oraz: Kluth, Depowski, Rejno, Łukasik, Zatorski (L)

Zobacz fotoreportaż z tego spotkania

Wyniki naszej sondy:

Wybieramy zawodnika meczu

Ł.Kaczmarek	31%
K.Semeniuk	21%
J.Kochanowski	17%