Sezon 2013/2014
XIV kolejka PlusLigi
BBTS Bielsko-Biała vs. ZAKSA Kędzierzyn
(19:25; 19:25; 11:25)
Składy:
BBTS: Gonzalez, Fijałek, Kalembka, Buniak, Bućko, Vlk, Swaczyna (L) oraz: Stojković, Kwasowski, Błoński, Kokociński
ZAKSA: Bociek, Zagumny, Gladyr, Możdżonek, Ruciak, Ferens, Gacek (L) oraz: Kooy, Pilarz, Witczak, Wiśniewski .
Żadnych kłopotów z wywiezieniem trzech ligowych punktów z Bielska nie mieli siatkarze ZAKSY, którzy dziś na inaugurację rundy rewanżowej zaprezentowali skuteczną grę, co przełożyło się na zwycięstwo w trzech krótkich setach. I tylko w początkowej części drugiej partii gospodarze próbowali nawiązać równorzędną walkę z wicemistrzami Polski, wychodząc nawet na jednopunktowe prowadzenie, ale wystarczyły bloki Boćka i Możdżonka, aby rywale stracili wiarę we własne możliwości. Trzeci set był już pokazem siły naszego zespołu, który wygrał te partię 11:25.
Od pierwszej piłki nasi zawodnicy narzucili swoje warunki gry i po kilku błędach gospodarzy i znakomitej zagrywce Pawła Zagumnego prowadzili 0:5. Dopiero kiwka Fijłka z drugiej piłki dała pierwszy punkt bielszczanom, ale atak Michała Ruciaka i błąd Buniaka powiększyły prowadzenie ZAKSY, która na pierwszą przerwę techniczną schodziła przy wyniku 3:8. Taką przewagę siatkarze z Kędzierzyna utrzymali do drugiej przerwy technicznej, po której blok na Gonzalesie i zagrywka Możdzonka, której nie przyjął Vlk, dała naszym kolejne punkty 10:18. Następne punkty dla ZAKSY zdobyli Wojtek Ferens z zagrywki i Michał Ruciak z ataku (12:22) i jasnym się stało, że tego seta gospodarze już nie mogą wygrać. Co prawda udało im sie odrobić aż pięć punktów (18:23), ale 24 "oczko" podarował nam z zagrywki Argentyńczyk, natomiast ostatni punkt ZAKSA zdobyła po autowej zagrywce Vlka.
Mimo wysokiej porażki w pierwszym secie, w drugiej odsłonie rywale próbowali nawiązać walkę i na pierwszą przerwę schodzili, przegrywając tylko dwoma punktami. Taka przewaga naszego zespołu utrzymała sie do stanu 9:11. Wtedy to Grzegorz Bociek nie trafił w pole gry, Bućko zdobył punkt na kontrze i bielszczanie po raz pierwszy w tym meczu doprowadzili do remisu, a po chwili wyszli na prowadzenie, gdy Michał Ruciak pomylił się w ataku (12:11). Kolejne akcje należały już jednak do ZAKSY. Atak skończył po własnym przyjęciu Wojciech Ferens, Grzegorz Bociek przełamał blok rywali, a po chwili zablokował Gonzalesa i ZAKSA odzyskała kontrolę nad wynikiem, a gdy Możdżonek zatrzymał Kalembkę na tablicy pojawił się rezultat 12:16. Kolejne akcje należały już do ZAKSY. Znakomicie w bloku zaprezentował się Bociek, który dwukrotnie zatrzymał Vlka (15:21), w polu zagrywki pomylił sie Gonzales,
i mimo dwóch punktów zdobytych przez bielszczan, kolejne zdobyła ZAKSA, a 25 "oczko" wywalczył atakiem Łukasz Wiśniewski, który zmienił Jurija Gladyra.
Trzeci set był już prawdziwym nokautem gospodarzy. ZAKSA bardzo prędko wyszła na wysokie prowadzenie, znakomicie grając blokiem (1:8). Po przerwie rywale nieco uporządkowali swoja grę, ale wicemistrzowie Polski nie pozwalali na odrobienie strat, tak że na drugą przerwę techniczną oba zespoły schodziły przy wyniku 6:16. Kolejne punkty nadal zdobywali goście, blokując rywali i kończąc własne akcje (6:19). Co prawda w końcówce nasz zespół popełnił kilka błędów, ale nie miało to już wpływu na wynik i ZAKSA pewnie wygrała tego seta po ataku Wojtka Ferensa.
Taka wygrana na pewno potrzebna była naszym siatkarzom nie tylko z powodu ligowej arytmetyki. Każde wysokie zwycięstwo buduje zespół, co jest ważne szczególnie po smutnym zakończeniu roku 2013. Miejmy nadzieję, że dzisiejszy mecz jest zapowiedzią równie dobrych spotkań z drużynami "z czuba tabeli", a taki mecz czeka nas już w sobotę, kiedy rywalem niebiesko-biało-czerwonych będzie podbudowany zwycięstwem w Lidzie Mistrzów zespół Jastrzębskiego Węgla.
Autor: Janusz Żuk
Zobacz fotoreportaż z tego spotkania
Wyniki naszej sondy: |
Wybieramy zawodnika meczu
|
M. Ruciak
|
33% |
G. Bociek
|
29% |
P. Zagumny
|
17% |
J. Gladyr
|
6% |
M. Możdżonek
|
6% |
W. Ferens
|
6% |
P. Gacek
|
2% |
|
|
Po meczu powiedzieli:
Michał Ruciak (ZAKSA Kędzierzyn):
Cieszymy się bardzo, że od samego początku potrafiliśmy kontrolować przebieg tego spotkania. Olbrzymim plusem jest także mała ilość popełnionych przez nas błędów - ostatnio nad tym pracowaliśmy i było to widać w tym pojedynku. Uniknęliśmy tak zwanych głupich piłek", co się opłaciło.
Grzegorz Kokociński (BBTS Bielsko-Biała):
Zespół ZAKSY zagrał bardzo dobre spotkanie, a my sami mieliśmy nadzieję, że wszystko będzie z naszej strony trochę inaczej wyglądało. Przeciwnicy kontrolowali grę od samego początku. Mieli co prawda chwilowy przestój w drugim secie, ale to wynikało z pojedynczych błędów kędzierzynian. My nie mieliśmy w tym spotkaniu nic do powiedzenia, nawet nie dysponowaliśmy żadnym elementem, którym moglibyśmy sprawić trudność rywalom. Przegrywamy 0:3, ale myślami jesteśmy już przy ważniejszych dla nas pojedynkach - między innymi przy meczu z Treflem Gdańsk.
Sebastian Świderski (ZAKSA Kędzierzyn):
Zagraliśmy bardzo dobry pojedynek, za wyjątkiem krótkiego przestoju w drugim secie. Mogliśmy dzisiaj na spokojnie sprawdzić formę kilku zawodników, a także przetestować dyspozycję Łukasza Wiśniewskiego, który wraca do gry po kontuzji. Teraz spokojnie będziemy przygotowywać się do kolejnych meczów.
Janusz Bułkowski (BBTS Bielsko-Biała):
Nie mieliśmy dzisiaj żadnych argumentów. Z takim klasowym zespołem jak ekipa z Kędzierzyna-Koźla mogliśmy powalczyć tylko w momencie odrzucenia ich od siatki, a nie zrobiliśmy tego. Wręcz przeciwnie - to rywale zrobili to z nami. Nie mamy wybitnych atakujących, których sama przewaga fizyczna nad rywalem robi dużo w meczu i jest dla takich zespołów jak nasz przepaścią. Do chłopaków mogę mieć pretensje tylko o to, że nie wierzyli, że można z ZAKSĄ nawiązać równą walkę. Każdy set rozpoczynał się od wyniku 4:0, 5:0, 4:1 - bardzo ciężko grało się nam w sytuacji, kiedy trzeba było cały czas gonić przeciwnika. Poza jednym momentem w drugim secie, gdy prowadziliśmy 12:11 kompletnie nie byliśmy w stanie zaszkodzić rywalowi. Jeszcze raz gratuluję zwycięstwa ekipie Sebastiana Świderskiego.
Wypowiedzi: siatka.org
|