Sezon 2021/2022
Finał
I mecz
ZAKSA Kędzierzyn vs. Jastrzębski W.
(25:21, 27:25, 25:23)
Udany start ZAKSY
Udanie rozpoczęli finałową rywalizację siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy w pierwszym meczu pokonali 3:0 Jastrzębski Węgiel i tym samym zrobili pierwszy krok ku mistrzostwu Polski.
Pierwszy punkt w tym meczu zdobył Jan Hadrava, odpowiedział mu Kamil Semeniuk i do stanu 3:3 oba zespoły grały punkt za punkt. Kiedy jednak Norbert Huber skończył piłkę przechodzącą, a Olek Śliwka wygrał kontrę, ZAKSA miała dwa punkty przewagi (5:3), którą straciła po zagrywce Jurija Gladyra. Kiedy środkowy Jastrzębskiego Węgla po raz drugi pokonał linię przyjęcia ZAKSY, jeden punkt więcej mieli mistrzowie Polski. I znowu rozpoczęła się gra punkt za punkt, z tym że raz jeden, raz drugi zespół wychodził na jednopunktowe prowadzenie. ZAKSA znowu odskoczyła na dwa punkty po zagrywce Davida Smitha (14:12), a przy zagrywce swego kapitana zbudowała sześciopunktowe prowadzenie (21:15), znakomicie grając na kontrze. Goście jeszcze raz zerwali się do ataku przy zagrywce Jana Hadravy, m.in. blokując Kamila Semeniuka (22:20), ale na więcej ZAKSA nie pozwoliła. 23 punkt zdobył Norbert Huber, Kamil Semeniuk wygrał kontratak (24:20),
a piłkę setową zakończył Łukasz Kaczmarek.
Drugi set rozpoczął się od bloku na Janie Hadravie, ale w kolejnej akcji czeski atakujący skończył atak i na tablicy pojawił się remis (1:1). Taki stan trwał niemal przez całe spotkanie. Po ataku Łukasza Kaczmarka na aut to jastrzębianie wyszli na jednopunktowe prowadzenie (2:3), a kiedy Olek Śliwka skończył piłkę przechodzącą przy zagrywce Marcina Janusza, lepsi o punkt byli gospodarze (7:6), którzy prowadzili do stanu 12:11. As Jurija Gladyra dał znowu prowadzenie rywalom, a kiedy na blok nadział się Olek Śliwka jastrzębianie mieli dwa punkty przewagi i Gheorghe Cretu poprosił o czas (14:16). Po nim ZAKSA wyrównała przy zagrywce Davida Smitha, gdy Jurij Gladyr nie trafił w pole gry, a po chwili nasz środkowy zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki (18:18) i wyszła na prowadzenie po ataku Rafała Szymury poza boisko (20:19). Bład podwójnego odbicia odgwizdany fińskiemu rozgrywającemu dał dwa punkty przewagi naszemu zespołowi.
Jastrzębianie byli blisko wyrównania, ale Łukasz Wiśniewski został zablokowany z piłki przechodzącej przez Marcina Janusza i ZAKSA miałą piłkę setową (24:22). Niestety nie był to koniec emocji, bo Jan Hadrava doprowadził do wyrównania (24:24). Na szczęście przy stanie 25:25, Łukasz Kaczmarek zahaczył o blok i zdobył punkt (26:25), a Rafał Szymura podarował nam punkt atakując poza boisko i tym samym zakończył tego seta (27:25).
W trzecim secie ZAKSA bardzo szybko uzyskała wysokie prowadzenie, znakomicie grając blokiem i wyprowadzając kontrataki (8:4). I kiedy wydawało się, że teraz wszystko pójdzie jak z płatka, wystarczyły trzy zagrywki Jurija Gladyra, aby jastrzębianie zbliżyli się na dwa punkty (9:7). Przez jakiś czas ZAKSA utrzymywała dwupunktowe prowadzenie (15:13), które na chwilę powiększyła do trzech punktów po bloku Davida Smitha na Tomaszu Fornalu (16:13). Kiedy jednak Olek Śliwka nie zahaczył w ataku o blok, jastrzębianie zbliżyli się na jeden punkt (16:15), a Gheorghe Cretu poprosił o czas. Przy stanie 18:17 David Smith zablokował atak Tomasza Fornala z pipa, następnie asa po taśmie posłał Łukasz Kaczmarek i ZAKSA wygrywała 21:18. W końcówce dwa błędy Łukasza Kaczmarka wprowadziły nieco nerwowości (23:23), ale piłkę meczową wywalczył soczystym atakiem David Smith,
a blok na atakującym gości rozwiązał sprawę, dając zwycięstwo Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.
Autor:Janusz Żuk
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Huber, Śliwka, Semeniuk, Shoji (L) oraz: Kluth
Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Szymura, Popiwczak (L) oraz: Boyer, Tervaportti, Biniek, Clevenot
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
K.Semeniuk
|
23% |
A.Śliwka
|
20% |
M.Janusz
|
17% |
|
|
|