Sezon 2021/2022
Półfinał
I mecz
ZAKSA Kędzierzyn vs. Warta Zawiercie
(25:22, 17:25, 22:25, 23:25)
Czy powtórzy się rok 2019?
Podobnie jak w 2019 roku nie wyszedł Grupie Azoty ZAKSIE Kedzierzyn-Koźle pierwszy mecz półfinałowy z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Poza pierwszym setem wygranym prze ZAKSĘ rywale lepiej zorganizwali swoją grę, a majac w swoim składzie niezwykle skutecznych Facunto Conte i Urosa Kovacevica, rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść.
W pierwszym secie do stanu 4:4 oba zespoły grały równo, ale kiedy rozgrywający Warty pomylił się na zagrywce, a Dawid Konarski przestrzelił atak, ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie, które szybko powiększyła po błędach rywali (10:6). Po czasie dla szkoleniowca gości Uros Kovacevic na punkt zamienił kontratak, a Olek Śliwka posłał piłkę bezpośrednio w taśmę i "Jurajscy Rycerze" zmniejszyli stratę do dwóch punktów (13:11). Nie trwało to jednak długo, bowiem dzięki punktowej zagrywce kapitana ZAKSY, nasz zespół powrócił do czteropunktowej przewagi, którą powiększył do pięciu oczek dzięki znakomitym blokom (20:15). W końcówce goście zmniejszyli dystans dzielący ich do ZAKSY do trzech punktów, ale ostatni 25 punkt zdobył David Smith i zakończył seta.
Słabo grający w pierwszym secie goście w drugiej partii szybko zbudowali trzypunktowe prowadzenie (0:3), wygrywając kontry po nieskończonych atakach ZAKSY. Gospodarze szybko odrobili jednak straty, stawiając skuteczny blok przy zagrywkach Kamila Semeniuka (5:5, 6:6), ale w kolejnych akcjach znowu do głosu doszli zawodnicy Aluronu CMC Warty Zawiercie, którzy zdobyli cztery punkty w jednym ustawieniu (6:10), do których szybko dołożyli kolejne, powiększając prowadzenie do sześciu "oczek". Ponieważ ZAKSA nie potrafiła znaleźć lekarstwa na bardzo dobrą grę "Jurajskich Rycerzy", set zakończył się ich wysoką wygraną (17:25).
Z kolei trzeci set rozpoczął się od dwóch punktowych zagrywek Davida Smitha, po których na aut posłał piłkę Facundo Conte i ZAKSA miała trzy punkty przewagi (4:1). Rywale szybko jednak wyrównali po wygranej kontrze oraz ataku Kamila Semeniuka poza boisko (5:5) i wyszli na niewielkie prowadzenie, które powiększyli do czterech, a za chwilę do pięciu punktów po zagrywce Urosa Kovacevica (15:20). W kocówce ZAKSA zbliżyła się na dwa punkty przy zagrywce Kamila Semeniuka (19:21) i wydawało się, że teraz nastąpi emocjonująca walka. Niestety 22 "oczko" dołożył Patryk Niemiec, kończąc kontrę, punkty dołożyli Facundo Conte i Uros Kovacevic i goście mieli piłkę setową, którą za trzecim razem zamienili na seta (22:25).
W czwartym secie to goście zdobyli dwa punkty przy zagrywce Miłosza Zniszczoła (0:2), które szybko powiększyli do czterech "oczek" po blokach na skrzydłach (4:8), a kiedy z kolei Kamil Semeniuk i Łukasz Kaczmarek pomylili się w ataku, przewaga Warty Zawiercie wynosiła już sześć punktów (7:13). Taką przewagę nad ZAKSĄ rywale utrzymywali do stanu 15:21. Kiedy jednak w polu zagrywki stanął Marcin Janusz, a Łukasza Kaczmarka zmienił Bartłomiej Kluth, ZAKSA przystąpiła do powolnego odrabiania dystansu. Najpierwodrobiła dwa punkty, a po chwili przy zagrywce Krzysztofa Rejny doprowadziła do remisu (23:23), znakomicie wyprowadzając kontrataki i stawiając blok. Niestety. Piłkę setową podarował rywalom Krzysztof Rejno posyłając piłkę z zagrywki w taśmę, a 25 punkt zdobył blokiem Facundo Conte, blokując Bartłomieja Klutha, który w poprzedniej akcji go zablokował.
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Semeniuk, Shoji (L) oraz: Kluth, Kalembka
Aluron CMC Warta Zawiercie: Konarski, Tavares, Zniszczoł, Niemiec, Conte, Kovacevic, Żurek (L) oraz: Malinowski, Orczyk
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
M.Janusz
|
40% |
E.Shoji
|
33% |
N.Huber
|
27% |
|
|
|