Sezon 2021/2022
Półfinał
III mecz
ZAKSA Kędzierzyn vs. Warta Zawiercie
(19:25, 25:21, 25:19, 25:13)
Zagramy w finale PlusLigi!
Po nie najlepszym początku meczu, w który nasz zespół wszedł bardzo nerwowo, w kolejnych setach siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, m.in. dzięki znakomitej postawie zmienników, opanowali sytuację na boisku i wygrywając 3:1 awansowali do wielkiego finału PlusLigi, w którym spotkają się tak jak rok temu z Jastrzęsbkim Węglem.
Goście przystąpili do tego meczu z ogromną wolą zwycięstwa, która szybko przełożyła się na zdobycze punktowe, zwłaszcza że ZAKSA popełniała proste błędy. Tak więc dwie nieprzyjęte zagrywki i atak Kamila Semeniuka poza boisko dały zawodnikom Warty czteropunktowe prowadzenie (1:5), które wzrosło do pięciu punktów, gdy ataku nie skończył David Smith (4:9). Mimo czasu wziętego przez Gheorghe Cretu kolejne kontry kończyli goście , którzy powiększyli przewagę do siedmiu "oczek" (5:12). W tej sytuacji ZAKSA dwukrotnie zagrała blokiem, zatrzymując Dawida Konarskiego i Miłosza Zniszczoła (8:13), ale w kolejnych akcjach siatkarze z Zawiercia się nie mylili i utrzymali pięciopunktowe prowadzenie, które znowu powiększyli, gdy Olek Śliwka nie trafił w boisko. Dobrze natomiast spisywał się wprowadzony za Davida Smitha Krzysztof Rejno, który skończył kilka piłek, zagrywkę i atak dołożył też Kamil Semeniuk, więc mimo wysokiej przewagi gości,
ZAKSA powoli wracała do gry, co lepiej rokowało na kolejnego seta. Set pierwszy skończył się wygraną zawiercian 19:25.
Drugiego seta ZAKSA zaczęła od bloku Norberta Hubera na Miłoszu Zniszczole i ataku Facundo Conte poza boisko, ale po chwili taki sam los spotkał Łukasza Kaczmarka i Kamila Semeniuka i dwupunktowe prowadzenie miał zespół Warty Zawiercie (2:4).Kiedy jednak wprowadzony za Olka Śliwkę Wojtek Żaliński zablokował Dawida Konarskiego, a za moment tego samego dokonał Norbert Huber na tablicy pojawił się remis (5:5). Goście znowu odskoczyli dzięki zagrywce Miłosza Zniszczoła (7:9), ale ZAKSA szybko zareagowała, kiedy Wojciech Żaliński do poprzedniego bloku dołożył asa (9:9). W tym momencie zaczęło się swoiste przeciąganie liny. Przy zagrywce Krzysztofa Rejny nasz zespół wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (12:10), które Warta zniwelowała, a po kolejnym asie Miłosza Zniszczoła była o punkt do przodu (13:14). Przy takim wyniku ostateczny atak przypuściła ZAKSA, która dzięki znakomitym zagrywkom Kamila Semeniuka zablokowała
Facundo Conte i Dawida Konarskiego (16:14), a następnie zaczęła "odjeżdżać" rywalom, kiedy trzy piłki skończył Wojtek Żaliński, który następnie dwa Punty zdobył bezpośrednio z zagrywki (23:17). Rywale odrobili jeszcze kilka punktów (24:20), ale seta zakończył Dawid Konarski poyłajac piłkę z zagrywki w siatkę (25:21).
Wyrównanie wyniku przyniosło więcej pewności w zespole ZAKSY, która teraz szybko wyszła na prowadzenie, dzięki znakomitym kontrom Kamila Semeniuka i błędom rywali (9:5). W kolejnych akcjach punkt zdobył Krzysztof Rejno, czerwoną kartkę otrzymał rozgrywający Warty, następnie rywale popełnili błąd dotknięcia siatki i prowadzenie ZAKSY wzrosło do sześciu punktów (12:6. Kiedy jednak punkt zdobył Uros Kovacević, Mateusz Malinowski zablokował Kamila Semeniuka , Milosz Zniszczoł znowu zmusił do kapitulacji linię przyjęcia ZAKSY (12:9), Gheorghe Cretu poprosił o czas. Po nim ZAKSA powróciła do sześciu punktów przewagi przy zagrywce Kamila Semeniuka, a kiedy na blok nadział się Uros Kovacević z szóstej strefy po znakomitej obronie libero ZAKSY, prowadzenie naszego zespołu wynosiło już siedem punktów (17:10). Tak zbudowanej przewagi ZAKSA już nie oddała, zwłaszcza że przez cały czas nasz zespół grał bardzo skutecznie
ze wszystkich stref, tak więc set zakończył się wysoką wygraną ZAKSY 25:19.
Czwarty set okazał się całkowitą dominacją ZAKSY, która szybko wyszła na prowadzenie 4:0 przy zagrywce Krzysztofa Rejny, które powiększyła do siedmiu punktów po błędzie Facundo Conte i znakomitym akcjom Kamila Semeniuka, w tym również w polu serwisowym (9:2). Kolejne punkty po stronie ZAKSY dokładał teraz Wojciech Żaliński, w bloku czujny był Norbert Huber, a skoro jeszcze rywale popełniali coraz częściej błędy, ZAKSA powiększała przewagę (15:5). Na nic zdały się zmiany po stronie gości. Zmiennicy nie tylko nie byli w stanie zmienić wyniku, ale nawet zbliżyć się do ZAKSY, która ostatecznie wygrała seta (25:13) i mecz 3:1.
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Semeniuk, Shoji (L) oraz: Kluth
Aluron CMC Warta Zawiercie: Konarski, Cavanna, Zniszczoł, Niemiec, Conte, Kovacević, Żurek (L) oraz: Orczyk i Malinowski
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
K.Semeniuk
|
24% |
W.Żaliński
|
22% |
K.Rejno
|
15% |
|
|
|