Sezon 2007/2008
XIII kolejka PLS
ZAKSA Kędzierzyn vs. AZS Warszawa
(25:19; 25:16, 17:25; 25:16)
Składy:
ZAKSA: Novotny, Żygadło, Nowak, Szczygieł, Bakumovski, Kurek, Mierzejewski (L) oraz: Domonik, Patucha, Małecki, Pilarz;
AZS Warszawa: Rybak, Chudik, Malicki, Markiewicz, Chaberek, Kulikovskiy, Szymczak (L) oraz Buszek, Michalczyk, Polozhevets, Kowalczyk.
Kolejne trzy niezwykle ważne punkty dołożyli do ligowej tabeli siatkarze ZAKSY po zwycięstwie nad Politechniką Warszawa, co przy porażce Mlekpolu Olsztyn z Jastrzębskim Węglem plasuje nasz zespół na czwartym miejscu ( trzeba jednak zaznaczyć, że olsztynianie mają jedno zaległe spotkanie z Wkręt-Metem Częstochowa) i jest spełnieniem zapowiedzi zarówno trenerów jak i zawodników. I gdyby nie przegrany trzeci set, to właściwie wszystko byłoby zgodne z planem i z oczekiwaniami, a tak - kędzierzynianie nawiązali raczej do swoistej tradycji, gdyż w tym sezonie ani razu nie udało im się wygrać 3:0.
Pierwszy set rozpoczął się od w miarę wyrównanej gry, chociaż oba zespoły zdobywały punkty seriami (błędy w ataku Novotnego i Nowaka w zespole ZAKSY oraz kłopoty z przyjęciem zagrywki Bakumovskiego u naszych gości). Jednak już od pierwszej przerwy technicznej dwukrotnie w ataku pomylił się Radek Rybak i podopieczni Andrzeja Kubackiego powoli zaczęli budować przewagę, która na kolejnej przerwie urosła już do pięciu punktów, kiedy to przy zagrywce Eugena Bakumovskiego z przechodzącej piłki punkt zdobył Marcin Nowak. Wypracowanej w tej fazie meczu przewagi siatkarze ZAKSY nie oddali już do końca, zwłaszcza, że goście do poprzednich błędów dokładali kolejne (atak w antenkę Radka Rybaka i błąd podwójnego odbicia u Kuby Markiewicza). Seta zakończył więc atakiem z krótkiej Marcin Nowak.
Drugą partię siatkarze ZAKSY również rozpoczęli od budowania przewagi. Przy zagrywce Marcina Nowaka dwa punkty zdobył Bartek Kurek, po chwili Jakub Novotny skończył atak, a na blok nadział się Kulikovskiy i nasi siatkarze prowadzili 6:3. Przez jakiś czas oba zespoły grały punkt za punkt, ale tuż przed drugą przerwą znów z przechodzącej piłki nie trafił w parkiet Kowalczyk, a za moment na blok nadziali się Michalczyk i Rybak i przewaga naszych siatkarzy wzrosła do ośmiu oczek, co przesądziło już o wyniku tej partii, którą zakończył kiwką Eugen Bakumovski.
Kiedy wydawało się, że tym razem siatkarze ZAKSY zechcą szybko zakończyć to jednostronne spotkanie, nagle role na parkiecie się odwróciły. Goście jeszcze przed przerwą zdobyli wyraźną przewagę po błędach w przyjęciu naszego zespołu (zagrywki Markiewicza i Rybaka) i dobrej grze z kontry (8:4). Do tego Jakub Markiewicz zablokował najpierw Bartka Kurka , a po chwili Jakuba Novotnego, Radosław Rybak skończył długą akcję a Marcin Nowak w chaotycznej obronie dotknął siatki i goście zbudowali bezpieczną przewagę (8:16), której już nie oddali wygrywając tę partię do 17.
Czwarty set okazał się być na szczęście dla ZAKSY ostatnim, chociaż do stanu 10:11 jednym punktem prowadzili goście. Serię kędzierzynian rozpoczął jednak na zagrywce Łukasz Żygadło, który po ataku Bartka Kurka stanął za linią 9 metra i opuścił to miejsce przy stanie 16: 11, zmuszając swoją zagrywką rywali do błędów w przyjęciu i rozegraniu, które bezbłędnie wykorzystali siatkarze ZAKSY. Rozbicu zawodnicy Politechniki nie podnieśli się już po takim nokaucie i na koniec zaliczyli koleją serię przy zagrywce Bakumovskiego. Ostatni punkt zdobył Marcin Nowak.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został grający znakomicie nie tylko w ataku Jakub Novotny.
Mecz z pewnością nie należał do najpiękniejszych, a i do poziomu siatkarskiego można mieć wiele zastrzeżeń. Cieszy jednak konsekwencja, z jaką siatkarze ZAKSY realizują wyznaczony cel. W konsekwencji po rundzie zasadniczej liczyć się będą punkty, a i później, w play-offach o medalach zadecydują zwycięstwa, choć wierzymy głęboko, doczekamy się również piękna i finezji w wykonaniu naszych siatkarzy.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
J. Novotny
|
47,37% |
B. Kurek
|
21,05% |
E. Bakumovski
|
19,30% |
S. Szczygieł
|
5,26% |
Ł. Żygadło
|
3,51% |
M. Mierzejewski
|
1,75% |
M. Nowak
|
1,75% |
|
|
|
Po meczu powiedzieli:
Andrzej Kubacki (trener ZAKSY):
W lidze się gra o punkty i z trzech oczek musimy się cieszyć. W dwóch pierwszych setach pokazaliśmy, że potrafimy grać. Trzeci set pokazał jednak znów, że mamy momenty dekoncentracji. Liga jest silna i nie można sobie pozwolić na chwile słabości. Ważne, żebyśmy ze spokojem dyktowali rywalom swoją grę.
Jerzy Taczała (trener AZS-u):
ZAKSA była dzisiaj zdecydowanym faworytem i sprostała temu zadaniu. Oczywiście, że mieliśmy szanse na zwycięstwo, ale do tego była nam potrzebna gra na maksimum możliwości. Naszą bolączką wciąż jest regularne przyjęcie, co wyszło naprzeciwko bardzo trudno zagrywających kędzierzynian. Wiadomo przecież, że jak ZAKSIE siedzi zagrywka to gra się z nimi ciężko, gdyż mają dobrych blokujących. Szkoda czwartego seta, którego skończyliśmy gdzieś przy stanie 8:10, bo potem stanęliśmy. Kędzierzyn walczy o czwórkę, my o utrzymanie i to było dzisiaj widać.
Marcin Nowak (środkowy ZAKSY):
Myśleliśmy przed meczem o trzech punktach i zrealizowaliśmy to. Znów przydarzył nam się przestój i jest to naszą bolączką w prawie każdym meczu. Najwyższy czas wyciągnąć z tego wnioski. Wciąż pracujemy nad lepszym wynikiem i lepszą formą, bo wierzymy, że wszystko jeszcze przed nami.
Pavel Chudik (rozgrywający AZS-u):
Nie było to porywające spotkanie, bowiem ani my ani gospodarze nie zagraliśmy na najwyższym poziomie. Sporą rolę odgrywała zagrywka, która pozwalała ustawić blok. Nam zafunkcjonowało to tylko w jednej partii, a rywalom w trzech i stąd ich zwycięstwo. My natomiast wciąż gramy zbyt mało precyzyjnie i to jest nasz problem.
Bartosz Kurek (przyjmujący ZAKSY):
Pierwszy set ułożył mecz i moim zdaniem wynik tego spotkania nie był ani przez moment zagrożony. Mieliśmy tu wygrać za trzy punkty i tak się stało, chociaż szkoda tego trzeciego seta. Po 2:0 niepotrzebnie podaliśmy rękę rywalom. Co do mojej gry w przyjęciu, to dokładnie pokażą to statystyki, ale uważam, ze nie było źle, chociaż z boku może tak wyglądało.
Statystyki:
Punkty:
ZAKSA - 92 |
76 - Politechnika |
Atak:
ZAKSA - 59 |
49 - Politechnika |
Novotny - 18 |
21 - Rybak |
Kurek - 14 |
10 - Kulikovskiy |
Bakumovski - 13 |
8 - Michalczyk |
Blok:
ZAKSA - 9 |
7 - Politechnika |
Zagrywka:
ZAKSA - 5 |
3 - Politechnika |
Z błędu przeciwnika:
ZAKSA - 19 |
17 - Politechnika |
|