Po kapitalnym, pełnym walki meczu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała 15:12 tie-break i po trzeciej wygranej awansowała do finału PlusLigi, a zwycięstwo to przypieczętował w piątym secie nie kto inny jak Bartosz Bednorz, który serwując dwa asy, wyprowadził nasz zespół na piłkę meczową, którą na aut posłał z zagrywki Maciej Muzaj, i zakończył mecz.

Pierwszego seta ZAKSA rozpoczęła od prowadzenia 3:1 po dwóch udanych blokach, ale Resovia szybko wyrównała (3:3). W kolejnych akcjach jednak ZAKSA odzyskała kontrolę nad meczem i po dwóch błędach rywali oraz punktowej zagrywce Dmytro Pashytskyego prowadziła pięcioma punktami (9:4). Rywale odrobili co prawda kilka "oczek" po błędach ZAKSY (12:9), ale przy kolejnych piłkach nasz zespół odbudował przewagę, wykorzystując słabą postawę Toreya DeFalco na siatce i wrócił do wysokiego prowadzenia (17:11; 23:16) Seta zakończył Jakub Bucki, posyłając zagrywkę na aut (25:19).

Pierwszy set mógł więc wróżyć, że rywal nie powalczy już w meczu, który układał się znakomicie po myśli naszego zespołu. Jednak druga partia zupełnie zmieniła obraz tego pojedynku. Do stanu 4:4 oba zespoły grały równo, ale atak Łukasza Kaczmarka poza boisko przyniósł dwupunktowe prowadzenie naszym przeciwnikom (4:6), które ZAKSA bardzo szybko zniwelowała, gdy Dmytro Pashytskyy zablokował Macieja Muzaja (7:7). Przy stanie 9:10 na blok nadział się Olek Śliwka i Resovia znowu miała dwa punkty przewagi (9:11), którą powiększyła do trzech "oczek", gdy Maciej Muzaj na punkt zamienił piłkę przechodzącą. W końcówce goście byli bardzo skuteczni: Torey DeFalco skończył atak z szóstej strefy na kontrze, a Jan Kozamernik zablokował Olka Śliwkę i prowadzenie Resovii wynosiło już sześć punktów (15:21). Ponieważ ZAKSA nie potrafiła przełamać rywala przy własnej zagrywce, seta wygrali goście 19:25, gdy David Smith posłał zagrywkę na aut.

Trzeci set rozpoczął się bardzo nerwowo, bowiem przy wyniku 2:3 czerwoną kartkę ujrzał asystent trenera Giampaolo Medei, Alfredo Martilotti. Jeszcze do stanu 4:4 oba zespoły grały równo, ale blok Bartosza Bednorza na Mauricio po kapitalnej obronie libero ZAKSY, po którym piłka trafiła w 9 m, atak Macieja Muzaja poza boisko oraz as Bartosza Bednorza dały trzypunktowe prowadzenie ZAKSIE (7:4), które nasz zespół powiększył do czterech "oczek" po ataku Mauricio na aut (10:6). Resovia odrobiła dwa punkty , a kiedy Bartosz Bednorz nie trafił w palce blokujących, wyrównała (20:20) i do stanu 22:22 gra toczyła się punkt za punkt. Kiedy jednak Olek Śliwka wygrał kontratak przy zagrywce Dmytro Pashytskyego, ZAKSA miała piłkę setową (24:22), którą rywalom udało się raz obronić, ale atak kapitana ZAKSY zakończył tę partię (25:23).

Czwarty set rozpoczął się od kolejnej czerwonej kartki, którą tym razem zobaczył Maciej Muzaj (4:4). Do stanu 12:12 oba zespoły wymieniały się na prowadzeniu, ale kiedy Maciej Muzaj posłał asa, a Olkowi Śliwce sędzia odgwizdał piłkę niesioną na kontrze, Resovia prowadziła 12:14, a po chwile 14:17 po kontrataku skończonym przez Toreya DeFalco. Przewaga gości wzrosła jeszcze bardziej po ataku Łukasza Kaczmarka na aut i punktowej zagrywce Toreya DeFalco (16:21). Jednak przy zagrywce Łukasza Kaczmarka nasz zespół odrobił większość strat (20:21), grając na kontrze. 22 punkt dla Resovii zdobył bardzo skuteczny dziś Maciej Muzaj, ale po chwili został zablkowany i znowu ZAKSA była tuż za Resovią (21:22). Atak Toreya DeFalcko z szóśtej strefy boiska dał piłkę setową gosciom, ale blok Olka Śliwki na Macieju Muzaju doprowadził do remisu (24:24). ZAKSA obroniła jeszcze dwie piłki setowe (26:26), ale kolejne dwa "oczka" zdobyli rywale i wygrali tego seta (26:28).

O zwycięstwie w trzecim meczu półfinałów miał zadecydować drugi tie-break w tej rywalizacji, którego lepiej zaczęli goście od prowadzenia 0:2 po bloku na Łukaszu Kaczmarku i 2:5, kiedy Maciej Muzaj wygrał kontratak. Kontry Olka Śliwki i Bartosza Bednorza przy zagrywce Dmytro Pashytskyego dały ZAKSIE wyrównanie, a po kontrze Łukasza Kaczmarka jednopunktowe prowadznie na zmianę stron (8:7). Do stanu 11:11 oba zespoły nie myliły się. Kiedy Dmytro Pashytskyy skończył atak (12:11) na zagrywkęŽ poszedł Bartosz Bednorz i... podobnie jak to zrobił w drugim meczu w Rzeszowie, posłał dwa asy, dając ZAKSIE piłkę meczową. 12 punkt dla Resovii zdobył Maciej Muzaj (14:12), który w kolejnej akcji posłał zagrywkę na aut i zakończył ten mecz (15:12).

Autor:Janusz Żuk

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Pashytshyy, Bednorz, Śliwka, Shoji (L) oraz: Kluth, Żaliński, Stępień
Asseco Resovia Rzeszów:Muzaj, Drzyzga, Kozamernik, Mordyl, DeFalco, Mauricio, Zatorski (L) oraz: Krulicki, Kędzierski, Bucki, Potera, Kochanowski

Zobacz fotoreportaż z tego spotkania

Wyniki naszej sondy:

Wybieramy zawodnika meczu

B.Bednorz	27%
D.Pashytskyy	17%
M.Janusz	15%