Sezon 2013/2014
XIII kolejka PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn vs. AZS Olsztyn
(25:18, 25:15, 25:21)
Składy:
ZAKSA:Witczak, Zagumny, Możdżonek, Wiśniewski, Ruciak, Kooy, Gacek (L) oraz: Pilarz, Ferens, Lewis (L)
AZS Olsztyn:Szymański, Dobrowolski, Sobala, Hain, Bengolea, Buszek, Żurek (L)oraz: Pająk, Łuka, Krzysiek, Łukasik
Poprawili statystyki wzajemnych spotkań z ostatnich lat z AZS-em Olsztyn siatkarze ZAKSY, którzy jako przedsmak walki w pierwszej rundzie play-off rozegrali dzisiaj zwycięski mecz ostatniej kolejki rundy zasadniczej, i nie pozostawili wątpliwości, który zespół zasłużył na czwarte miejsce po tej fazie rozgrywek. W dwóch pierwszych setach mecz odbywał się pod dyktando naszego zespołu, który niepodzielnie rządził i dzielił na boisku. W trzecim secie po głębokich zmianach w składach obu drużyn do drugiej przerwy technicznej prowadzili goście. Wystarczyło jednak kilka dobrych zagrywek Grzesia Pilarza i Michała Ruciaka , aby ZAKSA przerwała marsz rywali do wygranej w tej partii i wygrała spotkanie 3:0.
Pierwsze prowadzenie kędzierzynianie zbudowali, gdy Michał Ruciak dwukrotnie skończył kontrę (2:1, 5:3), a kiedy Marcin Możdzonek najpierw zablokował Haina, a po chwili zdobył punkt z krótkiej, ZAKSA wygrywała 8:5. Po przerwie przy zagrywce Dominika przechodzącą na punkt zamienił Łukasz Wiśniewski, a po chwili Kooy skończył kontrę i przy stanie 11:7 Krzysztof Stelmach poprosił o czas. Po nim kolejną kontrę na punkt zamienił "Wiśnia", dwa punkty zdobył Witczak, atak skończył Ruciak i wicemistrzowie Polski wygrywali 16:11. Kolejne dwa punkty należały do Marcina Możdżonka, który najpierw zatrzymał Buszka, a po chwili skończył kontrę i ZAKSA pewnie zmierzała do wygrania tej partii, co też się stało przy dużym wkładzie atakującego ZAKASY, który skończył ostatnie piłki (25:18).
Drugi set był podobny do pierwszego. Co prawda dwa pierwsze punkty zdobyli goście, ale ZAKSA szybko odrobiła straty i wyszła na prowadzenie,
skutecznie blokując Bartosza Krzyśka (8:5). Nie był to koniec znakomitej gry naszych siatkarzy blokiem, bo po chwili Marcin Możdzonek zablokował Buszka i do tego dołożył zagrywkę, tak więc ZAKSA wygrywała 11:6. Kolejne punkty padły łupem pary: Ruciak i Witczak, która kończyła wszystkie akcje (16:10). Gdy więc Bengolea został zatrzymany na siatace, a po chwili Krzysiek posłał piłkę poza boisko, ZAKSA wygrywała 18:10. Goście odrobili kilka punktów (19:14), ale potem popełnili kilka błędów i przegrali 25:15.
Głębokie zmiany, jakie przeprowadzili obaj szkoleniowcy, zmieniły nieco obraz gry. Goście prowadzeni przez Grzegorza Pająka lepiej sobie radzili na boisku, zwłaszcza że dobre zawody grał Piotr Łuka, który zmienił Buszka. Dekoncentracja w szeregach gospodarzy przełożyła się natomiast na indywidualne błędy, tak że na pierwszej przerwie dość wysoko prowadzili akademicy 5:8. Taka przewaga utrzymała się również do drugiej przerwy (13:16). Po niej po dwa ataki skończył Dominik Witczak, Krzysiek posłał piłkę poza boisko i na tablicy wyników pojawił się remis (18:18). Co prawda 19 punkt zdobył Wojciech Sobala, ale po chwili zatrzymany został Piotr Łuka i na tablicy wyników znowu był remis. Kolejne akcje wygrywała już ZAKSA dzięki znakomitym zagrywkom Michała Ruciaka, i skonczyła ten set 25:21.
To była tylko uwertura do tego, co się wydarzy w kolejnych meczach. Już w piątek i w sobotę ZAKSA rozegra dwumecz z Olsztynem, tylko teraz stawką będzie awans do półfinałów play-off. A po tym meczu na pewno cieszy forma Michała Ruciaka, który zaczyna przypominać tego zawodnika, którego znamy z poprzednich sezonów i dyspozycja Pawła Zagumnego. Miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach będzie tylko lepiej.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
M. Ruciak
|
46% |
D. Witczak
|
24% |
W. Ferens
|
8% |
P. Zagumny
|
5% |
D. Lewis
|
5% |
G. Pilarz
|
5% |
Ł. Wiśniewski
|
3% |
M. Możdżonek
|
3% |
|
|
Po meczu powiedzieli:
Maciej Dobrowolski (AZS Olsztyn):
ZAKSA okazała się dzisiaj zespołem lepszym od nas we wszystkich elementach. Uważam zatem, że nasz przeciwnik zwyciężył zasłużenie. Nie zdobyliśmy w ostatnich kolejkach punktów, ale mimo wszystko, uznam, że runda zasadnicza była bardzo udana w naszym wykonaniu. Jesteśmy pierwsi zaraz za "wielką polską czwórką" i tego nikt nam nie zabierze. Już za tydzień zaczynamy rundę play-off i przyjedziemy do Kędzierzyna-Koźla walczyć o korzystne rezultaty i awans do czwórki.
Michał Ruciak (ZAKSA Kędzierzyn):
Trzy punkty zostały u nas z czego bardzo się cieszymy. Wszyscy wiemy, że w play-off'ach spotkamy się z AZS-em Olsztyn jako jedna para ćwierćfinałowa, tym bardziej jesteśmy zadowoleni z wygranej. Skupiamy się teraz na kolejnych meczach już w następnej rundzie.
Krzysztof Stelmach (AZS Olsztyn):
Mój zespół nie potrafi grać o nic, nie potrafi grać bez presji, co pokazały ostatnie mecze, w których ponieśliśmy porażki. Trochę jest to dla mnie dziwne, ponieważ powinniśmy wychodzić w każdym meczu, by walczyć o zwycięstwo. Jeżeli w mojej drużynie nie ma ducha walki, to od razu tracimy najlepsze elementy, czyli zagrywkę i przyjęcie - to co potrafimy robić na prawdę dobrze. Fakt, że nie wykorzystujemy naszych atutów jest przyczyną ostatnich porażek. Mam nadzieje, że w play-off'ach walka będzie wyglądała inaczej. Zrobię wszystko, by nakręcić moich chłopaków do walki. Na spokojnie przeanalizujemy dzisiejsze spotkanie i mam nadzieję, że w kolejnych meczach z ZAKSĄ pokażemy swoje mocne strony.
Sebastian Świderski (ZAKSA Kędzierzyn):
Było to ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej, przed nami najważniejsza część sezonu, czyli play-off'y, gdzie rywalizować będziemy z AZS-em Olsztyn. Następnie czeka nas następny ważny mecz, czyli kolejny pojedynek z Akademikami w Pucharze Polski. Cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa, jednak należy o tym spotkaniu zapomnieć, ponieważ ono już się odbyło. Przed nami nowy etap tego sezonu, który jest dla nas bardzo ważny. Będziemy kontynuować naszą drogę i ciężkie treningi, by jak najlepiej się do kolejnych meczów przygotować.
|